Mysiu, uśmiechasz się do mnie?

Ryś
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Kiedyś byłam w więzieniu w Wołowie - ale na spektaklu tam byłam, co zaznaczam. I koło cel chodziły koty. Naprawdę, mam świadków! One tam socjalizowały osadzonych.
MalgWroclaw pisze:To był spektakl, w czasie którego aktorzy i widzowie chodzili po więzieniu. I mijaliśmy niedostępne miejsce, czyli kratę, za którą były cele, a tam... koty, bardzo zainteresowane, co się dzieje. "A was za co posadzili?" - nie mogłam się opanować, ku uciesze znajomego.
Kociara82 pisze:wreszcie Cie odnalazlam, moj piekny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości