Niedźwiadkowaty duży Stone-trafił dzis do domu:)

A kot myśli, że trafił z piekła do raju

Wspaniale

Jak się miewa Stan?

Stan z dnia na dzień co raz lepiej. Upatrzył sobie 'baze' za wersalką i tam sporo przesiaduje. Jednak coraz częściej wychodzi na mizianie jak się go zawoła. Na jedzonko i potrzeby fizjologiczne też już opuszcza bez większego problemu swoją bazę. Na pewno jeszcze musi troszkę upłynąć czasu aż dojdzie do siebie w 100% ale powoli otwiera się i myślę że będzie dobrze.

Pozdrawiamy

Doczytałam. Stan ty chłopie to masz szczescie :ok:

Jeszcze dodam że Stanisław to kot gadający

Jak coś się do niego mówi to odpowiada

(Więc często tak sobie konwersujemy)
I pieszczoch straszny, przychodzi już czasem sam, nadstawia się do miziania, wywala brzuchol i mruczy przy tym niczym traktor

Wcina suchego royala i przepada za serduszkami i żołądkami kurzymi.

kacperska pisze:Jeszcze dodam że Stanisław to kot gadający Jak coś się do niego mówi to odpowiada (Więc często tak sobie konwersujemy)
I pieszczoch straszny, przychodzi już czasem sam, nadstawia się do miziania, wywala brzuchol i mruczy przy tym niczym traktor

Wcina suchego royala i przepada za serduszkami i żołądkami kurzymi.

uwielbiam gaduły! :1luvu:

Są takie kontaktowe! Fajnie, że wszystko na najlepszej drodze. Niedługo i swoją za_kanapę opuści na stałe :ok:

Lepszego finału nie można było sobie życzyć, głaski dla szanownego Stanika :1luvu:

Wyobrażam sobie jaki on jest kochany :mrgreen:

Witajcie,
dzisiaj ze Stanem chcemy iść w końcu do weta na przegląd poschroniskowy, mam nadzieję że się za bardzo nie zestresuje.
Mam do Was pytanie, niedawno się przeprowadziliśmy na dąbrowę i nie znam tu lecznic. Z tego co się orientuję to koło nas są dwie: Bernard na ul. Dąbrowskiego i gabinet weterynaryjny Grodzicki Zbigniew ul. Felińskiego. Znacie może te lecznice? Do której lepiej się wybrać?

Bernarda omijajcie szerokim łukiem.

Z polecanych lecznic to Centrum Doktora Siedla na Pojezierskiej 93 (Tesco Bałuty), a bliżej Was to lecznica Sfora na Przybyszewskiego 12.

Dzięki za info.
Poczytałam sobie na forum o wetach i pewnie pójdziemy na Przybyszewskiego.
Sorki, że zawracam głowę na tym wątku, ale słaba ze mnie forumowiczka i dopiero później trafiłam na wątek o wetach.

ja polecam lecznicę Zbigniewa Grodzkiego , jest dobry i tani.
chodzę do niego z moimi kotami i zawsze było ok :ok:

tylko niestety godz otwarcia kiepskie bo 0d 16- tej do 19-tej.
a w sob od 10-tej do 13-tej.niedziela zamknięte.
więc w nagłych przypadkach trzeba gdzie indziej.

Ja polecam moich wetów w 4 łapach na Ciołkowskiego 14

kacperska, jak będziesz czytać wątek z opiniami o lecznicach, podchodź do tego z dystansem, bo często lecznica która była chwalona dwa lata temu, rok temu, teraz jest odradzana, a zazwyczaj opinie nie są wpisywane. Lepiej skupić się na tym, co tutaj dziewczyny polecają czy odradzają :ok:

I oczywiście w każdej lecznicy ważne jeszcze do jakiego lekarza trafisz.

Dziękuję za wszelkie rady

Już jesteśmy po wizycie.
Stan ma niestety grzyba :roll:

Właśnie dzisiaj zauważyłam, że uszko jakieś inne, pani wet powiedziała że jest jeszcze na pyszczku

Dostał szczepionkę, za dwa tygodnie powtórka. Mam nadzieję, że to pomoże, chociaż mając do czynienia z ludzkim grzybem jest to wstrętne cholerstwo, które potrafi wracać. Mamy niczym nie smarować, powinno przejść po drugiej dawce szczepionki.

Niedźwiadkowaty duży Stone-trafił dzis do domu:)

Kto przegląda forum