Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

[OKI]

z charakteru do 22.00 miłe sympatyczne do miziana. jak to kotecki.
ze zdjecia to bedzie rudy. jak to Rychu.

Diabeł wstępuje po 22.00 i znika kole 5.00 rano.
potem przez pół dnia kotecek odsypia w zniknieciu. wiesz jak koty znikają: nagle i doskonale.
a potem mizianie. kot normalny , towarzyski. miałczący. do 22.00 a potem zaczyna sie . dzień za dniem....

O mamuniu
Wiesz co? Ogłoszenia mu porób, może ktoś się skusi?

[salvadoredali67]

Alix. nie podejrzewam Cie o przygarniecie. raczej chodzi mi o wykorzystanie faktu, że do Ciebie fajne ciotki zagladają i może któraś w przypływie miłości do rudych małp. znaczy koteckuf............


Znaczy wujek Piotrek też zagląda. .....

[salvadoredali67]

No i ?
Syf? kiła, kiłeczka, kiłunia czy zwykły katarek?

[alix76]

Na razie nie wiadomo - oczywiście podejrzenie nerek , biochemia, wynik jutro. Doraźnie Kropka dostała kroplówkę podskórną i Cerennię, jutro się zobaczy.
No i kto mnie z domu powitał obsmarkany po pas? Łatka, która popołudniu była zdrowa jak rydz

[OKI]

Ty się lepiej przyznaj, jak zastraszyłaś naszych wetów ulubionych

[alix76]

Jaaa ??? Czyyyyym

[OKI]

"Zapłacę, jak wyniki będą dobre!"
Czy jakoś tak to szło
Biere jak swoje i nie zawaham się używać

[alix76]

Noooosooo? Za popsutego kota będę płacić ? Był dobry jak przyszłam ... prawie dobry

[OKI]

No bardzo dobrze!
Człowiek się uczy przez całe życie
A tu proszę, idzie zaoszczędzić na wetach

[shira3]

Noooosooo? Za popsutego kota będę płacić ? Był dobry jak przyszłam ... prawie dobry

Niezły patent

[OKI]

Noooosooo? Za popsutego kota będę płacić ? Był dobry jak przyszłam ... prawie dobry

Niezły patent

I teraz to nie jej zmartwienie - niech się oni martwią

[salvadoredali67]

he he

[alix76]

Miałam dziś lekka niespodziankę ... musiałam wrócić do pracy popołudniu, żeby koniecznie wykonać zadanie jeszcze dziś, po czym, jak już zrobiłam sobie kawę, przyszedł mail, że w związku z blablabla zadanie można jednak wykonać jutro rano.
Dla pewności odczekałam jeszcze pół godziny, dopijając kawę , i wobec braku kolejnego maila ("wykonać natychmiast") poszłam do domu. Co było dalej okaże się rano
Kropka lepsza, wyniki ma w normie i nawet nie widać specjalnie stanu zapalnego. Może po prostu chciała sobie poleżeć na stole u weta i pomruczeć pod kroplówką . Jako chora dostaje mokre pod pyszcz , o dziwo whiskasa ze wzgardą zakopała ale polizała trochę sosiku kitekata - a to już dobry znak. Teraz tylko dopilnować powrotu do normalnego poziomu jedzenia, odstawić mokre ...
Cholernypingwin, hm ... aż się boję pomyśleć, że trochę lepiej , ale coś jakby ...

[OKI]

Aha, czyli jednak taktyka okazała się skuteczna

Obiecałaś mi mmska

[alix76]

O nie, nie ma tak dobrze - jak chcesz zobaczyć mnie w stroju do orgii, to musisz przyjechać osobiście