Historia jakich pewnie wiele,ale i tak postanowiłam ją przedstawić a wygląda ona następująco:
Kotki zostały zauważone przez nas podczas wieczornego spaceru,biegały zagubione na drodze do Włosienicy koło muru zakładów w Oświęcimiu.
Jednego kotka z pomocą młodych ludzi udało nam się złapać,drugi uciekł na teren jednej z firm,przez dwa dni próbowaliśmy go zwabić,niestety bez skutku.Maluszek płakał przeraźliwie,ale strach paraliżował go przed przyjściem do Nas.
Postanowiliśmy pożyczyć ze schroniska klatkę pułapkę i udało się kotka złapać
Siatka materiałowa leżąca pod murem może świadczyć o tym że kotki mogły zostać wyrzucone z auta,ale tego nie wiemy.
Obydwa kotki po wzięciu na ręce od razu mruczą,nie są to koty dzikie.Maluchy zostały odrobaczone.
W schronisku przepełnienie i wirus panleukopenii,więc wydanie ich tam byłoby jednoznaczne ze zgodą na ich śmierć...
Ale kociaki miały dużo szczęścia i mają wspaniały DT na chwilę obecną.Jednak jest tam 7 rezydentów,a jest to jedynie małe mieszkanko w bloku...Proszę o wszelkie wskazówki i obecność na wątku.
Gdyby tylko ktoś słyszał o fajnym domku dla młodych burasków byłabym bardzo wdzięczna za informację.
Wiem że pewnie o domki będzie trudno bo potrzebujących wiele a ta 2 to kociaki najzwyklejsze pośród zwykłych ale szansa należy się im tak samo.
Kociaki przebywają w DT u moich znajomych w Oświęcimiu.
W razie potrzeby mamy możliwość transportu kociaków w poszczególne weekendy do Bielska Białej
Są to dwaj młodzi kawalerowie
Link do wydarzenia:
http://www.facebook.com/events/257277167666101/