Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 04, 2011 0:43 Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Witam.

Kociaka mam od kiedy skończyła 3,5 m-ca...to śliczny sfinks.
Była "nauczona" załatwiać sie do kuwety bez żwirku, w domu chciałam przestawić ją na zwirek i postawiłam jej obok żwirkową kuwetę.
Kot zaczął grubsze sprawy załatwiać do żwirku , a siku do kuwety bezżwirkowej.
Od czasu do czasu kotka załatwiała się np. na podłodze w przedpokoju lub w łazience. Nie krzyczałam , głaskałam pokazywałam kuwete ... czasem nagradzałam gdy
sikała do kuwety. I znowu okres dobroci dla mnie kot przez 1 m-c załatwia sie do kuwety
Nagle sika obok kuwety....potem znowu w łazience..przedpokoju.

Dodam że żadnych zmian diety, nowych lokatorów ,zwierząt, kuweta po każdych siuskach sprzatana -neutralny zapach, grubsze sprawy zawsze lądują w żwirku.

Obserwuje ją cały czas, myślałam że załatwia sie gdy poświecamy jej mniej uwagi ... ale dziś się tyle z nią bawiłam a ona poszła nalała już 2 raz obok kuwety.
Myślałam ze robi to gdy domaga się jedzenia ( chodź suchy pokarm zawsze ma w misce ) To cwany kociak i inteligenty więc zastanawiam sie co ona chce tym pokazać? ...ale po tylu
próbach obserwacjach itp już nie mam pojęcia.
Obok stoi kuweta ze żwirkiem i zawsze sie tam załatwia więc miejsce wydaje się być ok.

Kot ma swoje miejsca, drapaki, legowiska , zabawki.
Jestem w domu bardzo często z uwagi na wolny zawód więc to nie z tęsknoty. Kurcze już naprawde nie wiem co robić. Weterynarz radzi feromony .....

Macie jakieś pomysły :( bo mi już ręce opadają. Czasem jak nasika to już wychodze z siebie, kilka m-cy prób 2 tygodnie grzecznie do kuwety i znowu 2 razy poza .. potem na dywan w łazience :(.

W 90% robi to gdy jestem w domu. :(

Może znacie jakiegoś kociego psychologa z Warszawy ... ?

pozdrawiam.

zuzacat

 
Posty: 42
Od: Wto kwi 12, 2011 21:50

Post » Pt lis 04, 2011 0:53 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Badania moczu były?
Kotka w jakim teraz jest wieku? Sterylizowana?
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:52 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 04, 2011 1:00 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

A próbowałaś wogóle zrezygnować z kuwety bezżwirkowej? Zmienić rodzaj żwirku?
Może sie mylę, ale wydaje mi się że sikanie do pustej kuwety to dla kota dyskomfort. Poza tym piasek jest sygnałem, że "coś" się w nim robi, a podłoga w kuchni, łazience może kojarzyć się z pustą kuwetą.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt lis 04, 2011 1:06 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

haaszek pisze:A próbowałaś wogóle zrezygnować z kuwety bezżwirkowej? Zmienić rodzaj żwirku?
Może sie mylę, ale wydaje mi się że sikanie do pustej kuwety to dla kota dyskomfort. Poza tym piasek jest sygnałem, że "coś" się w nim robi, a podłoga w kuchni, łazience może kojarzyć się z pustą kuwetą.

Kurcze może coś w tym jest. Ale obok kuwety stoi taka ze zwirkiem, chciałam aby zalatwiała się do żwirku ale ona tutaj tylko grubsze sprawy zawsze robi .. bez względu na to jaki to jest żwirek.
siku nie zrobiła nigdy do żwirku.

Weterynarz nie zlecała badania moczu, twierdzi że mogę mieć kota z jakimś "psychicznym" zaburzeniem. Ale chyba jutro wezme siuski do badania chodź moim zdaniem kociak jest zdrowy. Miałam
kiedyś kotke która po 10latach zaczeła sikać poza kuwete i okazało sie że miała cukrzycę...ale jej zachowanie wskazywało na problem zdrowotny.

Kotka ma 10 m-cy i od małego się tak zachowuję , stąd też podjerzewam że taki ma uparty charakterek :(
Nie miała jeszcze rui ...

np. Kiedyś miauczała za jedzeniem gdy jadłam obiad ( suche w misce zawsze ) wiec patrząc mi prosto w oczy nalała w pokoju .. i naprawde jestem przekonana ze zrobiła to aby
pokazać że ona też chciałaby zjeść a ja jej nie dałam.
Kociak jest mądry .. zabawki przynosi , na imie reaguje itp. Tylko jak ona zawsze tak bedzie sie "złośliwie" zachowywać to człowiek już nie nadąży za tym o co jej chodzi...jedzenie,zabawa,tesknota...
no chyba ze źle kombinuje ale zaczynam się poddawać i chyba spróbuje z tymi feromonami...chodź chciałam tego uniknąć.

zuzacat

 
Posty: 42
Od: Wto kwi 12, 2011 21:50

Post » Pt lis 04, 2011 1:18 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Zanim wet zacznie sugerować zaburzenia psychiczne u kota, a Ty zanim zaczniesz kotu przypisywać złośliwe zachowania, radziłabym zrobić badanie moczu i wysterylizować kotkę.
Niektóre kotki nie mają wyraźnych typowych objawów rui, zwłaszcza pierwszych, a kot z problemami dróg moczowych może, poza sikaniem w nietypowych miejscach, w żaden inny sposób nie okazywać choroby i złego samopoczucia.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:52 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 04, 2011 1:19 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Badanie moczu jak najbardziej. Na pewno nie zaszkodzi. I na pewno juz czas na sterylizację.

A jakiego żwirku używasz?
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt lis 04, 2011 4:50 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Agn pisze:Zanim wet zacznie sugerować zaburzenia psychiczne u kota, a Ty zanim zaczniesz kotu przypisywać złośliwe zachowania, radziłabym zrobić badanie moczu i wysterylizować kotkę.
Niektóre kotki nie mają wyraźnych typowych objawów rui, zwłaszcza pierwszych, a kot z problemami dróg moczowych może, poza sikaniem w nietypowych miejscach, w żaden inny sposób nie okazywać choroby i złego samopoczucia.
Badanie moczu nie wystarczy. Przy podejrzeniu FIC należy zrobić co najmniej mocz, posiew moczu i USG.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 04, 2011 8:59 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Wet chce aby kotka dostała rui przed sterylizacja.

Ona od małego posikuje poza kuwete stad tez wykluczylismy zapalenie pecherza, u weta bylismy w zeszlym tygodniu.
Rano zrobila do kuwety ... Kot z zapaleniem troche inaczej sie zachowuje bo juz to przechodzilam niestety.
Ona jest wesola, biega ,ma apetyt.... Ale zanosze dzis mocz dla "spokoju"
Apropo cwaniactwa mojego kota.... Jak ja nagradzałam kabanoskiem za zalatwianie sie w kuwecie to potemmzaczęla udawac ze sika i przybiegała po nagrode....poczatkowo zmartwilam sie ze to pecherz ale szybko okazało sie ze kot wymusza kabanoski.

Jak udawala to "sikajac " patrzyla na mnie i biegusiem pod szafke ze smakolykiem....ale nie gmerala w kuwecie wiec wiadomo bylo ze sciemnia.
Jak sie okazalo ze jej "udawanie" nie powoduje nagrody to po kilkudziesieciu razach przestała.

Stad mam podejrzenia ze kociak zachowaniem cos manifestuje.
Zwirek byl i eco i silikon w obydwungrzebie 5 min... Jak zrobi grubsza sprawe wiec zwirek jej nie przeszkadza.

Znacie jakiegos behawioryste kociego ?

zuzacat

 
Posty: 42
Od: Wto kwi 12, 2011 21:50

Post » Pt lis 04, 2011 20:34 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

zuzacat pisze:Wet chce aby kotka dostała rui przed sterylizacja.

Dlaczego?

zuzacat pisze:...Ona od małego posikuje poza kuwete stad tez wykluczylismy zapalenie pecherza, u weta bylismy w zeszlym tygodniu.
Rano zrobila do kuwety ... Kot z zapaleniem troche inaczej sie zachowuje bo juz to przechodzilam niestety.

