Kułko pisze:Kochani. Duduś którego wzięłam razem z Dieguskiem ze schroniska we wrześniu, nie żyjeFiv.
Duduś pojechał do domku w katowicach. Od 2 miesięcy walczyli o niego. nie było szans. wszystkie możliwości ratunku zostały wyczerpane
Jaka jest szansa że Krówcia i Diegusek mogli się zarazić? Dieguś miał z nim mały kontakt bo niezbyt się lubili. ale krówcia z nim spała, myła go, łazili za sobą krok w krok, duduś ssał jej poduszeczki na łapkachboję się
Jak to był FIV to raczej przez pogryzienie a nie mycie kot się zaraża, co innego z białaczką, ale FIV to przez krew. Na wszelki wypadek zrób testy swoim kotom, mam nadzieję, że wszystko będzie ok, trzymam mocno kciuki.