Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

a ja w pierwszej chwili myślałam, że to metafora życia biurowego :smiech3:

moje robalki śpią na powierzchni

Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

ja tak nie mam :lol:

nie chowam pościeli do skrzyni, tylko układam w kącie łóżka (nie ma to jak lenistwo :lol:

), a kociątka układają się w niej, a potem na mnie

Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

Przy takim opisie mnie też się zaczyna cofać :wink:

Annazoo pisze:
Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

Przy takim opisie mnie też się zaczyna cofać

Znalazła się wrażliwa! A kocie kupy w torebce jakoś Cię nie przerażały :twisted:

To tylko ja mam robalki głębinowe?

może innym brak odpowiedniego kamienia :mrgreen:

Pasibrzucha pisze:To tylko ja mam robalki głębinowe?

pewnie jeszcze ktoś się znajdzie z przedstawicielami tego gatunku ;-)

w każdym razie np moje bure do spania preferują raczej inne miejsca :mrgreen:

Pasibrzucha pisze:
Annazoo pisze:
Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

Przy takim opisie mnie też się zaczyna cofać

Znalazła się wrażliwa! A kocie kupy w torebce jakoś Cię nie przerażały

To tylko ja mam robalki głębinowe?

Ja też MIAŁAM i to mnie przeraża :kotek:

Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

Ja bym bardzo prosiła bez takich podpowiedzi... :wink:

Jimi zaczął właśnie dzisiaj się chować w łóżku, choć do tej pory tego nie robił i napędził mi wielkiego stracha, gdy nie znalazłam Go w Jego dotychczasowych miejscach...

Chyba muszę Mu dać szlaban na czytanie forów

O matko, Pasibrzucho już miałam jakieś dziwne straszne wizje przed oczyma :strach:

Panterowo pisze:
Pasibrzucha pisze:Czy zdarza Wam się podnieść kamień albo pniak, pod którym chowają się wije i inne robale, i patrzeć, jak zaniepokojone światłem dnia albo obruszone, że ktoś przeszkadza im w drzemce wycofują się w ciemniejsze miejsce?
Ja tak mam.
Codziennie.
Co wieczór, kiedy ścielę łóżko, podnoszę wersalkę i w skrzyni na pościel widzę dwa puchate, czarne, zaspane robalki, cofające się w głąb

Ja bym bardzo prosiła bez takich podpowiedzi... Jimi zaczął właśnie dzisiaj się chować w łóżku, choć do tej pory tego nie robił i napędził mi wielkiego stracha, gdy nie znalazłam Go w Jego dotychczasowych miejscach...

Chyba muszę Mu dać szlaban na czytanie forów

On nie zaczął, on sobie przypomniał

To była ulubiona kryjówka za czasów jego wczesnego kocięctwa

moje sie tak nie chowaja, bo ja nie zaścielam łóżka w zasadzie w ogóle- tzn, tylko kołderki składam na pół a kotki śpia albo na nich, albo robią namioty- Xelmo w zasadzie robi namioty i wigwamy i tam śpi:D