Mis&Marcel(*)s15Miś -3 lata bez Marcelka, 2 lata bez Misia..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 08, 2011 12:11 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Dzisiaj było oswajanie "pod kota" czyli usiadłam na 20 minut w kuchni i siedziałam i czekałam aż Miś się zorientuje że nie taki "człowiekodiabeł straszny " jak mu się wydaje. Oczywiście siedział w kuwecie za zasłonką i ciężko oddychał, ale z czasem ten oddech był lżejszy. Ja siedziałam przy wejściu do kuchni, drzwi były otwarte, a w drzwiach leżała Duża która się upominała o głaskanie.
Generalnie Miś bardzo jest zainteresowany innymi kotami i dzisiaj jak weszłam zrobić sobie kawę i zostawiłam uchylone drzwi i była Duża to Miś podszedł do niej i się obwąchali niezależnie od tego że aby podejść niemal się otarł o moje nogi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 09, 2011 1:20 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Miś ok, ja gorzej - mam silny lęk adopcyjny i już budzą mój niepokój wszelkie drobiazgi.
Dzisiaj zadzwoniła pani szukajaca kota dorosłego do towarzystwa dla swej 8tygodniowej koteczki, ktora wariuje i szaleje. Jak zwykle zapytałam ją czy wie o jakiego kota pyta, że się boi itp. - więc wie i zastanawia się tylko czy się dogada z tak małą kotką.

Nie wiem czy się dogada. Nie pasuje mi w pani to, ze jest zmęczona szaleństwami swojej maleńkiej koteczki. A jak się zmęczy Misiem? I że to osoba z grona kociarzy, cała rodzina to kociarze i miała już koty "po przejściach" i ona wie jak to z nimi jest. Nie lubię "wszystkowiedzących".
W kandydatce na domek w Radzyminie nie podoba mi się, że powiedziała o swoim kocie, że "zdechł".
To sa szczegóły. Po powrocie Sznycla z adopcji ciągle mam w głowie pragnienie, aby już niczego niepokojącego co moze potem okazać się bardzo ważne i decydujące o losie i szczęściu kota nie pominąć. Zaczynam się bać adopcji, zaczynam stawiać wyimaginowane kryteria. Naruszyłam mocno zaufanie do siebie i do mojej oceny potencjalnych domkow. Nie mogę iść sama na pa, nie wiem czy się w ogole nadaję teraz na wizyty pa.
A Miś czeka i płacze pod drzwiami od kuchni.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 09, 2011 2:20 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Miś się rozwydrzył lub stał się smakoszem itp. itd - w każdym razie Miś u mnie z wielką chęcią i apetytem je tylko i wyłącznie mięsko. Czeka na nie całą dobrę dostając dwa razy dziennie mokrą karmę ktorą powącha lub ewentualnie z lekka i odrobinkę skosztuje. :evil: :D :D :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 09, 2011 20:55 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Marzenia11 pisze:Miś się rozwydrzył lub stał się smakoszem itp. itd - w każdym razie Miś u mnie z wielką chęcią i apetytem je tylko i wyłącznie mięsko. Czeka na nie całą dobrę dostając dwa razy dziennie mokrą karmę ktorą powącha lub ewentualnie z lekka i odrobinkę skosztuje. :evil: :D :D :D



Marzenia ile Ty tego mięsa Misiowi dajesz ???? Może zmniejsz porcje :wink: Misio nie powinien chyba jeść samego mięsa :kotek:

Czy może włączyłaś Misiowi suche ? W lecznicy Misio przestał jeść suche, ale wcześniej lubił skubnąć mieszankę 8)

Bardzo cieszę się z postępów Misia w socjalizacji :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Bardzo dobrze się stało, że trafił do Ciebie Marzenia :D :D :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt gru 09, 2011 22:59 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Kroję po prostu np. 50dkg na 6 kotów ale nie każdy otrzymuje taką samą porcję.

Miś bardzo, bardzo, bardzo płacze pod drzwiami - on z jednej, a Duża z drugiej strony. Jest niezwykle ciekawskim kotem. No i sorry, ale teraz go wypuściłam na kilkanascie minut na mieszkanie - chodzi i ogląda. Jest ostrożny, ale nie przestraszony. Ogon w górze. Bardzo mu się podoba drapak i Duża. Nie przepada za czarnym kolorem futra, a w sumie do biało-rudego pasuje :mrgreen: Pal licho.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 09, 2011 23:10 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

No to dostaje tyle ile u mnie - też miarki jak dzieliłam mięso nie miałam, ale 40 dkg dzieliłam na 5. kotów bo nie wszystkie u mnie mięsko lubią. Tylko Kika malutko zjada bo apetyt ma kiepski.

Marzenia - Misio jest kotem niebywale towarzyskim :D i pozytywnie nastawionym do innych futer :D Wydawało mi się, że o tym pisałam. U mnie klatka Misia stała w sypialni, gdzie koncentruje się kocie życie i zawsze jakiś kot był przy Misiu a Misio bardzo to lubił :kotek:

Wydaje mi się, że nic się nie stanie po tym jak wypuściałaś Misia. Natomiast stres może wywołać większą szkodę niż kontakt z innymi kotami.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt gru 09, 2011 23:15 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

W sumie jego rekonesans mieszkania jest bardzo potrzebny bo własnie się dowiedziałam, że to kot podsufitowy, a to może być niezwykle istotna informacja dla przyszłego dsu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 09, 2011 23:24 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Aleksandra59 pisze:No to dostaje tyle ile u mnie - też miarki jak dzieliłam mięso nie miałam, ale 40 dkg dzieliłam na 5. kotów bo nie wszystkie u mnie mięsko lubią. Tylko Kika malutko zjada bo apetyt ma kiepski.

U mnie ma jeszcze dodatkowo dwie miseczki suchego non stop dostepne, ale niewiele z nich ubywa.

Aleksandra59 pisze:Marzenia - Misio jest kotem niebywale towarzyskim :D i pozytywnie nastawionym do innych futer :D Wydawało mi się, że o tym pisałam. U mnie klatka Misia stała w sypialni, gdzie koncentruje się kocie życie i zawsze jakiś kot był przy Misiu a Misio bardzo to lubił :kotek:
Wydaje mi się, że nic się nie stanie po tym jak wypuściałaś Misia. Natomiast stres może wywołać większą szkodę niż kontakt z innymi kotami.


No własnie. Wiem, że niezwykle towarzyski i ciekawy tego co się dzieje za drzwiami. Nie chciałam go wypuszczać ze względu na grzybka u Miki, ale jest on naprawdę bardzo mały i (chyba, tfu, tfu, tfu) się nie powiększa więc stwierdziłam, że Miś powinien dać radę. Oczywiście nie będzie całą noc wypuszczony. Moja Mała już zniknęła...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt gru 09, 2011 23:38 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Misio suche akceptował, ale w lecznicy przestał suche jeść. Także i tak jest postęp, że cokolwiek skubnie :ok:

Podsufitowy Misio jest, bo w końcu ma swobodę - po długim w czasie :? . Misio po prostu zwiedza 8) Przypuszczam, że jak zwiedzi wszystko to będzie podłogowo-kanapowo-fotelowy :ok: :ok: :ok:

Oczywiście Ty decydujesz kiedy Misio będzie wypuszczony z kuchni, ale może .......... :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt gru 09, 2011 23:44 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Ech, własnie probuję zrobić mu fotki, a zwłaszcza przed chwilą jak się wyłożył jak długi na podłodze na srodku pokoju, ale ponieważ pstrykam telefonem to zanim się ustawiła ostrość to Miś zwiał.
W niedziele dwie wizyty pa dla Misia - moze z ktorejś będzie TEN DOM na zawsze? :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob gru 10, 2011 13:07 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Drapał w drzwi i darł japkę, nawet trochę drzwi uskubnął, ale nie na tyle, zeby się przecisnąć. Dzisiaj chłopak chodzi już kolejną godzinę i zwiedza - sapie z emocji, nawet poganiał orzecha jak mały kociak i chyba mu sie podoba bo większośc czasu ogon ma podniesiony w górę i zawiniętą koncówkę ogona :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob gru 10, 2011 13:27 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Za postępy w oswajaniu i wizyty :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob gru 10, 2011 19:27 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Marzenia11 pisze:Drapał w drzwi i darł japkę, nawet trochę drzwi uskubnął, ale nie na tyle, zeby się przecisnąć. Dzisiaj chłopak chodzi już kolejną godzinę i zwiedza - sapie z emocji, nawet poganiał orzecha jak mały kociak i chyba mu sie podoba bo większośc czasu ogon ma podniesiony w górę i zawiniętą koncówkę ogona :wink:


To co piszesz to miód na moje serce :D :D :D :D :D :D :D Szczególnie zawinięta końcówka ogona mi się podoba :lol: :ok: :ok:

Misio bardzo często bawił się jak mały kociak - nieważne, czy był to jego własny ogon czy myszka czy kawałek indyka :wink:

Widzę, że chłopak rozwija się w prawidłowym kierunku - ciekawi mnie kiedy zamruczy Ci do uszka :wink: :kotek: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob gru 10, 2011 22:58 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Mis "na pokojach" - on jest bardzo zrelaksowany i gaduła z niego okrutny. Owszem, bawi się, łazi, ogląda, nawet zainteresował się wędką z piórkami i podekscytowany patrzył z daleka jak się bawię z Miką.
Okazuje się, ze najbardziej wyluzowane i bezproblemowe są moje "dzikie " koty czyli Mika i Miś. Duża ma poczucie, że i tak jest tu najwazniejsza i nie musi tego nikomu udowadniac, Mała gapi się z szafy i jest na mnie wkurzona. Za to Nutka i Notka znikły w wersalce i Notunia jest bardzo zestresowana skoro jej nie wyciągnęły jej ukochane piróka... :roll:

Nie pisałam wczoraj o tym, ale zdarza się Misiowi zwymiotować po kolacji - wczoraj to już wyglądało bardzo źle i dziś zrobiłam eksperyment zakładając, zę może dostaje za duże kawałki mięsa, ktore zbyt szybko zjada i jest problem, i dzisiaj pokroiłam mu zdecydowanie drobniej - zjadł i obyło się bez problemu. Ufff...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie gru 11, 2011 2:28 Re: Mis&Marcel(*)s15Mis-nie taki diabel straszny..:) Zuzia s43

Miś zostaje na noc "na pokojach" - przynajmniej na pewno będę spać z powodu braku jego miaukolen ia i drapania w drzwi od kuchni.
Chciałam zauważyć że kolacje zjadł prosto ze stołu robiąc sobie "szwedzki" stół i pomijając fakt mojej obecności - jadł mi niemal na bieżąco indyczka którego mu kroiłam. Coś się trochę boję, ze indyk raz dziennie musi być wpisany w umowę adopcyjną... nie wiem kto :evil: :evil: :evil: go tak rozwydrzył :roll: :D :D :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 107 gości