Kotydwa12 nie ma już z nami. Wando... (') ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2011 12:24 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

AnielkaG pisze: w końcu dałam jej spokój.

Co i ja zrobiłam. A kubraczek był potrzebny na dwa - trzy dni bo pani okulistka zaleciła "unieruchomienie" koteczki na taki czas po operacji.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 21:35 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

U nas Syberia w kubraczku nie chodziła 10 dni :twisted: TŻ-et ją nosił do kuwety, miski i wszędzie gdzie sobie zażyczyła :surprise:


Za Polcie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2011 8:11 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Opieko Polci , jak tam u Was ? :mrgreen:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto gru 06, 2011 9:58 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

dołączam się do pytania- myślałam o Was wczoraj intensywnie :wink:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2011 13:59 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Polcia jako bystra dziewczynka w niedzielę prawie rozpracowała (na szczęście prawie) jak zdjąć kołnierz tylko podła opieka zajęła kocinę zabaweczkami i ciut się jej zapomniało o dokonanych postępach co nie przeszkadza ambitnie próbować dalej;
na szczęście w piątek zdejmowane będą szwy i koniec prześladowań nastąpi. Kołnierza to nawet do jedzenia nie zdejmuję bo Polcia po uwolnieniu z krezy zamiast do konsumpcji do gmerania w oczkach przystępowała. A Polcia jak to Polcia mimo trudności mruczy i mruczy i "zakolegowała" się z resztą towarzystwa i nawet z Cwaną podzieliły się drapakiem.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 07, 2011 19:17 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Dziś rano mecz Polcia kontra kołnierz 1 : 0. Ale opieka podłą jest i ustroiła panienkę znowu.
Nowa sprawność została opanowana, bo jak na śniadanko mięso "kroiło się" to Polcia nie potrafiąc wgramolić się na szafki i pomagać (mimo, że słyszała iż pozostałe kociarstwo zostało zgonione i z pomocy nie skorzystano) zawiesiła się na drzwiczkowej gałce otwierając drzwiczki i radośnie mrucząc bujała się poganiając leniwą kuchtę co za wolno pracuje
a reszta towarzystwa wspomagała te działanie okrzykami no szybciej, no szybciej.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 07, 2011 23:26 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Uruchomiłam swoją wyobraźnię :wink: . Ależ to musiał być wspaniały widok :ryk:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Wto gru 13, 2011 18:29 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Polcia ma już zdjęte szwy z oczka i jest bardzo, bardzo zdolnę dziewczynką.
Mecz Polcia kontra kołnierz został przerwany w czwartek przy stanie 2 : 0, gdy zbliżał się do wyniku 3 : 0 (po powrocie z pracy zastałam koteczkę z kloszem "na bakier" - próba zdjęcia była w toku - wisiał na jednym uchu).
Te osiągnięcia spowodowały pilną wizytę u weterynarza bo okolice tego oka nie wyglądały ładnie. Termin wizyty u okulisty
kontroli i zdjęcia szwów ustalono na poniedziałek. I tu znowu Polcia się wykazała; został tylko jeden szew z pozostałymi
rozprawiła się zdaniem pani wet "z chirurgiczną precyzją" i jakbyco to kariera w zwierzęcej służbie zdrowia przed nią.

Polcia zaprasza do odwiedzin i jeszcze bardzo dziękuje za upominek (przepraszając, że nie zrobiła tego wcześniej, ale te piórka tak fajnie się wyrywa) a opieka się do zaprosznia się dołącza.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 16, 2011 18:46 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

A to dopiero ukryty talent z tej Polci! Bolączką służby zdrowia jest brak specjalistów, więc Polcia ma zapewniony chlebek - a raczej chrupki i puszeczki :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto sty 17, 2012 22:36 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Polcia udowodniła opiece, że kiepską jest bo zupełnie nie wie jakie zabaweczki są dla kotki najlepsiejsze i jakie marnotrawstwo uprawia i biedny kotecek w śmietniku domowym zmuszony jest je zdobywać aby rozrywki sobie zapewnić: wszystkie papierki-sreberka od cukierków wygrzebuje - najlepsza zwierzyna łowna oraz tacki styropianowe - świetne do rozszarpywania na drobno). I smarkuli do tych gier i zabaw dostojnych seniorów udaje się czasem namówić.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 17, 2012 22:53 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

To się droga opieko nazywa... recykling :mrgreen: Brawo Eko-Polcia! :ok: :ok:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 18, 2012 14:29 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Pozwolę sobie niezgodzić się z takim nadmiernie eleganckim określeniem.
Dziś rano Polcia z Mirusiem tak śmietnik rozpracowali, że tylko określenie nurki śmietnikowe do kotecków pasuje.
I czy musiała tę rozrywkę koteczkowi przypominać ??????
W dawnych czasach, w dawnych wiekach kiedy jeszcze kosz na śmieci trzymałam "jak wszyscy" pod zlewem Miruś walcząc
z marnotrawstwem opróżnił kosz i część odpadków wepchnął po szafkę a mnie cuś w kuchni czuchnąć zaczęło i nie
szło ustalić co, a jak już się udało to bez interwencji fachowców się nie obyło, bo żeby gnijące odpadki spod szafki wysprzątać trzeba było zlew zdemontować co by szafkę przesunąć. I od tej pory mam kosz na śmieci na środku kuchni wolnostojący.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 24, 2012 12:21 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

Stęskniłam się za Polcią :oops: I nie mogę się nacieszyć, że jest takim rozrabiającym członkiem Waszego stada :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 16:38 Re: Polcia.BEZ OCZU.była w dt u AnielkiG już w DS u Kotydwa12 :)

A Polcia to już kawał baby bo waży 3,20 kg i nadal niestety nie zaszczepiona, bo co mamy iść do weterynarza na szczepienie to zaczyna kichać; znów numer wycięła w czwartek, a do weta i tak poszłyśmy, i walczymy z katarkiem; zbadanie Polci to wyższa szkoła skubania gęsi, bo panienka cały czas mruczy jak traktor. I po powrocie, w domu pobiła się z Mirusiem (oboje mają popodbijane oczy) bo musieli ustalić które winne, że państwo zawleczeni byli do kliniki. Ja wykazałam się dobrą formą bo oba kotecki jednym "kursem" zaniosłam a po powrocie zaczęła się ta ichnia poważna dyskusja dostarczając okazji do ćwiczeń z działań rozjemczych i udzielania pierwszej pomocy.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości