» Wto gru 13, 2011 11:24
Re: Bazyli, megamiziak ma DT! FeLV/FIV-
Ja też tylko taką opcję biorę pod uwagę. Bazyli nie jest jednak już kociakiem, wiadomo.Na pewno ząbki będą wymagały remontu.Być może jakieś będą do usunięcia, moja wetka nie ma rtg, a to wypadałoby zrobić przed czyszczeniem.Bazyli skończył brać l`lizynę, nadal jest na diecie.Dostaje normalnie mokrą karmę, mleko i suche RC Fibre.Nie je dużo, zważę go dzisiaj, ale wydaje mi się, że waży wciąż tyle samo.Charakter mu się nie zmienił, nadal miziak z niego okrutny. Bardzo lubi się bawić, jakby nadrabiał zaległości, bo chyba nie bardzo umiał na początku.Może był kotem domowym, ale nie poświęcano mu w ogóle czasu.Ot, był kot i już. P.Iza nie jest przyzwyczajona do takiego kota, miała dotąd same wychodzące, przygarnięte z piwnicy, często chore, ale nigdy nie miziaste. Tino ponoć jeszcze nigdy nie mruczał, na początku nawet nie pozwalał się brać na ręce.Bazyli nie przestaje go zachęcać do zabawy, podbiega, staje na tylnych łapkach, ale Tino nie chce się przyłączyć.Pobawi się wędką, kiedy p.Iza mu pomacha nią przed nosem, ale tylko tyle.Trudno więc powiedzieć cokolwiek o relacjach Bazylego z innym kotem, skoro tym innym jest Tino.Jedno jest pewne, Bazyli to kot posłuszny.