DRAMAT 3 kotów!!! pomocy!!!Wszystkie koty mają juz dom:)

Patmol pisze:dlaczego uśpione? przecież w Warszawie jest schronisko - nie mogą trafić do schroniska?

Najczęściej dla domowego kota na jedno wychodzi... Przecieżo schronisko dla niego jest taką traumą i depresją, że też umiera. Tylko w większym cierpieniu :-(

I tak i tak do d...

jedyne co mogę to podnieść... nie dam już rady przekonać TŻa do kolejnego kota

Wprawdzie za Silvera dałby się pokroić, ale na kolejną biedę już się nie zgodzi :crying:

Szejbal pisze:
Patmol pisze:dlaczego uśpione? przecież w Warszawie jest schronisko - nie mogą trafić do schroniska?

Najczęściej dla domowego kota na jedno wychodzi... Przecieżo schronisko dla niego jest taką traumą i depresją, że też umiera. Tylko w większym cierpieniu I tak i tak do d...

Niektóre się przystosowują.
Niektóre mają szczęście i idą do nowych domów.
Póki życia, póty nadziei.

Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam :oops:

ale właśnie wróciłam do domu. W pacy z powodu bezpieczeństwa, nie mam internetu.
O charakterze kot nic nie wiem, zdjęć też nie ma

Jedyna dobra wiadomość, to taka, że koty mogą zostać jeszcze kilka dni w swoim domu. Opiekunka będzie je dokarmiać. Pani nie ma żadnej rodziny, mieszkanie jest zadłużone i zostanie przejęte przez gminę/spółdzielnię. Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką, spróbuje podejść i zrobić fotki, ale dopiero jak właścicielki już nie będzie w mieszkaniu. Nie chcę nawet myśleć, co jutro będzie czułą ta biedna kobieta zostawiając swoje koty. Jak wcześniej pisałam, ona cały czas myśli, że koty jadą razem z nią

Opiekunka rozwiesiła ogłoszenia we wszystkich okolicznych przychodniach weterynaryjnych. Koleżanka poobklejała wszystkie okoliczne "słupy". FB to dla mnie czarna magia.

Co za koszmar :cry:

Dobrze chociaż, że koty mają jeszcze parę dni. Może znajdzie się dla nich kąt :ok:

Trzy, dorosłe koty? Ciężko będzie

Wiolaww pisze:Trzy, dorosłe koty? Ciężko będzie

Wiolu u mnie już strasznie ciasno...widziałaś...

żal mi tych kotów :cry:

Moja koleżanka jest księgową w niedużym domu opieki. Mieszka u nich pani, którą zabrano do placówki z dwoma kocurkami. Zostały wykastrowane, mieszkają razem, a że okolica spokojna wychodzą do ogrodu i wracają. I wszyscy są szczęśliwi. Bardzo współczuje tej kobiecie

Co ona będzie czuła, jak straci jedyną rodzinę

Jasdorku, nie wiem, kogo mi bardziej żal. Kotów, czy tej chorej kobiety

Kobieta ni jest w pełni sprawna umysłowo, podobno miała operację i wycięto jej kawałek mózgu /nie wiem, czy jest to możliwe?/) Pomimo choroby,bardzo kocha swoje koty.

Wioluś, a może skontaktować się z Cat Angel :idea:

Ona jest biegła w FB. Zaraz do niej napiszę.

Nemi pisze:Wioluś, a może skontaktować się z Cat Angel Ona jest biegła w FB. Zaraz do niej napiszę.

byłoby super, tylko nie mamy żadnych fotek

O matko

MOŻE jednak się uda znaleźć kogokolwiek ?

**Adopcje: 12 >>**

Wiolaww pisze:Trzy, dorosłe koty? Ciężko będzie

tamtego lata w okresie sierpniowym szukałam kotom DS/DT po zamrłej sąsiadce. 4 koty w tym: 12- latek ,dwa 7- latki i 2 -latek.Wszystkie poszły do DS w tempie ekspresowym.7-latki nawet razem.Ale dałam setki ogłoszeń.Codziennie rano klepałam ogłoszenia.Pomoc forum też miałam.
Wszystko jest możliwe.
Trzymam kciuki :ok:

koty dwuletnie to jeszcze młodziaki...gorzej z 12-letnim..

w schronie umrze...to już rzeczywiście lepiej uśpić...

DRAMAT 3 kotów!!! pomocy!!!Wszystkie koty mają juz dom:)

Kto przegląda forum