Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 08, 2011 9:19 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Obrazek

Witamy świątecznie :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Czw gru 08, 2011 9:36 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Obrazek

jak tam mała dzisiaj?
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw gru 08, 2011 10:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Vailet, ile Ty miałaś kotów?
vailet pisze:Mimo tylu kosztów oddałabym kota i miałam taką sytuację już sprzedano mi rasowego kotka z umową adopcyjną,zaczęło się coś dziać e-mail i właścicielka zabrała kotka mimo że pomocy za kasę udzieliłam,ale wiedziałam że nie dam rady.Dwa dni ze stresu spałam,ale uważam że dobrze zrobiłam kotek się zatkał bo był półdługowłosy,ale nie od włosów.Miał tendencje do tego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56332
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 08, 2011 13:41 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

ewar pisze:Vailet, ile Ty miałaś kotów?
vailet pisze:Mimo tylu kosztów oddałabym kota i miałam taką sytuację już sprzedano mi rasowego kotka z umową adopcyjną,zaczęło się coś dziać e-mail i właścicielka zabrała kotka mimo że pomocy za kasę udzieliłam,ale wiedziałam że nie dam rady.Dwa dni ze stresu spałam,ale uważam że dobrze zrobiłam kotek się zatkał bo był półdługowłosy,ale nie od włosów.Miał tendencje do tego.

Bejbi i syberyjkę niecały tydzień na próbę.Bejbi jest ,sibka była zdrowa,ale nie mogła się załatwić.Testy rodziców na Felv i Fiv ujemne i zaszczepiona.Odrobaczona nie u mnie Fenbendazolem.Nie mogę na ten temat pisać więcej bo obiecałam.Książeczka zdrowia,kotka bez ropek.Byli u mnie w domu i o Bejbi wiedzą wszystko.O lambliach i całą jej historię.Nie wiem,ale mówili ciągle o zatykaniu kotki.Bawiły się po dwóch dniach.To nie z miau i nie mogę bo podpisałam umowę i obiecałam nie mówić i pisać skąd była.Nie chciałam znowu jelitowego kota,dlatego oddałam,a właściwie za porozumieniem.Kontaktuję się i oni ze mną przez tel.Wet u którego byli stwierdził że to ze stresu.Kota jadła mięso i dobre suche od nich.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 13:56 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Tak wogóle zawsze czytam ulotki bo ja wszystkich leków nie mogę brać i sprawdzam by z innymi nie gryzły się bo albo nie zadziała,albo biorąc coś jeszcze przedawkujesz bo np.jakiś lek wzmacnia działanie drugiego.Lekarze nie lubią jak pacjenci czytają ulotki,ale po to są by było wiadomo co i dlaczego.

Jeśli dobrze będziesz podawać to nic się nie stanie.
Dziwi mnie, ze wet do azytromycyny w syropie dał tetracyklinę w maści do oczu.
To się zwykle leczy kompleksowo tetracyklinami (unidox, oxycort) lub azytromycyną (azyter, mumamed).
Właśnie w takim zestawieniu.
Tetracykliny to bakteriostatyki, dlatego podaje się dłużej, moim zdaniem są bardziej skuteczne i tańsze.
Najważniejsze aby chlamydia poszła precz.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 08, 2011 14:02 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Witajcie Edytka,Gosiara,Lilianka i Karolka :mrgreen: przepraszam że najpierw odpisałam ewar :oops: ale gdzieś wyszukała że miałam tydzień sibkę młodą.Sibce nic nie jest bo mam kontakt,a Bejbi po dwóch tygodniach się to zrobiło od tego piątku zaczeło lecieć powoli i coraz bardziej z oczek czerwone.Pierwsza ja byłam u tych ludzi i widziałam wszystkie koty.Przepiękne zadbane błyszczące.Same syberyjczyki :P Sibka była cudowna ogon do góry,fikołki i mruczenie.
Miała takie mądre spojrzenie.Czy chlamydia to wirus :?:
ewar sama mnie namawiałaś bo Bejbi się nudzi i chciałam zobaczyć jej reakcje na kota bo nigdy nie widziała.izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:chcieli by był dobry domek i wiedzieli że mam mało kasy,dlatego postanowiliśmy obustronnie że znajdą kotce domek bez kotów,skoro to od stresu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 14:05 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

syberyjkę niecały tydzień na próbę

:?
adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono

:|

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 08, 2011 14:05 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Czy chlamydia to wirus :?:

Bakteria.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 08, 2011 14:06 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:
vailet pisze:Tak wogóle zawsze czytam ulotki bo ja wszystkich leków nie mogę brać i sprawdzam by z innymi nie gryzły się bo albo nie zadziała,albo biorąc coś jeszcze przedawkujesz bo np.jakiś lek wzmacnia działanie drugiego.Lekarze nie lubią jak pacjenci czytają ulotki,ale po to są by było wiadomo co i dlaczego.

Jeśli dobrze będziesz podawać to nic się nie stanie.
Dziwi mnie, ze wet do azytromycyny w syropie dał tetracyklinę w maści do oczu.
To się zwykle leczy kompleksowo tetracyklinami (unidox, oxycort) lub azytromycyną (azyter, mumamed).
Właśnie w takim zestawieniu.
Tetracykliny to bakteriostatyki, dlatego podaje się dłużej, moim zdaniem są bardziej skuteczne i tańsze.
Najważniejsze aby chlamydia poszła precz.

Nie wiem dlaczego akurat tak zapisał bo się nie znam :oops: Nigdy nie leczyłam jako chlamydie tego bo kotka mimo że to miała to już nie pamiętam czym była leczona.Była maleńka jeszcze i potem też to miała :roll: i teraz.Także to dziadostwo wraca nawet jak kot szczepiony,a Bejbi nie jest.
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:44 przez vailet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 14:27 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:
syberyjkę niecały tydzień na próbę

:?
adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono

:|

Taka była umowa,a kotka była zdrowa na 100 procent.Szukali domku i byli u mnie buty zdjeli bo prosiłam.Papiery rodziców widziałam i młode jeszcze jak mama karmiła.Bejbi już to miała i cóż w tym dziwnego ze na zimne dni wróciło,skoro wraca.Rachunek za Bejbi wrzucę wieczorem bo chcę wiedzieć czy nie ma lamblii.Od razu napiszę jak się dowiem.Wet uważa że nie ma,ale ja się bałam i jednak kupę dałam na test bo brzydka była :( Na sibkę nic nie wydałam bo nawet papu dali.Dużo papu.Nie lubię kawałków cytatów bo z tego biorą się domysły.To był przysłowiowy grosz bo mnie nie stać za kasę,skąd bym kupiła.Kasę te grosze wpłaciłam dwa miesiące temu.Karma więcej na Bejbi kosztuje.Po co ewar wywlekasz to :?:piszesz jaki Czaruś jest cudowny bo sibki takie są :P to podkręcało mnie na sibka nie innego,nie MCO.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 16:04 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Nic z tego nie rozumiem.
Nie pojmuję jak można adoptować kota na próbę, jak rzecz.

Wzięłaś kota żeby Bejbi - Twoja pieszczoszka - zobaczyła innego bo jeszcze nie widziała...
O rany.
Kot się nie sprawdził, więc go oddałaś.
Nie pomyślałaś co czuje, jakich uczuć doznaje?

Nie chce wiedzieć jak to uzasadniasz i czym tłumaczysz.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 08, 2011 16:18 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

magaaaa pisze:Nic z tego nie rozumiem.
Nie pojmuję jak można adoptować kota na próbę, jak rzecz.

Wzięłaś kota żeby Bejbi - Twoja pieszczoszka - zobaczyła innego bo jeszcze nie widziała...
O rany.
Kot się nie sprawdził, więc go oddałaś.
Nie pomyślałaś co czuje, jakich uczuć doznaje?

Nie chce wiedzieć jak to uzasadniasz i czym tłumaczysz.

Nie chciałam oddać,ale właściciele tak :( była podpisana umowa,a dla nich koty są jak dzieci i tłumaczyłam żeby poczekali bo to dopiero tydzień,ale co miałam zrobić.Stwierdzili że Bejbi jej nie lubi i znajdą dom bez kotów.Widzieli jak Bejbi warczy,a młoda za łóżkiem była bo się bała.Mój TŻ się pochorował bo tak szybko ją pokochał i ja też.Powiedzieli "po co ją stresować"
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 16:24 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Nie dali szansy bo zazwyczaj dają rodzeństwo lub do domu gdzie kotów nie ma :| Było nam przykro,ale dzwonimy i piszemy do siebie.To nie ja nie chciałam dać szansy.W życiu bym nie oddała,ale chcieli na bierząco wiedzieć co się dzieje to pisałam jak było.Stwierdzili jak pisałam że to wina Bejbi :( że młoda kupki nie może zrobić.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 08, 2011 16:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:izka53 i najszczęśliwsza by ją u siebie załatwiły,a ja adoptowałam na próbę za drobne w sumie pięniądze które mi zwrócono :ok:


Nie odzywam się na Twoim wątku i nie życzę sobie, abyś o mnie pisała.
A właściciele sibki to mądrzy kudzie, może weszli na miau.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16693
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 08, 2011 16:33 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Twoja głupota mnie poraża!
Naraziłaś nieszczepioną Bejbi na kontakt z innym kotem. Oraz naraziłaś obcego kota na kontakt z Bejbi chorą na nie wiadomo co? A jakby się ten kot zaraził? Jeśli narobiłaś takiej paniki jak robisz na wątku, to nie dziwię się, że zabrali ci kota. Ja bym ci kota nie dała, bo kolejnego byś marnowała.
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Baidu [Spider], Google [Bot], Meteorolog1 i 36 gości