sylwianatala pisze:Legnica pisze:Kasia D. pisze:Mam jeszcze półroczną kotkę " w typie", ale po tym co tutaj się dzieje to boję się założyć jej wątek...
Podlicz koszt:każdego odrobaczenia,odpchlenia,szczepienia.Koszt karmy którą zjadła w czasie kiedy była u Ciebie,koszt żwiru,wody zużytej do mycia kuwety,misek,podłóg.Koszt prania,prądu,koszt zabawek,odkłaczaczy,past witaminowych.Wizyt weterynaryjnych i leków jeśli były potrzebne.Koszt płynu dezynfekcyjnego,płynu neutralizującego zapachy,środków do pielęgnacji kota.
Nawet jeśli Twoja robocizna jest gratis,to i tak określenie -przyzwoita darowizna-będzie znaczyć dowolnie mniejszą sumę,niż skrupulatne zsumowanie wydatków rzeczywistych.
Zapewne masz rację. Z tym, że nie każdego stać w ów czas na takiego pupila choćby był dla niego najlepszym opiekunek pod słońcem. Jestem pewna, że gdyby Pani Kasia znalazła dla niego dobry dom a adoptujący mógłby dać w zamian korbę karmy to wydała by kotka i cieszyła się z jego szczęścia!!
Chodź oczywiście bardziej zacna darowizna z pewnością pomoże....
P.S poza tym włącza się wtedy myślenie: jak tak to ja sobie kupie kota "bardziej" w typie... Oczywiście mocno to uogólniłam ale tak właśnie może być...
Sylwianatala nie martw się o to co by mogło być,gdyby ktoś poważnie potraktował moją radę.
Nie martw się bo żaden wolontariusz,który chce znaleźć kotu Dom, tego nie zrobi
