ryśka pisze:Salice, mam wielką nadzieję, ze przygoda katarowa szybko się skończy!! Głupio, że się rozchorował tuż przed adopcją, ale jestem pewna, że akurat ten kotek da Ci mnóóóóstwo radości, on jest naprawdę wyjątkowy.
Spokojnej nocy!!
Wszytko bedzie dobrze, oby jak najszybciej. Dzieki za "przesylke" raz jeszcze. Mam nadzieje, ze pozostale kotki tez szybka znajda domy.
Do zobaczenia w watku o naszych przezyciach "Lwi Pyszczek w nowym domu... Znow prosze o rady".
Pozdrawiamy,
juz we troje S + S + R
