rudy bestyj i minikot... plus Kosmicia i Migotka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2011 22:10 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki minikota str. 22!)

redaf, rewelacja! Toż to tygrys jakiś! :mrgreen: Ale co się temu tygrysu w uszka stało? Wygląda przez nie jak smok. :wink: Miałam kilka lat temu szczura, Fredryczka, który był zabrany przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z bardzo złych warunków. Fredryczek nie miał jednego oka, brakowało mu końcówki ogonka, skórkę miał pobliźnioną, a uszka zdeformowane i płasko przylegające do czaszki. Też jak smok wyglądał. I absolutnie genialnym stworem był. :>

Niestety żadnych zdjęć Kociszka zrobić nie zdążyłam. A szkoda, bo niesamowicie wydoroślał przez ostatnie tygodnie, cudny zwierz z niego.

Minikot za to wciąż ma katar. Antybiotyków już nie bierze, ale nie wiem, czy znów nie będzie musiał zacząć. Przez to, że sama nie miałam go na oku, nie umiem odpowiednio ocenić jego stanu. Na razie umyłam mu mordkę, inhalacje mu robię, zaraz dopilnuje, żeby zjadł wszystko jak należy i zobaczymy co dalej.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto gru 06, 2011 2:01 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki minikota str. 22!)

Trochę minikota na wieczór:

filmik - http://www.youtube.com/watch?v=dFQ2WalVkFk

i (całe dwie ;)) fotki:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto gru 06, 2011 10:38 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Kiciuś śliczny,do schrupania.Masz klasycznie pręgowanego kota :kotek:

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Wto gru 06, 2011 19:00 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Nie wiem, czy to dobrze czy źle. Prawdę mówiąc dla mnie mógłby być nawet biały w bure łaty - kwintesencja podwórkowca... :lol:

Pani doktor mówi, że jak to tylko o nos chodzi, to nie ma co panikować i trzeba bez antybiotyku powalczyć. Będziemy przemywać ryjek solą fizjologiczną i robić inhalacje z Septosanem (to takie ziółka). Jutro odrobaczanie, a w najbliższych dniach okaże się co dalej. Humor minikotu dopisuje. :) Pięknie poluje na fioletową myszę, włochatą piłeczkę z dzwoneczkiem i kępką piór i kapsułkę z kinderniespodzianki z ziarenkami soczewicy w środku. Urodzony drapieżca. ;) Ciekawe czy jak na drapieżcę przystało będzie chciał jeść surowe mięso. Pierwsza próba jutro. :>
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto gru 06, 2011 20:36 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

alukah, opowiedziałaś mamie o minikocie ? :D

Cudny jest minikotek i brzusio coraz bardziej okrągłe :1luvu:

Kciuki za pierwsze odrobaczanie i niech już katarek odpuści :ok: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto gru 06, 2011 22:57 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Odrobaczanie to już drugie będzie, ale za pierwszym razem pan doktor (jeden z wielu doktorów w naszej uczelnianej lecznicy) dał mu zawiesinę dla szczeniąt, co mogło nie być optymalnym wyborem... Tym razem porządny preparat dla kociąt dostanie. Pogadamy też o szczepieniu. Na razie odradzali, ale już antybiotyków nie bierze, wygląda i czuje się OK, to nie ma co zwlekać. Ja na co dzień na butach różne syfy przynoszę, a już za niecałe 3 tygodnie minikot Kocisza pozna - Kocisz nie jest może jakimś strasznym zagrożeniem mikrobiologicznym, ale nie chcemy ryzykować.

Mama o minikocie już wie. Zauważyła, że puszkę Grau i paczuszki mrożonego Kociszowego żarcia pakuję i to zwróciło jej uwagę. Po co mi to żarcie? A dla takiego małego kotka, którym się opiekujemy (zwróćcie uwagę na liczbę mnogą - że niby nie tylko ja, ale też moja sąsiadka ;)). Tego bez ogonka? Nie, żabka-bezogonka ma już dom, ale zaraz po niej przynieśli taką małą sierotkę i porzucili... To wzięłam "do segmentu" (to brzmi lepiej niż "wzięłam do siebie i mieszka w moim pokoju" ;)). I co z tym kotem chcę zrobić? No, na razie to nic nie mogę, bo chory, a to MÓJ PACJENT, więc muszę pilnować leczenia. A potem... No nie wiem, może ktoś go adoptuje, ale może na święta go przywiozę? "O Boże, mamy mieć dwa koty? Szaleństwo..." Ależ mamo, spokojnie, przecież na siłę go nie wciskam. Zobaczymy. Jaki kolor? Taki bury pręgowany. Bardzo ładny, oczka ma zielone. Spokojnie, chłopiec. Maleńki był, mniejszy od Kocisza, naprawdę. I strasznie miły, przytulaśny i mruczący, przecież nie mogłam go zostawić...

