Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt gru 09, 2011 13:28 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Tak na forum aż roi się od lekarzy , prawników i sędziów...

A może Vailet , spróbowała byś pójść z Bejbi do innego weta?
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pt gru 09, 2011 13:28 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Już pomińmy, jak vailet tłukła u Bejbi lamblie fenbendazolem, który na lambli wg. ulotki nie jest, oraz dawała mniejsze dawki...
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 09, 2011 13:30 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
magaaaa pisze:A po co Bejbi DT?
Przecież ma DS.
Moze DS się w końcu otrząsnie z tej histerii i zacznie myśleć racjonalnie.
Chociaż szczerze mówiąc - nie spodziewam się.
Bejbi pewnie będzie chorować i chorować i chorować, tak jak tego chce / potrzebuje vailet.
Smutne to.

Ja tego potrzebuję :evil: :evil: :evil: :?: :!: zastanów się Bejbi miała badania i Felv i Fiv i biochemię i morfologię dwa razy morfologię.Nic z nich nie wynikało

Tzn inaczej, vailet: wynikało z nich, ze kotka jest zdrowa, skoro badania mieściły w normie.
I dla mnie wynika teraz, ze Ty jednak nadal uparcie szukasz Jej choroby.
Tylko po co?
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 13:32 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 13:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

anusia27 pisze:Tak na forum aż roi się od lekarzy , prawników i sędziów...

A może Vailet , spróbowała byś pójść z Bejbi do innego weta?


Doskonale wiesz,że tego nie zrobi,ta propozycja padała już bardzo wiele razy.Bez efektu.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 13:34 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Lilianna J-wie pisze:Widzę, że muszę nadrobić lekturę :regulamin:

daruj sobie :roll:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt gru 09, 2011 13:35 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Taaa.. Właśnie widzę..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pt gru 09, 2011 13:36 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

kropla111 pisze:
pwpw pisze:Jesteście lekarzami? Nie? To sobie te diagnozy ... wsadźcie.
Nie mam już siły na chamstwo na tym forum :roll:

Vailet prowadzi kota u Weta, on też ma "tą jednostkę chorobową" ? A może dacie spokojnie jej wyjaśnić, że badania powinna ponowić, dacie jej spokojnie doradzić, zwyczajnie nie przeszkadzajcie, skoro nie pomagacie :roll:


Ależ była niejedna osoba która próbowała tłumaczyć na spokojnie,powoli,argumentując.Ale to nic nie daje,ponieważ Vailet wie lepiej ponieważ ona tak miała,Aisha też tak miała i ktoś tam jeszcze również.Dodatkowo jest zachwycona swoim wetem i nie chce nigdzie indziej skonsultować kotki,a jeśli wet byłby rzeczywiście najlepszy to chyba zleciłby badanie krwi,a nie podawał wciąż leki w ciemno.To samo było z grzybem na nosie,tzn grzybem który w efekcie grzybem nie był.Pierwszym krokiem powinno być zrobienie wymazu i określenie precyzyjnie co to za zmiana,a dopiero potem podanie leku.Faszerowali kota antybiotykiem, który też na niewiele się zdał,a Bejbi kolejną porcję "chemii" przyjęła. :|

Jazdy i jatki też już były i też nic nie dały.
Czasem trzeba n raz powtórzyć, byle na spokojnie i argumentując, jeśli chce sie faktycznie do czegoś przekonać, a nie wyżyć swoje frustracje na kimś, kto nie posłuchał.
pwpw
 

Post » Pt gru 09, 2011 13:38 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Czasem trzeba n raz powtórzyć, byle na spokojnie i argumentując, jeśli chce sie faktycznie do czegoś przekonać, a nie wyżyć swoje frustracje na kimś, kto nie posłuchał.


Mądra uwaga :ok:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pt gru 09, 2011 13:40 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

pwpw pisze:Jesteście lekarzami? Nie? To sobie te diagnozy ... wsadźcie.
Nie mam już siły na chamstwo na tym forum :roll:

Vailet prowadzi kota u Weta, on też ma "tą jednostkę chorobową" ? A może dacie spokojnie jej wyjaśnić, że badania powinna ponowić, dacie jej spokojnie doradzić, zwyczajnie nie przeszkadzajcie, skoro nie pomagacie :roll:

Porada wsadzenia sobie jest zdecydowanie bliższa chamstwu niż sugerowanie podjęcia próby racjonalnego leczenia.
Nikt nie diagnozował, a przeciwnie: tłumaczono vailet, by to Ona zdiagnozowała wreszcie rzekomo chorego kota.

Czasem trzeba n raz powtórzyć, byle na spokojnie i argumentując, jeśli chce sie faktycznie do czegoś przekonać

I powtarzałam i argumentowałam i podawałam przykłady.
I usiłowałam przekonać.
I nic.

Tylko dowiedziałam się, ze to chamstwo :?
pwpw - no co Ty?
Proszę, poczytaj uważnie przynajmniej moje posty :(
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 13:42 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 13:42 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Lilianna J-wie pisze:Obrazek

Witamy popołudniowo :mrgreen:
Widzę, że muszę nadrobić lekturę :regulamin:

Witaj Lilianka lepiej nie czytaj tego szkoda czasu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 13:42 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

pwpw pisze:
kropla111 pisze:
pwpw pisze:Jesteście lekarzami? Nie? To sobie te diagnozy ... wsadźcie.
Nie mam już siły na chamstwo na tym forum :roll:

Vailet prowadzi kota u Weta, on też ma "tą jednostkę chorobową" ? A może dacie spokojnie jej wyjaśnić, że badania powinna ponowić, dacie jej spokojnie doradzić, zwyczajnie nie przeszkadzajcie, skoro nie pomagacie :roll:


Ależ była niejedna osoba która próbowała tłumaczyć na spokojnie,powoli,argumentując.Ale to nic nie daje,ponieważ Vailet wie lepiej ponieważ ona tak miała,Aisha też tak miała i ktoś tam jeszcze również.Dodatkowo jest zachwycona swoim wetem i nie chce nigdzie indziej skonsultować kotki,a jeśli wet byłby rzeczywiście najlepszy to chyba zleciłby badanie krwi,a nie podawał wciąż leki w ciemno.To samo było z grzybem na nosie,tzn grzybem który w efekcie grzybem nie był.Pierwszym krokiem powinno być zrobienie wymazu i określenie precyzyjnie co to za zmiana,a dopiero potem podanie leku.Faszerowali kota antybiotykiem, który też na niewiele się zdał,a Bejbi kolejną porcję "chemii" przyjęła. :|

Jazdy i jatki też już były i też nic nie dały.
Czasem trzeba n raz powtórzyć, byle na spokojnie i argumentując, jeśli chce sie faktycznie do czegoś przekonać, a nie wyżyć swoje frustracje na kimś, kto nie posłuchał.


Ale ile razy można powtarzać to samo? Mnie zależy na kocie,a nie na Vailet,ten kot przez rok miał już wiele chorób, prawie bez końca bierze antybiotyki. Vailet nie jest dzieckiem,nie widzę potrzeby,że się cackać nad jej losem,bo nie o nią tu chodzi,a o Bejbi. Vailet chodzi do weta,kot bierze kolejne antybiotyki i nic z tego nie wynika.Badanie krwi było robione wiele miesięcy temu,są już nieaktualne. W międzyczasie była sprawa tłustych, zielonych kup, nikt nie sprawdził nawet od czego to,nie zbadano w jakim stanie jest wątroba,trzustka.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Pt gru 09, 2011 13:44 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:
pwpw pisze:Jesteście lekarzami? Nie? To sobie te diagnozy ... wsadźcie.
Nie mam już siły na chamstwo na tym forum :roll:

Vailet prowadzi kota u Weta, on też ma "tą jednostkę chorobową" ? A może dacie spokojnie jej wyjaśnić, że badania powinna ponowić, dacie jej spokojnie doradzić, zwyczajnie nie przeszkadzajcie, skoro nie pomagacie :roll:

Porada wsadzenia sobie jest zdecydowanie bliższa chamstwu niż sugerowanie podjęcia próby racjonalnego leczenia.
Nikt nie diagnozował, a przeciwnie: tłumaczono vailet, by to Ona zdiagnozowała wreszcie rzekomo chorego kota.

Czasem trzeba n raz powtórzyć, byle na spokojnie i argumentując, jeśli chce sie faktycznie do czegoś przekonać

I powtarzałam i argumentowałam i podawałam przykłady.
I usiłowałam przekonać.
I nic.

Tylko dowiedziałam się, ze to chamstwo :?
pwpw - no co Ty?

Magaaaa
Chamstwem jest to, ze osoby które nie mają uprawnień do diagnozowania zaburzeń psychicznych, czy jednostek chorobowych w necie uparcie usiłują wmówić komuś takowe. I to poniżej krytyki. Nawet gdyby tu jakimś cudem był psycholog/lekarz to wiedziałby gdzie może sobie włożyć diagnozę stawianą na podstawie wpisów w internecie. A już na pewno wiedziałby jakie sankcje zawodowe za takowe go czekają.
To się nadaje tylko i wyłącznie do moderacji.
pwpw
 

Post » Pt gru 09, 2011 13:45 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Szkoda, ze nie ma takiego moderatora, który by odbierał koty niewłaściwym opiekunom.
To uwaga ogólnej natury, żeby nie było.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 09, 2011 14:03 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:Szkoda, ze nie ma takiego moderatora, który by odbierał koty niewłaściwym opiekunom.
To uwaga ogólnej natury, żeby nie było.

Zajmij się kotami w schronisku lepiej.Nie jestem hodowlą i nie biję kota.Odbieraj koty pijakom,albo zbieraczkom.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 09, 2011 14:07 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Nie jestem hodowlą i nie biję kota

To Ci się chwali :ok:

Zupełnie nie rozumiem dlaczego, ale poczułam sie zażenowana czytając odpowiedź vailet.
Nie będę więcej się na to narażać.
Kaziu, miło było Cię widzieć.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia i 12 gości