tak właśnie sobie wspominam jak to było jak rok temu Ala siedziała u nas w klatce - sama w gabinecie, a teraz ma apartament w szafie i nawet przychodzi na wołanie

, co prawda co raz mocniej dociera do mnie, że ona nigdy nie będzie kotem nakolankowy, ale cóż przecież u mnie mieszkają kosmici
Ola uwielbia spać na fotelu przed telewizorem, problem w tym, że moja Mam nie życzy sobie, aby kot spał tam w nocy - wina Oli kiedy robiła sio za TV i to drugie tyż

, więc aby nie denerwować kota daje jej łapówki

i to daje efekt
no i Oskar - łajza jeden spał dzisiaj w szafie i jak usłyszał budzik chciał się zameldować przy moi łóżku, co by przypomnieć że jest głodny no i spadł z całą zawartością półki i zwiał pod łóżko
i tak nam się kręci nasz mały świat, do tego krzykacze marudy z katarami i Tż maruda no i oczywiście popsuty pojazd, a jeszcze Noa babunia ledwo chodząca ale jak trzeba to Olę pogoni

, nie wiadomo dlaczego Noa ma uczulenie na czarne koty, bo z burasami żyje w zgodzie