Mama nie oszalała może z radości, ale nie umiała ukryć zainteresowania i wcale nie sprzeciwiała się pomysłowi przywiezienia minikota na święta. To można wyjaśnić: mama jest pod urokiem Kocisza i zdaje się, że ten urok także na inne koty sięga. A jakby co, minikot rzuci własne zaklęcie... ;) Jeszcze kwestia taty pozostaje, ale tata też przepada za Kociszem i raczej nie będzie stawiał zaciekłego oporu. Szczególnie jak chłopaki się polubią. Trzymanie kciuków bardzo wskazane. :ok:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro gru 07, 2011 18:03 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Minikot dostał pierwszą BARFową porcję mięsa. Jest zachwycony. Wie zwierz co dobre. :mrgreen:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro gru 07, 2011 20:41 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Smacznego śliczny minikocie :D :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw gru 08, 2011 23:12 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

jak Minikot po nowym jedzonku?
pewnie dokładka była wskazana :)
mizianki dla maluszka :kotek:

marianka

 
Posty: 52
Od: Pon lis 14, 2011 21:21

Post » Pt gru 09, 2011 0:19 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Minikot przepada za mięsem. W ogóle nie wybrzydza, ale surowe pochłania jak mały odkurzacz. I jak odkurzacz - z dużymi kawałkami sobie nie radzi. ;) W Kociszowych porcjach zwykle połowa mięsa jest w sporych kawałkach, żeby gryzł i szczęki ćwiczył. Dla minikota to wyzwanie ponad siły, trzeba na mniejsze skrawki pociąć.

Ale przypuszczam, że to kwestia dni. Minikot rośnie i dojrzewa z dnia na dzień. Jest ze mną od niespełna dwóch tygodni, a już z mięciutkiego maluszka drapieżnym rozbójnikiem się zrobił. Goni zabawki, tarmosi moje skarpetki, pięknie zaczaja się na swoją fioletową myszę i atakuje z zaskoczenia (mysza zawsze jest zaskoczona, jeszcze nie widziałam, żeby zdołała umknąć). I z moją ręką zaciekle walczy. Mordkę ma ciemną, nosek czarny, to wygląda nieco poważniej niż Kocisz. :lol: Charakterku też coraz więcej. Jak dzisiaj podniosłam go za skórę na grzbiecie, uszy położył i groźnie na mnie zasyczał, diabeł jeden. Tylko przy myciu mordki, zakraplaniu nosa i przycinaniu pazurków protestów nie ma - ja tu robię za kocią mamę i jakaś dyscyplina musi być. ;)

Mama mówi, że chce mojego chrzestnego na minikota namówić. Że niby mam go komuś oddać? Po moim trupie! :evil: Mój minikot, nie dam nikomu. Jak w domu go nie będą chcieli, z powrotem do akademika zabiorę.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt gru 09, 2011 9:43 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Nie oddawaj!!
Ma takie uszy,że go musisz zatrzymać!
I nosek ma:)

Ta fioletowa mysz słąbo rozgarnięta jakaś,albo minikot to Wielki Łowczy.
A mama zobaczy i polegnie.

Syczkiem się nie przejmuj, na mnie syczy mikrokotka.
Przy każdym myciu dooopki i smarowaniu sudokremem (ma zapalenie gruczołów okołoodbytniczych, czy raczej -miała,ale o dooopkę dbamy bardzo teraz) wydaje z siebie syk jak żelazko parowe.A przy jedzeniu jak czajnik:)
W ogóle jest sobie fajnym urządzonkiem technicznym:tylko przecieka (zawsze koło drzwi...)ale mam nadzieję ,że to tylko okresowe!:)

Minikot jest faaajny...ale jakieś imię by mu się chyba przydało???
Na wypadek gdyby urósł:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 15, 2011 23:54 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Minikot (oczywiście!) imienia wciąż nie ma. Tym razem zamierzam jednak poważniej wziąć się do sprawy. W domu przejrzę kilka książek i mam nadzieję znaleźć jakieś godne imię dla potężnego czarodzieja. ;) Bo w czarach robi postępy! Sam już na wskakuje mi na kolana, przytula się i mruczy. Co prawda najpierw trzeba go nakarmić i porządnie zmęczyć, ale późniejszy efekt rozkosznego pluszaka wart jest każdego wysiłku.

