"tajski" kocurek 3mies.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 12, 2011 8:45 Re: "tajski" kocurek 3mies.

sylwianatala pisze:Doczytałam już wczoraj.

Przyznałam się do błędu, braku wcześniejszej analizy. Nie każdy na co dzień boryka się z takimi problemami jak część z Was. Nie każdy je widzi w ten sam sposób. Z tym, że swoje poglądy można przedstawić w inny sposób.

Nie weszłam na forum po to żeby znaleźć kota bo taniej więc już przestańcie mnie o takie rzeczy oskarżać bo to nie prawa!! Proszę wrócić do pierwszego postu. Równie zaangażowana j wy w pomoc zwierzętom osoba znalazła na FF Bolka. Nie miałam nawet pojęcia o istnieniu tej fundacji jak też i o skali problemu.
Więc chyba nie ma w tym nic złego że zdecydowałam się go wziąć.

Nie każdy też pozbywa się zwierząt. Rozumiem wasze przykre doświadczenia ale chyba nie są moją winą.

A na forum weszłam ze względu na P. Kasię której za nieszczęsną darowiznę się dostało.

Tak czy owak ja będę miała upragnione zwierze a ono dużo kociego spokoju.

Ja widzę same plusy: :)
- bezdomny kocurek ma dom :ok:
- pieniądze pomogą innym bezdomnym kotom, zamiast zasilić pseudohodowlę :ok:
- kolejna osoba dowiedziała się, jak wielki jest problem bezdomności kotów i jak złe jest ich rozmnażanie. :ok:

sylwianatala, zostań na forum, załóż swoim kociakom wątek w dziale "Koty". Chętnie poczytamy, co u Was słychać.
Trudnym początkiem się nie przejmuj. :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 12, 2011 9:11 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Greta_2006 pisze:
sylwianatala pisze:Doczytałam już wczoraj.

Przyznałam się do błędu, braku wcześniejszej analizy. Nie każdy na co dzień boryka się z takimi problemami jak część z Was. Nie każdy je widzi w ten sam sposób. Z tym, że swoje poglądy można przedstawić w inny sposób.

Nie weszłam na forum po to żeby znaleźć kota bo taniej więc już przestańcie mnie o takie rzeczy oskarżać bo to nie prawa!! Proszę wrócić do pierwszego postu. Równie zaangażowana j wy w pomoc zwierzętom osoba znalazła na FF Bolka. Nie miałam nawet pojęcia o istnieniu tej fundacji jak też i o skali problemu.
Więc chyba nie ma w tym nic złego że zdecydowałam się go wziąć.

Nie każdy też pozbywa się zwierząt. Rozumiem wasze przykre doświadczenia ale chyba nie są moją winą.

A na forum weszłam ze względu na P. Kasię której za nieszczęsną darowiznę się dostało.

Tak czy owak ja będę miała upragnione zwierze a ono dużo kociego spokoju.

Ja widzę same plusy: :)
- bezdomny kocurek ma dom :ok:
- pieniądze pomogą innym bezdomnym kotom, zamiast zasilić pseudohodowlę :ok:
- kolejna osoba dowiedziała się, jak wielki jest problem bezdomności kotów i jak złe jest ich rozmnażanie. :ok:

sylwianatala, zostań na forum, załóż swoim kociakom wątek w dziale "Koty". Chętnie poczytamy, co u Was słychać.
Trudnym początkiem się nie przejmuj. :)

Amen!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 12, 2011 9:20 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Dzięki za odrobinę wyrozumiałości...
Nie zostawię Cię przyjacielu.... pomruczymy razem... nawet smutne rzeczy

sylwianatala

 
Posty: 60
Od: Nie gru 11, 2011 12:39

Post » Pon gru 12, 2011 9:37 Re: "tajski" kocurek 3mies.

sylwianatala pisze:Dzięki za odrobinę wyrozumiałości...

Naprawdę nie wszyscy wiedzą, jak wiele jest bezdomnych kotów, jakie są warunki w schroniskach...
Zostań - forum to kopalnia wiedzy o kotach, a i fajnych ludzi też można poznać. :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 12, 2011 9:48 Re: "tajski" kocurek 3mies.

natasha7a pisze:Kurczę, ale zadyma!
Odniosę się najpierw do darowizny: popieram, bo fundacji się przyda. Po prostu Kasia D. trochę 'sucho' poinformowała o koniecznej darowiźnie i może stąd później taka kłótnia.
Co do rasowców: mam dwa, z rodowodem. Koniec, kropka. Bo to moje wymarzone, ukochane kociaki. Od dziś jest też u nas na tymczasie koteczka - zwykła czarnulka, ale strrrasznie fajna. Każdy ma prawo mieć takiego kota, jakiego chce - byle nie z pseudo. Każde pseudo jest złe, nawet jeśli mają dobre warunki. R=r i koniec.
A komentującym tutaj radzę, żeby trochę łagodniej wyrażali swoje opinie - wtedy lepiej się można porozumieć i w ogóle milej jest :)


pozwoliłam sobie wytłuścić pewną część wypowiedzi

I o to tu właśnie chodzi, o ton w jaki sposób została przekazana informacja na temat wsparcia Fundacji. Nie znam Kasi D. ale w pierwszym momencie, podczas czytania ogłoszenia, również wymówiłam ciche "WTF?". Po prostu można było to inaczej przekazać, złego określenia użyłaś ale taka uroda forum, że nie da się odczytać faktycznych emocji, bądź intencji podczas czytania postów. (Ja na przykład się uśmiecham teraz ale czy ktoś to odczytał z moich wypocin?! Nie.)

Dobrze, że go odłowiłaś (choć szkoda rodzeństwa) bo jeszcze ktoś inny, gorszy by się nim zainteresował, jako reproduktor. Tylko dla bezpieczeństwa wydałabym takiego kotka już wykastrowanego. Bo lepiej dmuchać na zimne. Ale jak ktoś dobrze zauważył Fundacja to także PR i osobiście (choć zdaję sobie sprawę, że czułaś się zaszczuta) uważam, że Twoje wypowiedzi tutaj nie są do końca miłe i odpowiednie. Ale jak już stwierdziłam to moje odczucie osoby postronnej.

A komentując fundacyjne i schroniskowe koty to wspomnę, że moje "bidy" są takie i takie. Co jakiś czas wspieram Fundację skąd przygarnęłam Bandi ale również w miarę możliwości bo za to Petit "pochłania" dużo naszego, kociego budżetu bo choruje.

No i najważniejsze... wszyscy tutaj jesteśmy bo kochamy koty :kotek:

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pon gru 12, 2011 10:04 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Żadne z moich wypowiedzi nie było celowym obrażaniem kogokolwiek. A jeśli już ktoś poczuł sie dotknięty przeprosiłam

Racja, nie spoglądałam z opisywanej mi perspektywy na problem kotów.
Mój ma jak w raju, koty moich przyjaciół także więc z ich perspektywy na pewne rzeczy patrzyłam...
Staram się zrozumieć bulwers. Co nie znaczy że pozwolę się obrażać czy wyśmiewać.

P.S Środo przybądź- wolne z pracy załatwione.

P.S 2 Akcja kocia karma ruszyła z przemiłym odzewem. Nie jestem w stanie narzucić uczniaczkom rodzaju karmy jaką maja podarować więc mam nadzieję że Pani Kasia będzie zadowolona z tego co do jej Kocirni trafi.
Na zajęciach dodatkowych robimy plakat :-)) Jeśli będę w stanie na pewno się pochwalimy.

Jeśli ktoś ma chęć i możliwość przesłania zdjęć z "interwencji", schronisk a także historii biednych kociaków kończących się ich szczęściem to bardzo poproszę.
Wszelkie sugestie co do tematyki, sposobu przeprowadzenia zajęć dot sytuacji kocików mile widziane
( dzieci w wielku od 6 do 10lat)
Nie zostawię Cię przyjacielu.... pomruczymy razem... nawet smutne rzeczy

sylwianatala

 
Posty: 60
Od: Nie gru 11, 2011 12:39

Post » Pon gru 12, 2011 10:44 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Sylwianatala ja się też cieszę z domu kocisza i z tego,że fundacja coś dosatała.

Kurcze jak można kogoś potępiać za to,że adoptuje wymarzonego kociaka...brak mi słów.
Postąpiłaś nieświadomie dobrze- i wielkie brawa!
To,że inni mają koty z pseudo czy ulicy to tylko przypadek.Los.
Myślicie ,że mojego pierworodnego kota, Felka z pseudo kupionego za ciężkie pieniądze i ciągle z kłopotami zdrowotnymi i psychicznymi kocham mniej od dwóch uratowanych???
Teraz mam świadomość i wiem ,że nie kupuje się z pseudo.Wtedy ciszyłam się z kota.
I dodam,że gdyby nie zakup Felixa nigdy bym stamtąd nie wyciągnęła Fiony, tej z grzybicą.
Ech, wątek można zamknąć:)

Sylwianatala napisz nam jak postępy nowego lokatora, nie ma co ukrywać-ślicznota z niego.Ciekawe jak wyrośnie??

A!Nawet gdyby trafił do pseudo to szansa na to,że potomstwo miałby takie jak on jest jak 1:100.
Najczęściej kociaki to "zwykłasy", a jego w pseudo moznaby co najwyżej sprzedać jako rasowca.
Przecież jego rodzice to najpewniej buraski!

No,ale wiele ras powstało własnie tak: ktoś rozmnozyl koty o pewnym wyglądzie i się udało ,dzieci też ów wyglad miały!
Pozdrawiam Cię i Kasię też baaardzo ciepło:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 12, 2011 10:58 Re: "tajski" kocurek 3mies.

kotkins pisze:To,że inni mają koty z pseudo czy ulicy to tylko przypadek.Los.


Raczej się nie zgodzę, pseuduchy dbają o swoje interesy i i wiedzą jak człowieka marzącego o kocie, po prostu OSZUKAĆ. Ciężko tu mówić o zrządzeniu losu.

Niacha

 
Posty: 407
Od: Wto sty 13, 2009 13:40
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon gru 12, 2011 11:11 Re: "tajski" kocurek 3mies.

AntoninaBandzioras pisze: uważam, że Twoje wypowiedzi tutaj nie są do końca miłe i odpowiednie.


Ja mam ten komfort, że już nic nie muszę, jeśli chodzi o miau.pl.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon gru 12, 2011 11:34 Re: "tajski" kocurek 3mies.

i tym akcentem, myślę, że temat Bolka można zdjąć:-) Założę odrębny jak tylko Kocurzysko się u mnie zjawi:-)
Hmmm kotek na święta.... a w kwietniu kolejne (???) :-)))
Nie zostawię Cię przyjacielu.... pomruczymy razem... nawet smutne rzeczy

sylwianatala

 
Posty: 60
Od: Nie gru 11, 2011 12:39

Post » Pon gru 12, 2011 11:39 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Kasia D. pisze:
AntoninaBandzioras pisze: uważam, że Twoje wypowiedzi tutaj nie są do końca miłe i odpowiednie.


Ja mam ten komfort, że już nic nie muszę, jeśli chodzi o miau.pl.


Może, nie wiem ale każdą pomoc kotom pochwalę, więc jak już napisałam dobrze zrobiłaś, a każda pomoc finansowa pomoże innym kotom. Chciałam tylko napisać, że Twoje wypowiedzi mogły zostać źle zinterpretowane (mam nadzieję również, że moją wypowiedź źle nie zinterpretujesz).

Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę w te pochmurne dni.

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pon gru 12, 2011 12:12 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Niacha pisze:
kotkins pisze:To,że inni mają koty z pseudo czy ulicy to tylko przypadek.Los.


Raczej się nie zgodzę, pseuduchy dbają o swoje interesy i i wiedzą jak człowieka marzącego o kocie, po prostu OSZUKAĆ. Ciężko tu mówić o zrządzeniu losu.

Wyjaśnię: mam na mysli WYKUPIENIE a nie ZAKUP kota z pseudo.
Ja sama jednego KUPIŁAM, dwa WYKUPIŁAM...choć w przypadku Amelki to nawet trudno nazwać pseudo.Odkupiłam kota perskiego na Allegro (licytacja!) za 104 zł od idioty, który to małe białe coś trzymał w komórce bez ogrzewania i kot miał się sam wyżywić (upolować sobie).Więc kot ważył 1,6 kg z 4 kociakami w brzuchu...teraz waży 3,2 kg bez kociaków (sterylka aborcyjna była).

Tak a'propos tego ,jak fajnie jest kupić kota z pseudo:
1x zaburzenia psychiczne (kot z chowu wsobnego zapewne)
1x grzybica (pchły, niedożywienie...)
1x TYLKO ciąża plus niedożywienie, prawie skrajne (a! i nigdy kota nie szczepił,a kot ,to male białe był wychodzący rzecz jasna)

Jeśli będę miała warunki- WYKUPIĘ kogoś jeszcze.
A może zaadoptuję...los! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 12, 2011 12:14 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Jak kiedyś zrozumiem o co takie afery to znaczy że zgłupiałam chyba :roll:
tym bardziej że "wysokość" na pewno nie była elementem decydującym przy wyborze domu, aukcji "kto da więcej" jakoś nie zauważyłam?


Proponuję obrazić się na świat że jest jaki jest i na ludzi ze są jacy są
(ocena tego jacy sa ludzie to już inna kwestia)
bo można obrazić się i działać wbrew albo dostosować, sory, takie życie

fakty sa takie (NIESTETY, prawda brzydka i brutalna)
1. NIE WSZYSTKIE koty mają takie same szanse na adopcje
2. ŻADEN DT/fundacja/etc nie mają ujemnej kubatury i niestety moga pomieścić określoną ilość kotów
3. logiczne jest, że mając wybór (co na pewno miłe nie jest) najpierw będzie się brać koty które mają największe szanse. Inaczej w szybkim tempie dostępne miejsce zostanie "zapchane" kotami które będą się albo bardzo wolbo adoptować, albo w ogóle. I wtedy mogiła, bo innym już nie ma szans pomóc :(
4. mało kto da darowiznę za "zwykłego buraska". Sory. W tym momencie priorytetem jest go W OGÓLE wyadoptować do dobrego domu.
5. na kota "w typie" rasy natomiast można urządzać kastingi z pokazem tańca. TAK- NIE ŁADNE TO ALE TAKIE FAKTY. Darowizna wyższa niż 20zł po pierwsze pozwoli utrzymac pozostałe koty, po drugie odsieje na wstepie "łowców okazji" i potencjalnych pseudo. Koty muszą jeść, karma na drzewach nie rośnie. Niestety - E K O N O M I A.

Tak- powinno być tak że za każdego adoptusia DS daje darowiznę i dzięki temu fundacja może pomagać kolejnym. NIESTETY TAK NIE JEST. Więc logicznym jest "korzystanie z możliwości" czyli wysoka darowizna za mozliwość adopcji kota "w typie" bądź innego który ściąga tłumy.

Co w tym nagannego?

I przykro mi- skoro rodzina wielodzietna licząca miesiąc od wypłaty do wypłaty chce mieć "po kosztach" kota w typie rasy (zwykle "bo dziecko płacze że chce takiego, grrr), dla którego mam inny zakochany po uszy dom który po kota przyjeżdża z transpoeterkiem z wyższej półki i się pyta czy karma za 50zet za kilo a może jakaś lepsza- to niech wielodzietna sama poszuka oswaja i leczy. TAK- TAKIE ZYCIE, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. albo kogoś stać na wybrzydzanie albo nie, też można się obrażać ale takie są fakty. TAK- to jest przykre, ale TAK JUŻ JEST, można próbowac naprawiać niesprawiedliwości społeczne ale wtedy na pomoc kotom raczej czasu ani środków nie stanie.


inna sprawa że przy tym
sylwianatala pisze:Skoro w domu jest para kotów dlaczego nie mają mieć kociąt?? :?:

aż mnie trząchnęło, ale jak rozumiem pogląd został wyprostowany (bogu dzięki)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon gru 12, 2011 12:21 Re: "tajski" kocurek 3mies.

kotkins - To już jest świadome ratowanie zwierzaka. :) Jesteś Panią takiego losu. :ok: :ok: :ok:

Niacha

 
Posty: 407
Od: Wto sty 13, 2009 13:40
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon gru 12, 2011 12:25 Re: "tajski" kocurek 3mies.

Niacha!! Przecudowne są Twoje koty!!! A juz tajczyk... mmm.... można się zakochać!!!! I jak widze także nie sa to przypadkowe buraski z budki.
Kurcze chyba stado sobie założe:-)))
Jak tak patrzę ile co niektóre osoby mają kotów, a w dodaku jakie bosssskie to aż zazdroszcze.

Tylko co na to moje pachnące 60m2...
Nie zostawię Cię przyjacielu.... pomruczymy razem... nawet smutne rzeczy

sylwianatala

 
Posty: 60
Od: Nie gru 11, 2011 12:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości