
A mnie już szlag trafia. O peritolu nie słyszał, pytał czy myślałam o relanium, bo oni na apetyt podają - no fakt, tak stosują to spytał.
Najgorsze jest to, że obecnie nie mam czasu szukać i dlatego pytam



Czy famidyna jest na receptę?
Moderator: Moderatorzy
Szejbal pisze:Pixie65, ja to rozumiem. Ale widzisz jak to wygląda... Za dużą dawkę wet zalecił![]()
Szejbal pisze:A mnie już szlag trafia. O peritolu nie słyszał, pytał czy myślałam o relanium, bo oni na apetyt podają - no fakt, tak stosują to spytał.
Szejbal pisze:Czy famidyna jest na receptę?
ana pisze:A Alusal w zasadzie jest niewyczuwalny, no chyba, że dałaś mi wersję "do ssania", czyli dosmaczoną mentolem.
PcimOlki pisze:Warto jednak pamiętać, że Azodyl jest jedną z ostatnich linii obrony, gdy zostało zrobione już wszystko inne, co należy. Skuteczność nie jest powalająca i nie spodziewał bym się obniżenia mocznika wiecej niż o 10-15%, jeśli w ogóle nastąpi.
Zakocona pisze:Kreatynina 234 (było304) norma do 212. Najlepszy wynik od 1,5 roku!
Mocznik 18,9 (było 21,5) norma do 12,9 mmol/L
Fosfor 0,97 (1,34) norma do 2,42 Trochę przesadziłam z alusalem.
Wapń 2,70 (2,73) za wysoki, ale stabilny.
Ogólnie stan dobry i stabilne. Dzielna staruszka. Chyba mam jedną z najstarszych kotek na Forum.Ma skonczone 19 lat.
pixie65 pisze:Szejbal pisze:No dobra, widocznie nikt nic nie wie o metoclopramidzie?...![]()
Co polecacie na długofalowe osłanianie przewodu pokarmowego, przeciwdziałanie nudnościom itp.?
Szejbal decyzję o podaniu/niepodaniu tego leku powinien podjąć wet.
I on ustali dawkowanie.
My jego decyzje będziemy potem ewentualnie komentować i korygować![]()
Ja metoclopramid podawałam wyłacznie jako środek przeciwwymiotny.
W zastrzyku.
Długofalowa "na osłonę" przewodu pokarmowego większość z nas podaje famotydynę lub ranitydynę w różnych formach (famidyna albo solvertyl na przykład).
Edyta i Sebastian pisze:Na apetyt podawałam zarówno Peritol, jak i Mirtazapine Teva. Oba leki u Biri świetnie działały. Obecnie stosuję Peritol.
Slonko_Łódź pisze:Sorry PcimOlki- nie zgadzam się z żadnym z powyższych twierdzeńPomijając dostępność leku, która faktycznie powoduje, że opiekunowie zaczynają go stosować jak już jest bardzo źle- uważam, że można go podawać od samego początku. Na wiele kotów działa- przykład Yennefer, Smolika a nawet Puti (co do której Casica była sceptyczna ale okazało się po odstawieniu, że jednak działał). U Yenny obniżenie mocznika to nie było 10-15%- po włączeniu azodylu spadł z 231,76 do 137,5 (po miesiącu) i do 84,2mg/dl (po 3 miesiącach stosowania). Jeżeli tylko jest możliwość w mojej ocenie TRZEBA spróbować- bo może akurat kot zareaguje tak jak Yennefer.
PcimOlki pisze:Warto jednak pamiętać, że Azodyl jest jedną z ostatnich linii obrony, gdy zostało zrobione już wszystko inne, co należy. Skuteczność nie jest powalająca i nie spodziewał bym się obniżenia mocznika wiecej niż o 10-15%, jeśli w ogóle nastąpi.
Szejbal pisze:A jak długo można stosować peritol?
pixie65 pisze:Szejbal pisze:Pixie65, ja to rozumiem. Ale widzisz jak to wygląda... Za dużą dawkę wet zalecił![]()
Niekoniecznie. Ja pamiętam teraz ile mam podać "jakby co" z ampułki więc Ci nie napiszę dokładnie bo nie pamiętam ale Grzywson waży około 4 kg i "w przeliczeniu na tabletki" to zdaje się też tak wychodziło (czyli 1/4).
pixie65 pisze:Szejbal pisze:A mnie już szlag trafia. O peritolu nie słyszał, pytał czy myślałam o relanium, bo oni na apetyt podają - no fakt, tak stosują to spytał.
Na UP w Lublinie (a przynajmniej w jednym miejscu i pewien lekarz) też nie słyszeli. Ale teraz już zamawiają do swojej "apteczki"![]()
Szejbal pisze:Edyta i Sebastian pisze:Na apetyt podawałam zarówno Peritol, jak i Mirtazapine Teva. Oba leki u Biri świetnie działały. Obecnie stosuję Peritol.
A jak długo można stosować peritol?
Po tym, gdy wczoraj wieczorem go podałam, to Ludmił rano znowu zjadł całą pocję jedzenia i nie odchodził od miski.
Szejbal pisze: I na każdym kroku przekonuję się, że sprawdzone informacje, do których dochodzę na własną rękę, na wątku nerkowym ratują zdrowie mojego kota, więc wolę polegać na Was i dlatego doptyuję o wszystko.
Taaa... jak natrętna mucha się robię![]()
malinova pisze:(...)wyniki są następujące: mocznik : 90,042 mg/dl H , krea: 3,445mg/ dl H . Lekarz powiedział, że nie są one najlepsze i kotek może żyć jeszcze 2 tygodnie albo 2 lata.Kupiłam specjalną karme, która jak na razie bardzo mu smakuje, pije dużo wody i często sika. W sumie nie wiem teraz co mam myśleć, co dalej robić. tak naprawdę jestem przerażona faktem, że Lunek może życ jeszcze dwa tyg, patrząc na niego naprawdę nie wygląda źle. Czy ktoś może mi napisać czy te wyniki są tragiczne i jakie są szanse dla mojego przyjaciela. BARDZO PROSZĘ O POMOC !!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kwiatek65 i 10 gości