Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 14, 2011 17:44 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

zuzia96 pisze:Przepraszam najmocniej, że wczoraj nie zakończyłam bazarku, ale leżę z gorączką i nie dałam rady wczoraj zwlec się z łóżka :oops: :oops: :oops: :oops:

Dzisiaj więc ogłaszam zakończenie, fanty wędrują do:
1. Zapałki świąteczne -10 zł - agacia7 :1luvu:
2. Świeca świateczna -15 zł - agacia7 :1luvu:
3b Bombki mniejsze - 8 zł - Pietrucha :1luvu:
4. Ozdoby choinkowe - 5 zł - Pietrucha :1luvu:
5. Mikołaj - 5 zł - meggi 2 :1luvu:

Bardzo dziękuję :kotek:

piszę pw


Serdeczne podziekowanie dla zuzi96, która pamięta o cmentarnych wolskich kotach
za wystawienie bazarku. :1luvu:
Podziękowania dla licytujących i wielkie dzięki dla
agaci7 za wpłate wielokrotnie przekroczoną niż w licytacji . :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 16, 2011 13:21 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Podziękowania dla Iwety , dziś dotarł wór polaru do pani Wiesi, wolszczaki będą miały cieplo. :1luvu:

Druga smutna wiadomość, czarny kot o imieniu Misiek, od ubiegłego tygodnia
siedzi skulony lub śpi na ziemi przy obciętej tui, nie podbiega do jedzenia jak pani Wiesia wykłada,
zero zainteresowania. Czy to jest może ten kot towarzysz naszej już domowej Oczko?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 16, 2011 14:22 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Może on chory? Jakieś inne objawy ma? :(
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pt gru 16, 2011 14:49 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Może on chory? Jakieś inne objawy ma? :(


pani Wiesia twierdzi, że on jest chory
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 16, 2011 14:59 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Co robimy? Łapiemy?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pt gru 16, 2011 15:18 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

No właśnie , pani Wiesia ocenia jego rokowania nie ciekawie.
Jeżeli uda się załatwić jemu pobyt w lecznicy, to co z nim dalej,
pani Wiesia dziś będąc u mnie wykluczyła wzięcie kota do domu,
bo bardzo żle się czuje , ma iść do szpitala na wszczepienie rozrusznika do serca.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 16, 2011 15:49 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Łapcie, bo skona na zimnie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt gru 16, 2011 19:30 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Może się okazać, że jeden dzień zwłoki i już będzie za późno.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt gru 16, 2011 19:45 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

edii pisze:Może się okazać, że jeden dzień zwłoki i już będzie za późno.

Masz jakiś konkretny pomysł na pomoc?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt gru 16, 2011 20:15 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Co robimy? Łapiemy?

mziel52 pisze:
edii pisze:Może się okazać, że jeden dzień zwłoki i już będzie za późno.

Masz jakiś konkretny pomysł na pomoc?


Widziałam , że padło pytanie, czy go łapać, więc myślałam, że jest taka możliwość ,żeby go złapać i zawieźć do lecznicy.
Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja , mogę wspomóc finansowo jego leczenie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt gru 16, 2011 21:07 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Dzięki, to ważna deklaracja, bo w kasie cmentarniaków nie ma dużo.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15236
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt gru 16, 2011 23:01 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

edii pisze:
Tajemniczy Wujek Z. pisze:Co robimy? Łapiemy?

mziel52 pisze:
edii pisze:Może się okazać, że jeden dzień zwłoki i już będzie za późno.

Masz jakiś konkretny pomysł na pomoc?


Widziałam , że padło pytanie, czy go łapać, więc myślałam, że jest taka możliwość ,żeby go złapać i zawieźć do lecznicy.
Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja , mogę wspomóc finansowo jego leczenie.


Do lecznicy może pojechać , jeżeli pomogą w złapaniu dobre duszki.
Tylko co dalej, dobrze by było, żeby znalazł się domek przed złapaniem kota.
W działalności wątku wolszczaków, jeszcze żaden chory kot po pobycie w lecznicy nie wrócił na cmentarz.
Koty cmentarne niestety nie są rozchwytywane.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt gru 16, 2011 23:40 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

no nie :( to chyba nie z tęsknoty, co?
słuchajcie, byłam dzisiaj i go nie było. miałam nadzieję, że może grzeje się gdzieś w budzie.
w ogóle na całym cm widziałam tylko górali Balbinę i pana Plamkę, wyszli skądś zadekowani. poza tym wszędzie poza górką i Kozdro było jakieś żarcie. Zostawiłam mieszankę serc drobiowych (za 7.25 ok 1kg200) i 1 puszki brocconisa, do tego dokupiłam im kitekata jednego. dałam też sporo dobrego jakościowo suchego od alysi z Holandii, firma nieznana u nas, ale było tłuste i dla alegrików.

mam nadzieję, że z nim ok :( mało czasu mam ostatnio na wszystko, w tym na forumowanie, nie byłam na bieżąco...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob gru 17, 2011 0:21 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

Ja mogę pomóc w łapaniu dopiero w niedzielę. Niestety całą sobotę mam zajętą. Może da się łapać w rękę? To jedno z tych oswojonych? Proszę da mi znać, co i jak robimy. Z Czech przyszło 3,5 kg RC Convalescence, więc w razie czego kicia będzie miała co jeść w szpitaliku.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob gru 17, 2011 1:20 Re: Głodne Koty na Cmentarzu Wolskim. Kotka w domku stałym.

da się w rękę, jeśli to ten dokładnie egzemplarz, o którym myślę.
a myślę o takim o wyglądzie "wczorajszym", taki puszysty, wymemłany, okrągły, trochę sfilcowany kot. grubawy.

pomagać w łapaniu mogę od wtorku... ew. w poniedziałek koło 14 lub po 19, ale wtedy to już chyba będzie zamknięte

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, puszatek i 139 gości