Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 15, 2011 19:19 Re: Broszka & Company

Na pewno taniej wychodzi mięso.
Widzisz, co wet, to inna teoria :?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 15, 2011 19:21 Re: Broszka & Company

olafen pisze:Na pewno taniej wychodzi mięso.
Widzisz, co wet, to inna teoria :?

ale napisz o co chodzi z tymi robakami?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 15, 2011 19:25 Re: Broszka & Company

Mrożenie zabija robaki i ich jaja. Widzę, że pan doktor nie bardzo przykładał się do nauki na takim przedmiocie jak parazytologia. Mrożenie nie zabija wszystkich bakterii. A gotowanego mięsa nie powinno się dawać kotom chorym na niewydolność nerek. Ogólnie nie powinno się dawać gotowanego mięsa bo powoduje wzrost kreatyniny w osoczu i nerki muszą intensywniej pracować. To tak odnośnie surowizny i gotowanego mięsa. (psów też się to dotyczy, ale pies nie jest bezwzględnym mięsożercą tak jak kot)
Ostatnio edytowano Czw gru 15, 2011 19:28 przez itaka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw gru 15, 2011 19:27 Re: Broszka & Company

No to mam dawać surowe ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 15, 2011 19:47 Re: Broszka & Company

Tak, tylko uprzednio zamrożone mięso, lepiej nie dawać wieprzowiny. Ja moim daje jeszcze te końcówki skrzydełek od kurczaka i wtedy jedzą z kością i skórą. Warto poczytać o BARF-ie. Tam można dużo ciekawych informacji znaleźć o tym jak dawać surowe mięso i jakie dawać. Na forum fundacji CHATUL (czy jakoś tak :) ) są ciekawe dyskusje na ten temat.
Ostatnio edytowano Czw gru 15, 2011 20:09 przez itaka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw gru 15, 2011 19:57 Re: Broszka & Company

Tylko, widzisz, moja Citka ma po surowym zaparcia :?:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 15, 2011 20:10 Re: Broszka & Company

No to już jest inna sprawa. A jakie surowe jej dajesz i w jakiej postaci ?
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw gru 15, 2011 20:13 Re: Broszka & Company

Dawałam jej kurze i indycze serca, ćwiartki kurczaka, filety kurczaka, wołowinkę, czasami wątróbkę, ale rzadko.
Ona uwielbia surowe, ale po nich muszę jej dawać laktulosum, a przecież nie może być non stop na środkach przeczyszczających :?:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 15, 2011 20:18 Re: Broszka & Company

No to nic nie poradzę ten typ tak ma.

Edit: coś ostatnio mam problemy z pisaniem pełnych zdań.
Ostatnio edytowano Czw gru 15, 2011 20:27 przez itaka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw gru 15, 2011 20:22 Re: Broszka & Company

Dlatego dostają gotowane :?
Ale kreatyninę ma Citka w porządku
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 15, 2011 20:32 Re: Broszka & Company

Jak nerki są ok to w porządku, gorzej jak nie działają tak jak trzeba. Temat mam przerobiony bo mam chorą sunie na PNN.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Czw gru 15, 2011 20:37 Re: Broszka & Company

To też pewnie inaczej.
Moja Citka waży około 12-13 kilo, i musi same dietetyczne rzeczy jeść, więc daję jej tak, co by i jej smakowało i aby nie tyła. A gotowane mięsko lubi :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt gru 16, 2011 8:20 Re: Broszka & Company

olafen pisze:To też pewnie inaczej.
Moja Citka waży około 12-13 kilo, i musi same dietetyczne rzeczy jeść, więc daję jej tak, co by i jej smakowało i aby nie tyła. A gotowane mięsko lubi :wink:

Może spróbuj dawać surowe i Colon C lub Plantago Psyllium (łuskę babki płesznik)
A Lactulozę można podawać długotrwale - a nawet trzeba żeby zadziałała. Ona się nie wchłania z przewodu pokarmowego tylko właśnie rozluźnia stolec i jest wydalana w całości. Mój senior który miał notoryczne zaparcia dostawał codziennie lactulozę przez ponad rok i bardzo mu pomagała. Teraz seniorkom z zaparciami podaję psyllium (łuskę babki płesznik) - mieszam z jedzeniem. Lactulozy z jedzeniem niestety nie chcą a ja nie chcę ich stresować podając dopyszcznie.
Możesz też spróbować do chrupek domieszać RC Fibre Response - ma takie samo działanie bo zawiera b.dużo błonnika (włókna buraczanego).

A podajesz Citce gotowaną wątróbkę? Bo gotowana zapiera - działa przeciwbiegunkowo a surowa odwrotnie, czyli powinnaś dawać surową jeśli są zaparcia.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt gru 16, 2011 15:58 Re: Broszka & Company

Jak u nas dzisiaj wieje 8O masakra jakaś :x o do tego leje co chwilę :evil:
Chyba nie uda mi się przed świętami umyć okien... :(

Seniorce powiększyła się plama przebarwienia na oku :roll:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt gru 16, 2011 18:14 Re: Broszka & Company

U nas też wieje i pół dnia już pada i pada. Widać tę ciemniejszą plamkę w oczku. Co to jest ?? :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 396 gości