Jak pies z kotem czyli Fidel i Pixi :)

Dzięki ... teraz TŻ wrócił z bólem gardła ...tylko zwierzęta zdrowe całe szczęście

hej rodzinko :1luvu:

jak zdrówko
u nas standardzik Zuza z katarem, Juras tylko troszkę, Tż marudzi, zwierzaki broją :kotek:

U nas Zuzia chyba już kończy chorowanie ,Kuba jakby nie mógł zdecydować się czy choruje czy nie

Marudzi ,boli go głowa gardło.Ja mam zapalenie gardła,TŻ chyba też
Pixi grzeczna i kochana ,nawet śpi obok na krześle przy komputerze a Fidel zeżarł mi czekoladę taką pyszną z kawałami kawy :evil:

a przecież czekolada to trucizna dla zwierząt ale żyje ,nic mu nie jest
a i szukam prezentów dla krzykaczy i jestem w czarnej dziurze

Kuba nie wie co chce a Zuza chce wszystko

ruda32 pisze:U nas Zuzia chyba już kończy chorowanie ,Kuba jakby nie mógł zdecydować się czy choruje czy nie Marudzi ,boli go głowa gardło.Ja mam zapalenie gardła,TŻ chyba też
Pixi grzeczna i kochana ,nawet śpi obok na krześle przy komputerze a Fidel zeżarł mi czekoladę taką pyszną z kawałami kawy a przecież czekolada to trucizna dla zwierząt ale żyje ,nic mu nie jest

widocznie to kosmita jak moje koty :ryk:

Ola jada boloński prosto z gara :ryk:

boloński jest spoko ale z talerza przynajmniej dla naszej Pixi :ryk:

kosmici atakują nie tylko w wielkopolsce :ryk:

Zuza ma przeziębiony pęcherz jutro lecimy do lekarza
kaszel ,katar ... kiedy to cholerstwo p[rzejdzie

ruda32 pisze:Zuza ma przeziębiony pęcherz jutro lecimy do lekarza
kaszel ,katar ... kiedy to cholerstwo p[rzejdzie

pewnie dopiero na wiosnę :roll:

moja też kaszle na zmianę z młodym, proponowałam aby spróbowali zamiast śpiewać to nabyć umiejętność wykaszlenia kolęd :mrgreen:

Lekarz nic nie stwierdził :evil:

osłuchał ok,gardło ok.uszy ok
niby zdrowa a jednak

kazali zrobić badanie moczu , ja rano przed lekarzem próbowałam -poleciało dwie kropelki
tłumaczyłam lekarce ,że nie dam rady ale nic
chyba spróbuję Zuzię zapisać na odczulanie może to załatwi problem kaszlu i kataru
wyszłam z przychodni ogłupiała i zła
nie wiem co jutro zrobię z Zuzą ,dzisiaj wzięłam wolne ,lekarka nawet zwolnienia nie zaproponowała no bo dziecku nic nie jest, a że w nocy prawie dusi się z kaszlu i sika co 2 min to spoko :evil:

3 dzień w domu ,chorujemy sobie
nie jest źle spokojniejsze dni - szkoda ,że to choroba Zuzi wymusiła zwolnienie tempa
Fidel chyba też ma przeziębiony pęcherz-budzi nas w nocy
najpierw o 1 w nocy pies ,o 2 Zuzia

okres grzewczy nie dobry dla dzieci ,dla alergików ,stąd pewnie ten kaszel :cry:

mój syn zawsze w tym okresie miał częste zap.krtani i nocny kaszel.
nieraz kaszel był tak męczący ,że owijałam go w kołdrę i wynosiłam na dwór i tak sobie siedzieliśmy czekając aż przejdzie :wink:

jedyne co mi przyszło do głowy to odczulanie
dzwoniłam na Hożą, odczulają ,po 2-3 tyg robią testy jak dalej jest alergia powtarzają odczulanie już za darmo
tylko na razie nie mogę odstawić leków no bo jak? jak na lekach jest źle :evil:

chyba siebie też odczulę z tym ,że jak odstawie leki nawet na jeden dzień to spanie mam z głowy-będzie mnie dusić
ale chyba to jedyne wyjście -Zuza tak meczy się,a mnie zwierzaki duszą
z tym ,że na Hożej to biorezonans ,Zuzi wychowawczyni z przedszkola zachwalała ,że jej siostrzeniec był i podziałało
nie wiem czy wierzę w ten biorezonans ale spróbuję bo nie mam wyjścia
i nawilżacz mamy dostać od teściów w prezencie świątecznym na pewno przyda się Zuzi, bo teraz wilgotne ręczniki,wiadro z wodą
od 3 lat nie było takich ataków u Zuzi :evil: