Diabelska ósemka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 23, 2011 21:00 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Oj dzieje się u Was. Dobrze, że sprawa Oneta się wyjaśniła.
:ok: za Kozę.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon paź 24, 2011 12:56 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Koza chwilami daje się nabrać i traktuje smarowanie jak głaskanie, a więc przy tej czynności mruczy.
Dopiero jak się kapnie, że ją oszukują, wrzeszczy i zwiewa :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 25, 2011 12:36 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Aleba pisze:Koza chwilami daje się nabrać i traktuje smarowanie jak głaskanie, a więc przy tej czynności mruczy.
Dopiero jak się kapnie, że ją oszukują, wrzeszczy i zwiewa :lol:


Koza :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 03, 2011 14:02 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Koza smrowana regularnie maścią antybiotykową ładnie się zagoiła, skóra zrobiła się czysta i bez ranek.
Do wczoraj.
Wczoraj była uprzejma rozdrapać wszystko na nowo, teraz cała jest w strupkach.
Paskuda :evil:

Rozważam opcję kagańca :twisted: I krępowania łapek :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 20:53 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Po co męczyć siebie i kotka. Nie możecie od razu uśpić :mrgreen: ?

Skoro mojego Glamurka poprzednia "właścicielka" skazała na śmierć li i jedynie za miauczenie...
:twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie lis 06, 2011 20:56 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Może trzeba będzie, nie mam siły do tego kota :(
Drapie się dalej. Obcięliśmy jej pazury, żeby przynajmniej trochę mniejsze szkody czyniła.
Poza tym warczy na inne koty i walczy z nimi.
I sra poza kuwetą :twisted:

Wybaczam jej tylko dlatego, że czasem przychodzi na kolana i tuli się tak bardzo-bardzo... że tylko wybaczyć jej wtedy można.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2011 21:08 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Czyli dokonasz aktu przebaczenia tuż przed uśpieniem? :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lis 07, 2011 11:55 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Ja takiemu Lilusiowi też wszystko wybaczam, kiedy się tuli, mruczy i daje barany...
A chyba powszechnie wiadomo, CO robi od lat Licho :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lis 11, 2011 14:24 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Antybiotyk zadziałał, w ostatnim badaniu krwi tylko 13 tysięcy leukocytów. Więc wewnątrz Kozy się poprawiło - na zewnątrz za to coraz gorzej :( Rumień i strupy na skórze, no i znowu wlazł grzyb i świeci mi Koza pod lampą :roll:

No i mam nowe koty pod opieką :roll:
Aleba pisze:No to zrobiłam sobie dobrze...
Pojechaliśmy odłowić kociaki z kk, miały trafić do nas na leczenie.
Miały być dzikie i po podleczeniu wrócić do ogródka, w którym mieszkają.
Na miejscu okazało się, że realia są ciut inne. Koty mocno przyjazne, przyzwyczajone do karmienia o określonej porze, po otworzeniu drzwi balkonowych stado ogonów wpada karmicielce do mieszkania. Łapanka odbyła się na środku salonu - zwinęliśmy dywan, rozstawiliśmy klatki i zaraz mieliśmy 4 kociaki...
Jeden usiadł w klatce łapce i zaczął mruczeć :roll:
Jako bonus złapały nam się 3 dorosłe kotki, pojechały do lecznicy.
A kociątka mam w boksie. 4 czarne kocurki, każdy z jakimś białym elementem na podwoziu. Dają się brać na ręce, mruczą. Kichają glutami i mają ropę w oczach, więc oczywiście leczymy. A potem...
Obrazek

Aleba pisze:Do piwnicznych dzieciaków dołączyła wczoraj dorosła szylka z tego samego ogródka. Gluci i chrycha, więc musi się przeleczyć przed sterylką.
Oczywiście daje się brać na ręce i grzecznie obsługiwać :roll:
Dzieciaki szczęśliwe bardzo, najmilszy mały od razu obarankował szylkę, a potem zaczął szukać cyca :twisted:
Rano pięciokot leżał na kupie (kupie kotów, nie kupie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu ;) – tradycyjne znaczenie na szczęście ląduje w kuwecie).

No dobrze, pochwalę się moimi nowymi podopiecznymi ;)

Inawzaja czarnych kotów:
Obrazek Obrazek

Ponieważ maluchy na salonach były łapane, dostały salonowe imiona 8)

Gaston (białe gacie i biała plamka pod lewą pachą):
Obrazek Obrazek Obrazek

Louis (białe gacie i biały koniuszek ogona) - to ten najmilszy, mruczący:
Obrazek Obrazek Obrazek

Claude (duży biały krawat, dużo białego na brzuchu):
Obrazek Obrazek

Serge (mały biały krawat, białe gacie):
Obrazek Obrazek Obrazek

No i szylka bezimienna - szuka DT, inaczej po wyleczeniu i ciachnięciu będzie musiała wrócić do ogródka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 21:37 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Popełniłam wątek tej bandzie siedzącej w moim boksie.
Czas się ich pozbyć :twisted:
viewtopic.php?f=13&t=136773
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 21:47 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Tych sreberek powinnaś się pozbyć raz-dwa 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30713
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt gru 09, 2011 21:54 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

Tych sreberek będzie mi najtrudniej się pozbyć :oops:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 22:08 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

:ok: za domki. Dla sreberek, salonowców i szylki z braciszkiem.
A czy w przypadku Kozy w grę nie wchodzi jakaś alergia? Bo to drapanie to niefajne takie. U mnie Sonia strasznie sobie drapała okolice uszu, pomogła maść Amiderm. Problem ma niestety tendencje nawracające.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt gru 09, 2011 22:12 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek ;-)

W tym momencie Koza jest regularnie zagrzybiona, powyłaziły jej i przełysiały kolejne ogniska, ma sporo strupów w sierści. Dostała biocan i leczymy się terbisilem. Rumień, przekrwienie skóry itp. obajwy zniknęły, nie drapie się też.

Plamkę grzybową na uchu znaleźliśmy też wczoraj u Dzidzi :evil:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 27, 2012 9:10 Re: Diabelska ósemka - Kozowy Półgębek z grzybem :[

Zaniedbałam wątek, ale tyle się dzieje, że nie mam kiedy pisać...
Nastąpiło trochę zmian, głównie dotyczących tymczasów:
* Broszka przeniosła się na TDT do redaf
* Shilla przeniosła się na DT do Joanny KA
* reszta kotów opornie się leczy z infekcji
* Gluś ma grzybicę :evil:

Na rezydentach grzyba chyba (tfu tfu tfu) zwalczyliśmy, Koza kończy brać leki, ale zmian nie ma, Dzidzi uszko też już śliczne.
Za to Kofisia leje po łóżku jak strażacka sikawka, nie znamy dnia ani godziny :twisted: Oczywiście nie muszę pisać, że wszystkie badania ma ok? :roll:
Nie ok jest za to Cyzio, Marcin pojechał z nim właśnie do lecznicy, bardzo prosimy o kciuki!
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 703 gości