No i rośnie. Całkiem spory kotek się z niego zrobił. Jutro przy okazji szczepienia zostanie zważony i okaże się, jaki z niego potwór. Porównam z Kociszkiem - to pomoże ocenić, jaki maxikot będzie z minikota już całkiem niedługo.

Na koniec krótki filmik z polowania...
http://youtu.be/N7ZX6N9Mbyk

...i trzy fotki: minikot w pudełku po piwie (dostał w prezencie od mojej koleżanki), minikot na dywanie i minikot na moich notatkach z higieny mięsa. ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt gru 16, 2011 9:18 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Uwielbiam Twoje opowiadania alukah o cudnym minikocie :1luvu:

Nie dość, że będzie z Ciebie fantastyczna wetka, to masz jeszcze talent pisarski :D :1luvu:

Buziaki dla pięknego buraska :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt gru 16, 2011 9:18 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Nadal powalają mnie jego uszy:)!
Kociszowi doskonale zrobi drugi kot.
W dwójkę będą szczęśliwsi, a do malucha przekona się szybko.
Nawet moja zołza Fionia już nie bije Amelki (też zresztą zołzy!),teraz próbują się bawić.Niestety Amalia źle odczytuja intencje zabawowe Fifi i ucieka przed nią.No bo jak ktoś kogoś wali uzbrajoną łapą przez 3 miesiące to trudno zrozumieć,że teraz ta sama łapa wyciągnięta jest do zabawy i bez pazurów-na zgodę.
Fionia goni Amcię i sobie myśli"ale siem fajnie bawiemy!", aż jej Amcia (maleństwo troszkę ponad 3 kg) umknie w miejsce niedostępne ze względów "rozmiarowych" (Fifeńka to prawie 6 kg).
Wtedy zostaje na środku pomieszczenia z miną typu:"ojej...cemu to maue biaue siem ze mnom nie bawia??ja siem chcem z niom bawaić?"

Biedny, głupiutki persik!:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 16, 2011 20:53 Re: rudy puchaty bestyj (nowe fotki i filmik minikota str. 24)

Ja to bym bardzo chciała, żeby Kocisz nie bił minikota... Im ładniej będą się zachowywać razem, tym łatwiej będzie przekonać rodziców. Ja już od pewnego czasu wypominam im, że to bardzo nieładnie, że Kocisz siedzi zamknięty na noc sam, samotny, często przez długich 10 godzin. A tak przywiozę do domu proste rozwiązanie tego problemu. :mrgreen:

Dzisiaj minikot został w końcu zaszczepiony (Nobivac Tricat Trio) i założyłam mu własną książeczkę zdrowia. Wpisałam się w niej jako właściciel. Długopisem.

Przy okazji zważyłam go. Śmieszna sprawa - przez dokładnie 3 tygodnie u mnie dokładnie podwoił wagę. :lol: Na początku miał tylko 510 gramów, a dzisiaj - 1020! :) Ładnie jest zbudowany, łapki ma mocne, ogon puchaty, brzuszek już nie tak pękaty jak na początku. Jedna koleżanka mówiła, że jest gruby, bo jej kotki tak nie wyglądały. Mam obawę, że nie karmiła swoich kotków najlepiej... :roll: Mój kotek je za to całkiem przyzwoicie, choć nieprzyzwoicie dużo. I słusznie. Widać po nim, że zadbany. Dzisiaj w lecznicy wszyscy się nim zachwycali (- "Rasowy?" - "Oczywiście, rasa europejska!" :lol: ), znajome aż robiły mu zdjęcia. Wiele osób pyta, czy będzie długowłosy. Bo on faktycznie ma takie aksamitne, gładkie futerko. Ja nie uważam, żeby dłuższe od zwykłego było, ale kto wie, może coś w tym jest? Jak się wpisuje "czarny pręgowany" w Google, to głównie zdjęcia jakichś maine coonów czy innych norweskich leśnych wyskakują. Może minikot to owoc przelotnego romansu jakiejś podwórkowej kotki z takim szlachcicem? ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości