Kita czeka, Asta kocha Fugę, a Azor całuje Lunę NAJ wątek :)

najszczesliwsza pisze:
casica pisze:
Femka pisze:Może gdyby autorka wątku nie przegięła w próbach ratowania własnego budżetu, nikt po autorce wątku by nie jeździł.

No ok. Ale tyle już było na ten temat na pchlim targu. Powiedziano, napisano, wyrazono opinie.
No i oczywiście można nie kupić.

Tam już nie ma co kupić.
Wątek jest do zamknięcia od miesiąca...

Po moim zwerbalizowanym zdumieniu został zamknięty :lol:

» Czw gru 15, 2011 14:16 Re: ...

bazyla pisze:Nie wierzę.
Jako żyję nie spotkałam się, aby w markecie do sprzątania hali trzeba było mieć maturę.

Ale nawet gdyby - spełniasz ten warunek. Więc jest OK.

W tym radosnym kraju wszystko jest możliwe. Szwagier chciał iść do pracy na stanowisko pomocnik magazyniera, w opisie było, że praca polega na segregowaniu i układaniu palet. No i pracodawca powedział - ma być średnie wykształcenie. Więc szwagier pracy nie dostał. Cóż, po zawodówce jak widać nie można palet układać.

casica pisze:
Femka pisze:Może gdyby autorka wątku nie przegięła w próbach ratowania własnego budżetu, nikt po autorce wątku by nie jeździł.

No ok. Ale tyle już było na ten temat na pchlim targu. Powiedziano, napisano, wyrazono opinie.
No i oczywiście można nie kupić.

z ciekawością obserwuję, czy pojawi się nowy pomysł na otrzymanie wsparcia.
dzisiejszą opowieść o próbach zdobycia pracy traktuję jako ciekawostkę przyrodniczą i raczej traktuję jako wstęp do załamania rąk, że przecież próbowałam.
Jeśli takie radosne pomysły, jak autorki wątku, będą przechodzić bez echa, za milczącą najwyżej dezaprobatą, forum miau zostanie zalane przez równie kreatywne jednostki.

Femka pisze:
casica pisze:
Femka pisze:Może gdyby autorka wątku nie przegięła w próbach ratowania własnego budżetu, nikt po autorce wątku by nie jeździł.

No ok. Ale tyle już było na ten temat na pchlim targu. Powiedziano, napisano, wyrazono opinie.
No i oczywiście można nie kupić.

z ciekawością obserwuję, czy pojawi się nowy pomysł na otrzymanie wsparcia.
dzisiejszą opowieść o próbach zdobycia pracy traktuję jako ciekawostkę przyrodniczą i raczej traktuję jako wstęp do załamania rąk, że przecież próbowałam.
Jeśli takie radosne pomysły, jak autorki wątku, będą przechodzić bez echa, za milczącą najwyżej dezaprobatą, forum miau zostanie zalane przez równie kreatywne jednostki.

Forum już jest zalane przez różnego typu zbieraczki. Ale wątki o pożytkach ze zbieractwa się zamyka, dla zbieraczek dużo tu wyrozumiałości i odpowiedni klimacik. Powiedziałabym, że życzliwości wręcz :wink:

Jeżdżenie zaś po nn osobie, a to już inna sprawa.
Jakoś brakuje mi w tym równowagi.

nie ja zamykam te wątki, zdanie na temat zbieractwa wyrobione mam
ten przypadek jest według mnie szkodliwy w tym samym stopniu, co zbieraczy

hehehe no tak.
Ale niestety nie odpowiem, nie chcę, żeby mi nagle i cudownie zniknął bardzo istotny wątek i nie będę się mogła do zawartych w nim treści odnieść. A cuda się zdarzają, na miau.pl coraz częściej :wink:

ciekawe
pracowałam w firmie importującej takie tam legalne rzeczy
na magazynie panowie mieli zawodówki skończone co najwyżej, warunkiem były uprawnienia na wózek widłowy i uczciwość
matura była potrzebna dla handlowców itd.
w moim obecnym biurze sprzątały panie w różnym wieku, ale zazwyczaj 60+
o zaświadczeniach dot. niepełnosprawności nie będę pisać, bo po co moda ciągać do cenzurowania

A u mnie pracują panie sprzątające tylko ze średnim wykształceniem.Średnia wieku około 45 lat.
Zarabiają około 1200 zł i jest ostra rywalizacja o miejsca.