Kotomania XII-Antosia [*] , Pynia[*] Adele rujka:(

U mnie też zazwyczaj czasu nie ma.Ale jeszcze widać ludziska śpią.Net mam własny....a podwyżki nie widziałam na oczy.....oj nawet nie pamiętam.

Teraz tak niestety wszędzie jest. Tylko ceny, opłaty i wymagania ciągle rosną, a pensje od wielu lat w miejscu stoją. Ja ostatniej podwyżki też nie pamiętam. I tak biedniejemy z roku na rok. Wkurzające to wszystko :evil:

No ja niestety muszę materiały kupować,żeby z nich produkt wytworzyć,a ceny rosną wraz ze wzrostem kursu obcych walut,transportu,a my nie możemy podnieść cen,bo pozrywają z nami kontrakty

,a i ludzie coraz biedniejsi,więc kanał kompletny!
Zamiast sobie odcinać kupony od zysków,drapię sie w głowę jak koniec z końcem związać,a wiadomo-po 50-ce człowiek już i sił ma zdecydowanie mniej i zdrowia niestety.
Nawet nie mówie tu o kosztach tak zwanego życia-bo to dotyczy wszystkich.
A jeszcze teraz ta choroba wszystkich kotów,koszty leczenia,badań,taksówek-no masakra po prostu!
Oj ciężki u mnie ten rok-tak marnie jeszcze nigdy nie było.

Oby to już był koniec zmartwień, teraz niech już bedzie lepiej :ok:

Za dużo na Ciebie spadło, za dużo

Martusiu-to nie koniec-jeszcze Pynia

-czeka ją operacja usunięcia sączących sie tłuszczaków-ropieją,więc trzeba je usunąć,a ona ma juz przerzuty do węzłów chłonnych,więc nie będziemy już tego ruszać-teraz trzeba zoperować to,co może spowodować zakażenie organizmu-jutro wetka zadecyduje kiedy operujemy-juz tydzień minął od ostatniego antybiotyku-kicia już nie kicha i nie kaszle.
Ile jej życia zostało-nie wie nikt.

Kciuki trzymam :ok:

Bardzo będą potrzebne-kicia ma 12,5 roku,schudła ostatnio bardzo-widać,że słaba jest już-teraz cały czas chodzi w kaftaniku,żeby nie lizała i żeby można było przykładac opatrunki z rivelu,uprzedni przemywszy sączące się miejsca nadmanganianem potasu.Biedna z taka cierpliwością to znosi

I tak ukradłam losowi już półtora roku od operacji.

Kasiulek, bedzie dobrze, pasmo kocich nieszczesc juz pewnie wyczerpalo na ten rok swoj limit, a w przyszlym na pewno bedzie moooooocno ograniczone

Nie będzie dobrze

-są przerzuty do węzłów chłonnych-gdzie jeszcze nie wiadomo-musiałabym ją wieźć do Ostródy na rtg-tylko to znów koszt,a i tak nic mi ta wiedza nie da

-tu już złudzeń nie ma,że przejdzie!

niestety to czeka kazdego z nas, kazdy odejsc musi kiedys czy chce czy nie chce...
Dlatego tym bardziej staraj sie cieszyc kazda, nawet najdrobniejsza chwila, ktora spedzacie razem :ok:

Podpiszcie, proszę
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=8123

Wielkie wielkie :ok:

Za Pynię. Aby była z Tobą jak najdłużej bez bólu i cierpienia.

bulba pisze:Teraz tak niestety wszędzie jest. Tylko ceny, opłaty i wymagania ciągle rosną, a pensje od wielu lat w miejscu stoją. Ja ostatniej podwyżki też nie pamiętam. I tak biedniejemy z roku na rok. Wkurzające to wszystko

a nieprawda, bo od nowego roku najnizsza srednia krajowa ma wzrosnac :piwa: