Kituni pisze:Jeju, trzymam kciuki za nowy dom!!!
U mnie spokojna kontynuacja mruczenia, chociaż wcześniej oberwałam pazurzastą łapą i zostałam ofukana, bo śmiałam włożyć do klatki nowiutkie kocyki:)
Byłam dziś w Ikei, a tam kołderki za 9zł, polarowe kocyki za 5zl...No to kupiłam Gryziowi i Drapci komplecik: kołderka, koc, poduszka. No i dostałam wciry;D
Jak się troszkę przyzwyczaiły do zapachu nowych rzeczy, wczołgałam się do klatki i rozpoczęłam kolejną sesję mruczankowo-głaskową. Chłopczyk już jest kupiony, malutka jeszcze nieufna, ale przekrzywia łebek jak drapię za uszkiemZabawne jest to, że Gryzio podczas głaskania relaksuje się, rozciąga całe ciałko i przytula do siostry, przygniatając ją do krat, dzięki czemu mogę "niechcący" miziać i ją.
Chciałam przed świętami upchać przedświąteczną wizytę w ikea, kiedyś były dostępne takie kosze, kojce dla psów/kotów za 19,99 - bardzo fajne. chciałam w komoplecie dołożyć część kołdry i błękitny kocyk wspomniany przez kituni, ale może jednak sobie daruję

W ferworze porządków przedświątecznych wywaliłam już lekko sfatygowaną budkę-domek koci z łazienki i zamieniłam na śliczny kociki koszyk z mięciutkim wypełnieniem, efekt - totalna ignorancja a nawet bunt - Tadeo ostentacyjnie spał na gołych kafelkach obok

