Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 08, 2011 16:36 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

izka53 pisze:
vailet pisze:izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:


Nie odzywam się na Twoim wątku i nie życzę sobie, abyś o mnie pisała.
A właściciele sibki to mądrzy kudzie, może weszli na miau.

Iza wstawki o nas nie doczytalam. Podtrzymuję, że wezmę Bejbi do siebie na tymczas. Biedny kot. A sibek taki, jak Bejbi persik?
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 08, 2011 16:41 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
izka53 pisze:
vailet pisze:izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:


Nie odzywam się na Twoim wątku i nie życzę sobie, abyś o mnie pisała.
A właściciele sibki to mądrzy kudzie, może weszli na miau.

Iza wstawki o nas nie doczytalam. Podtrzymuję, że wezmę Bejbi do siebie na tymczas. Biedny kot. A sibek taki, jak Bejbi persik?

Wypchaj się zazdrościcie że miałam czy co?Twoje koty są chore :!:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 16:44 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
izka53 pisze:
vailet pisze:izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:


Nie odzywam się na Twoim wątku i nie życzę sobie, abyś o mnie pisała.
A właściciele sibki to mądrzy kudzie, może weszli na miau.

Iza wstawki o nas nie doczytalam. Podtrzymuję, że wezmę Bejbi do siebie na tymczas. Biedny kot. A sibek taki, jak Bejbi persik?

Wypchaj się zazdrościcie że miałam czy co?Twoje koty są chore :!:

A na co? 8O
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 08, 2011 16:51 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

izka53 pisze:
vailet pisze:izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:


Nie odzywam się na Twoim wątku i nie życzę sobie, abyś o mnie pisała.
A właściciele sibki to mądrzy kudzie, może weszli na miau.

Ja też się nie odzywam na Twoim ale czytam i nie życzę sobie o mnie z innymi osobami byś jakieś głupoty pisała.Ty jesteś najmądrzejsza i wszechwiedząca :lol:Po co ja się tłumaczę inni mają kilka kotów chore i nikt ich nie krytykuje.Nie mają kasy,a ja chciałam by nie zakazić Bejbi z testami i wszystkim co trzeba.Nie mają czasu na net :!:

ewar po co to pisałaś :( :?: widzisz co się dzieje teraz?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 16:53 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
izka53 pisze:
vailet pisze:izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:


Nie odzywam się na Twoim wątku i nie życzę sobie, abyś o mnie pisała.
A właściciele sibki to mądrzy kudzie, może weszli na miau.

Iza wstawki o nas nie doczytalam. Podtrzymuję, że wezmę Bejbi do siebie na tymczas. Biedny kot. A sibek taki, jak Bejbi persik?

Wypchaj się zazdrościcie że miałam czy co?Twoje koty są chore :!:

A na co? 8O

No Ty mi powiedz :wink: bo krzyczysz że Azor dalej nie ma diagnozy.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 17:02 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Właśnie dzwoniłam do weta.Bejbi nie ma lamblii :D :D :D przestraszyłam się i spanikowałam tymi kupami,ale teraz jest pewne :kotek: :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 17:03 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

bo ty jestes stara panikara :ryk: :ryk: :ryk: - ale rymneło mi sie :P
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw gru 08, 2011 17:07 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Karolek(ona) pisze:bo ty jestes stara panikara :ryk: :ryk: :ryk: - ale rymneło mi sie :P

Tak :ryk: jestem,ale nie tylko ja to co inni robią to jest jeszcze większa panika :mrgreen:
To nie do Ciebie bo Ty jakoś nie panikujesz :mrgreen:ale z chlamydią trafiłam,choć nie cieszy mnie to.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 17:07 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Gdzie 8O

Nie zadbałaś o własnego kota, nie masz pieniędzy na sterylizację Bejbi a kupujesz rasowego kota 8O

Chyba, że to taki rasowiec jak Bejbi persik...

Wymiękam, jeszcze masz czelność takie rzeczy pisać i mnie o Izie!!!!
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 08, 2011 17:09 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
Karolek(ona) pisze:bo ty jestes stara panikara :ryk: :ryk: :ryk: - ale rymneło mi sie :P

Tak :ryk: jestem,ale nie tylko ja to co inni robią to jest jeszcze większa panika :mrgreen:
To nie do Ciebie bo Ty jakoś nie panikujesz :mrgreen:ale z chlamydią trafiłam,choć nie cieszy mnie to.

No pech faktycznie, bo chlamydia to nic poważnego i da się wyleczyć, o czym ty będziesz pisać jak wyleczysz chlamydię u Bejbi?
I skąd ta chlamydia, pewnie od SIBka za grosze...
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 08, 2011 17:13 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczęśliwsza Tobie nigdy tłumaczyć się nie będę.Dla innych kotka ze sprawdzonej hodowli i nic więcej nie powiem.Musiało coś być że do adopcjii nie na sprzedaż.Pewnie zatykanie.Od początku o zatykaniu coś mi mówili,ale myślałam że o włosy chodzi,nie kupami.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 17:16 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:najszczęśliwsza Tobie nigdy tłumaczyć się nie będę.Dla innych kotka ze sprawdzonej hodowli i nic więcej nie powiem.Musiało coś być że do adopcjii nie na sprzedaż.Pewnie zatykanie.Od początku o zatykaniu coś mi mówili,ale myślałam że o włosy chodzi,nie kupami.



jejku, mogłaś mieć naprawdę chorego kota!
byłoby o czym pisać...
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 08, 2011 17:18 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Idź najszczęśliwsza do tych co Cię lubią bo chyba ich już mało :mrgreen: Wystarczy poszukać hodowli i podzwonić czy ktoś ma kota rasowego do adopcjii.Proszę jak tak bardzo chcesz to zrób tak :mrgreen: Tak jak niektórzy piszą że Ciebie to pałami się nie wypędzi szukasz zadym.
Czasem zmieniasz taktykę,ale na krótko :mrgreen:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 17:21 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:najszczęśliwsza Tobie nigdy tłumaczyć się nie będę.Dla innych kotka ze sprawdzonej hodowli i nic więcej nie powiem.Musiało coś być że do adopcjii nie na sprzedaż.Pewnie zatykanie.Od początku o zatykaniu coś mi mówili,ale myślałam że o włosy chodzi,nie kupami.



jejku, mogłaś mieć naprawdę chorego kota!
byłoby o czym pisać...

Męczysz i nie chce mi się z Tobą pisać.Co za upierdliwa osóbka.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 17:23 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Idź najszczęśliwsza do tych co Cię lubią bo chyba ich już mało :mrgreen: Wystarczy poszukać hodowli i podzwonić czy ktoś ma kota rasowego do adopcjii.Proszę jak tak bardzo chcesz to zrób tak :mrgreen: Tak jak niektórzy piszą że Ciebie to pałami się nie wypędzi szukasz zadym.
Czasem zmieniasz taktykę,ale na krótko :mrgreen:

Nie rozumiem jak mogłaś postąpić z tym kotem tak, jak postąpiłaś!!!
Nie mieści mi się to w głowie...
Jeszcze, żeby to była jakaś bida z ulicy co się przyplątała, ale nie, to musiał być rasowy kot z hodowli....
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości