» Wto gru 06, 2011 11:37
Re: Wituś i Madzia z (FeLV+). Madzia odeszła za TM [']
Ania nie myśl że drugi raz nie pobiega po trawce za motylami, pomyśl że miała szansę pobiegać ten jeden sezon, w schronisku nie miałaby możliwości biegać ze swoim Dużym po trawie za motylami. Miała szansę właśnie dzięki Tobie, dzięki Tobie mogła być tak szczęśliwa. Jak wiele kotów nie miało tej szansy?
Gdzieś przeczytałam, że dla kotów nie ma czegoś takiego jak przyszłość czy długość trwania życia, ze nie zdają sobie z tego sprawy, liczy się tu i teraz i to że tu i teraz są szczęśliwe, kochane, że jest pełna micha, że jest ciepły kocyk na parapecie, że jest teraz ręka która pogłaska, że jest trawa i motylki w danej chwili a w innej można łapać płatki śniegu przez szybę.
I trzeba im tego tu i teraz dawać jak najwięcej i każdą minutą razem się cieszyć. Dla tych które jeszcze są i dla tych które dopiero będą.
Wiecie co mówię osobom, które chcą się zacząć zajmować kotami? Żeby się zastanowiły, bo jak zaczną to już z tego nigdy nie wyjdą. I g.. prawda że sobie człowiek powie że nie wyrabia, że ma dosyć, że nie daje psychicznie i fizycznie rady. Po dwóch-trzech dniach łapie się znów na tym że znów siedzi w tym po uszy. To chyba jakiś rodzaj uzależnienia.