» Wto gru 13, 2011 18:49
Re: Nasze białaczkowce cz. 3
Lidka, kiedy ja dowiedziałam się o białaczce mojego kota, wetka powiedziała, że o przebiegu tej choroby nie wiadomo zbyt dużo miedzy innymi z tego powodu, że jeszcze na początku lat 90-tych samo stwierdzenie białaczki było wskazaniem do uśpienia kota. Teraz wiadomo, że koty z białaczką mogą żyć do 11 - 13 lat, pod warunkiem, że wirus jest w fazie ukrytej (latentnej). Sam pozytywny wynik testu niczego nie przesądza. Zaczniesz szukać informacji, sama się przekonasz. Poczytaj ten wątek i jego poprzednie części. Magaaaa ma rację, poszukaj weta, który rozsądnie poprowadzi leczenie.
Na forum jest dział: koci bazarek, można tam wystawiać na aukcje różne przedmioty na potrzeby swoich kotów, możesz spróbować tak zbierać fundusze.
W moim podpisie jest banerek, który prowadzi do wątku adopcyjnego kotów z białaczką. Kilka szuka domów, ale są też takie, które domy znalazły. Nieprawda, że "takiego kota nikt nie weźmie". Sama musisz podjąć decyzję, ale ja nie widzę powodu do oddawania Zuzki. Oczywiście być może warto ją izolować, bo nie wiesz ile z Twoich kotów również jest zarażone. Napisz PW do milenap, ona jeśli będzie mogła pojawić się na forum na pewno Ci doradzi, bardzo dużo wie białaczce.

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.Emily Dickinson