Może tak być. Zdiagnozowanie FIC jest żmudnym procesem - głównie opartym na obserwacji kota i wykluczeniach innych chorób. Samo badanie moczu jest mało pomocne, bo nie daje żadnych szczególnych wyników potwierdzających zapalenie. Wykluczenie FIC przez obserwację i tej obserwacji analizę, plus badania wykluczające inne możliwe przyczyny, jest zdecydowanie bardziej wiarygodne.

zuzacat pisze:Ona jest wesola, biega ,ma apetyt.... Ale zanosze dzis mocz dla "spokoju"
Apropo cwaniactwa mojego kota.... Jak ja nagradzałam kabanoskiem za zalatwianie sie w kuwecie to potemmzaczęla udawac ze sika i przybiegała po nagrode....poczatkowo zmartwilam sie ze to pecherz ale szybko okazało sie ze kot wymusza kabanoski.

Hehe.... przynajmniej inteligencji jej nie brakuje.

Może jej przejdzie z wiekiem. Koty zmieniają swoje przyzwyczajenia - z moich obserwacji, najbardziej zmieniają między pierwszym a drugim rokiem życia.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 05, 2011 5:57 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

kiedy ją wysterylizujesz sikanie się skończy :wink:
może to początki rujki ? mam dwie kotki i obie sikały na potęgę przed sterylką , teraz mam spokój :D
Obrazek

#MAGDA#

 
Posty: 443
Od: Śro cze 30, 2010 22:32

Post » Sob lis 05, 2011 8:14 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Wysterylizuj jak tylko wyjdzie z badań moczu (i z krwi) że kicia zdrowa. Ani ty ani kicia nie chcecie przechodzić przez to - wierz mi, bo mam akurat rujkującą kicię w domu bo nie można wyciachać póki nie wyzdrowieje :roll: Koszmar.
I znajdź może w "wetach polecanych" innego lekarza z twojej okolicy - choćby na wszelki wypadek.
A koty są tak "złośliwe" jak maleńkie dzieci - koty sikają gdzie nie chcemy, a dzieci płaczą w niebogłosy choć my nie wiemy o co im chodzi - bo nie mają innego sposobu na przekazanie, że odczuwają jakiś dyskomfort. Ta kocia złośliwość to kolejny przesąd, jak to, że koty są fałszywe, że duszą dzieci we śnie, że powinny pić mleczko i bawić się kłębkami nici/włóczki :wink: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 15, 2011 22:41 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

kot jest zdrowy...nadal leje gdzie popadnie tz. przedpokój , łazienka , kuchnia...

Przenosiłam kuwete , nagradzałam i nadal do samo .. masakra jakaś :(

zuzacat

 
Posty: 42
Od: Wto kwi 12, 2011 21:50

Post » Czw gru 15, 2011 22:58 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Zuzacat moja kotka sikała przed sterylizacją. Na pościel, do wszelkich misek, obok kuwety. Po sterylizacji to wszystko przeszło. Załatwia się poza kuwetą raz na rok, zawsze jak się jej coś nie podoba.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14948
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 20, 2011 8:41 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

przeniosłam jej kuwete bo lała ciągle obok drzwi wejściowych, przez 3 dni lała tylko tam... tak jakby wybrała sobie to miejsce ( już sie ucieszyłam )
Swoja drogą kuweta przy drzwiach wejsciowych...troche kiepskie rozwiązanie.

Wczoraj bylam w pracy caly wieczór i sie z nia nie bawiłam, poszlam spac a ta ganiała z patykiem do zabawy o 24...
rano przyszła do mnie do łazianki i nalała na moją piżamę leżącą pod prysznicem....

kurcze... niektórzy bronią zawizięcie teorii że koty nie są złośliwe... w takim razie takim siusianiem wyrażają swoje niezadowolenie.
ehhhh



pozdr.
wet sie upiera przy sterylizacji po ruji :( sfinksy dojrzewaja ponoc troche później

zuzacat

 
Posty: 42
Od: Wto kwi 12, 2011 21:50

Post » Wto gru 20, 2011 9:23 Re: Załatwianie się poza kuwetę - pomocy wszytko na marne

Co wyszło z badania moczu?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, Wix101 i 69 gości