Bo to wyszlo troche nieoczekiwanieHańka pisze:Ładne rzeczy, NIC nie zapowiadało takiego zwrotu akcji! A jak Trójkot się zapatruje na zmiany?

I nie wiedzialam, czy uda mi sie je wylapac.
Trojkot zostal im na razie pojedynczo przedstawiony z dystansu, a oni zaliczyli rundke na pietro w transporterku. Pupusz byl bardzo zainteresowany zawartoscia, i chcial zblizyc nos do kratki, ale na dwukrotne ostre osykniecie odskoczyl jak oparzony, stracil chec i oddalil sie z mina zdegustowana

Chcialam maluchom pokazac, ze w domu sa koty, i ze te koty sa u mnie na rekach, niech im da do myslenia.
Ale na razie je izoluje w WC na parterze, i chce je tam zostawic jeszcze przez jakies 2 tygodnie, az sie troche oswoja. Potem je przeniose do zamknietego pokoju na pietrze, ale na integracje z Trojkotem poczekaja.
Chce je najpierw bardziej "oddziczyc", zaszczepic, odrobaczyc i powtorzyc testy Felv/FIV (wyszly negatywne).