Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 20:48 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Głos oddany :ok: Podziwiam za wielkie serce i ogrom pracy :!:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 06, 2011 21:19 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agn pisze:Mała się już wybudziła. Trochę otumaniona jest jeszcze ale wygląda wszystko oki.
Dyd też już żwawszy.


Pilnie potrzebuję domu dla Mścici.
Jest jeszcze opcja, że Nova prowokuje awantury, bo Mścicia jest niesterylizowana. Wg moich info od poprzedniej opiekunki powinna być po zabiegu, ale Nova tak reaguje jedynie na niesterylizowane kocice i coś mi nie pasuje. [Nova ma swoisty radar na dojrzałe płciowo, niesterylizowane kocice. Kiedy jeszcze nie sterylizowałam wcześnie kociąt, to zmiana w zachowaniu Novej wobec dorastających kotek była sygnałem, że 'to już', nawet jak kotki nie miały jeszcze objawów rui.]] Sun już nie budzi ekscytacji stada i całkiem dobrze się wpasowała - ale Sun była sterylizowana u mnie. Natomiast z Mścicią są ciągle kłopoty.
Wróci Doc, to będziemy debatować.


Ja miałam podobny przypadek z moją kotką. Kotka była wysterylizowana w schronisku i przez dość długi czas było wszystko ok, ale po pewnym okresie od adopcji okazało się, że kotka ma ruję. Chodziłam z nią do weta i w końcu zdecydowaliśmy się, że będzie trzeba otworzyć kicię i sprawdzić czy aby na pewno została wykonana sterylka. Okazało się, że i owszem sterylka się odbyła, ale ten kto ją przeprowadzał zostawił kici jeden jajnik i drugiego połowę.
Może Mścicia była wysterylizowana, ale coś jej tam zostało z jajnika i dlatego ma charakterystyczny zapach, którego nie lubi Nova.
A może by Mścicię poogłaszać gdzie się da i starać się znaleźć dla niej dom bez kotów jeśli nie może się zgrać ze stadem. Niektóre koty nigdy nie zaakceptują obecności innych kotów, szczególnie dużej ilości, zawsze będą scysje. Z tego też powodu zaadoptowałam Frezję z Fundacji Kot, bo jej życie przewijało się wokół jednego drapaka czyli dosłownie metr na metr. Takie życie to nie życie dla kota.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 06, 2011 22:44 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Czasem jest inaczej.
To epitafium.
Związana jestem z każdym. Znam ich nawyki, gesty. Każde odejście mnie dotyka pozostawiając wyrwę w mojej rzeczywistości. Widuję je potem - w ulubionych miejscach. Słyszę charakterystyczne dla każdego z nich zagadywanie. Ich już nie ma ale pamięć podsuwa ich wspomnienie - realne na dotyk. Powidoki pamięci...
Dlaczego teraz jest inaczej? Czym różnił się ten kot od tych wszystkich innych? O nim, jak o nich wszystkich, też mogłabym w nieskończoność snuć opowieść. `Taki był...` `Tak robił, gdy...` `Miał zwyczaj...`
[i:1p8oh7m7]Słowa już mnie nie kochają.[/i:1p8oh7m7] Jak zamknąć w słowach obecność, która przestała istnieć?
Nie był namolny. Nie towarzyszył mi na każdym kroku. Nie ładował się na kolana dopominając się mojej uwagi. Ale był. Zawsze gdzieś przy mnie.
Mógł spać snem kamiennym ale gdy ja kładłam się spać meldował się na mojej poduszce. Mogłam wyciągnąć rękę nad głowę i wtulić ją w jego miękki wielki brzuch i usłyszeć to jego `e!` - `jestem tu, jestem`. Wielokrotnie zasypiałam trzymając w dłoni jego łapę.
Kiedy siadałam zmęczona, człapał do mnie, siadał przy krześle, uśmiechał się krzywo i mówił: `e! jestem i kocham cię`. A kiedy odpowiadałam: `też cię kocham` bezzębny uśmiech mu się poszerzał. Ładował się wtedy za moje plecy na krześle i tak przysypiał sobie.
Wiele kotów tak robi... to nic wyjątkowego.
Dlaczego teraz jest inaczej?
Bo wyjątkowa była więź między mną a tym kotem, jednym z wielu. Relacja, której nie da się zamknąć w słowach. Wiem, że byłam dla niego kimś wyjątkowym. Nie tylko dobrym człowiekiem, który o niego dbał. Byłam ważna ja jako ja. Na moim miejscu nie mogłoby być nikogo innego.
Bezwarunkowa miłość, której wystarczy obecność. Z jego śmiercią zachwiało się na moment moje poczucie bezpieczeństwa. Wyrwa w rzeczywistości stała się boleśnie namacalna.
Nie ma... po prostu, nie ma go już...

Pierwsze foty, gdy po przyjeździe zamieszkał na kredensie.
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/853/obraz1108.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img853.imageshack.us/img853/1154/obraz1108.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/834/obraz1109.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img834.imageshack.us/img834/797/obraz1109.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/580/obraz1112.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img580.imageshack.us/img580/3254/obraz1112.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7]

Z kotami i kociakami, dla tych ostatnich był szczególnie czuły.
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/842/obraz2531.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img842.imageshack.us/img842/860/obraz2531.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/40/obraz2295.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img40.imageshack.us/img40/1379/obraz2295.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/856/obraz2126.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img856.imageshack.us/img856/3974/obraz2126.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/822/obraz1783.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img822.imageshack.us/img822/9884/obraz1783.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/821/obraz1660.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img821.imageshack.us/img821/5347/obraz1660.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/809/obraz1606.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img809.imageshack.us/img809/8034/obraz1606.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/850/obraz1498o.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img850.imageshack.us/img850/2504/obraz1498o.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/687/obraz1390m.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img687.imageshack.us/img687/9696/obraz1390m.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/85/obraz1381.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img85.imageshack.us/img85/1125/obraz1381.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/40/obraz1203.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img40.imageshack.us/img40/9670/obraz1203.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/833/obraz1227m.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img833.imageshack.us/img833/5017/obraz1227m.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7]

Tak na mnie patrzył...
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/855/obraz1211.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img855.imageshack.us/img855/2035/obraz1211.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/94/dsci2355.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img94.imageshack.us/img94/7339/dsci2355.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/26/obraz1521t.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img26.imageshack.us/img26/5305/obraz1521t.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/39/obraz1504.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img39.imageshack.us/img39/961/obraz1504.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/853/obraz1530.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img853.imageshack.us/img853/740/obraz1530.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7]

Moja ulubiona fota - `wdzięczna prezentacja brzucha`.
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/9/obraz2197.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img9.imageshack.us/img9/9564/obraz2197.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7]

Ostatnie spojrzenie w obiektyw.
[url=http://imageshack.us/photo/my-images/683/obraz2570.jpg/:1p8oh7m7][img:1p8oh7m7]http://img683.imageshack.us/img683/25/obraz2570.th.jpg[/img:1p8oh7m7][/url:1p8oh7m7]
Ostatnio edytowano Pon sty 02, 2012 0:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 06, 2011 22:48 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Bardzo współczuję... ja tez miałam takiego dużego kota, którego trzymałam za lape śpiąc, i którego nic mi nie zastapi... Choc mam inne duze koty
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto gru 06, 2011 23:13 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agnieszko, przytulam Cię najserdeczniej, jak potrafię...

Dla mnie takim absolutnie wspaniałym kotem była Bokirka... Wyjątkowo mocno zakotwiczyła się pazurkami w moim sercu. Odeszła, a miłość do Niej pozostała. To bardzo boli, a przy tym jestem niewymownie wdzięczna Bokireczce i Tobie, że mogłam się Nią cieszyć...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto gru 06, 2011 23:25 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Mbati ['] :cry: :cry:

Współczuję Agnieszko tak bardzo ... :cry:

Smutno mi i długo dziś nie zasnę .... :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro gru 07, 2011 7:26 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Kurcze, znowu się poryczałam..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 07, 2011 8:00 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agnieszko współczuję...
Misia też pozostawiła w moim jestestwie dziurę ,której nawet tak kochana Miłeczka zapełnia.
Są dni,że tak za nią tęsknię..., oglądam jej zdjęcia i wyję.. dlaczego ona...
Trzymaj się.

Zagłosowałam :ok:
Ostatnio edytowano Śro gru 07, 2011 8:16 przez ula-misia, łącznie edytowano 1 raz
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro gru 07, 2011 8:04 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Pięknie napisałaś Agn i chyba ujęłaś w słowach to co każda z nas czuje jak odchodzi własnie ten jedyny i wyjątkowy kot. Ten, którego za krótka obecność w naszym domu i sercu na zawsze już pozostawi rysę większą od innych, chociaż przecież wszystkie się je kocha i pamięta. Ja w każdym razie taką rysę mam od 26 sierpnia tego roku :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro gru 07, 2011 11:16 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agnieszko, jak się czujesz?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro gru 07, 2011 11:49 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Głos oddany.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 07, 2011 18:22 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Bardzo dziękuję za głosy. :1luvu:
I za ciepłe słowa. Ja czuję się jakoś, ale jestem dorosła i mam na głowie jeszcze inne sprawy oprócz swojego samopoczucia, więc... no właśnie... jakoś.

Neno po sterylce już całkiem normalnie. Już nawet się bawi, bo do misek i kuwety chodzi od wczoraj.
Do zabiegu przygotowuje się ostatnia panna - Moai; to w poniedziałek. Potem tylko chłopaczki.
Dyd jeszcze trochę do pełnej normy `wydalniczej`, ale je samodzielnie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 07, 2011 18:31 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agn pisze:Nie ma... po prostu, nie ma go już...

Jest.
I zawsze będzie.
Tylko teraz tak trochę inaczej... :wink: :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 07, 2011 18:56 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Ja sobie nawet nie próbuję wyobrażać co będzie kiedy... Mojej Sibel oddałabym własną nerkę gdyby potrzebowała :roll:
Z odejściem tego jedynego kota odchodzi też duża część nas samych i potem już nigdy nie jest tak jak było.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 07, 2011 19:33 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

...

Gibutkowa pisze:Ja sobie nawet nie próbuję wyobrażać co będzie kiedy... Mojej Sibel oddałabym własną nerkę gdyby potrzebowała :roll:
Z odejściem tego jedynego kota odchodzi też duża część nas samych i potem już nigdy nie jest tak jak było.




Cieszmy się więc każdą chwilą kiedy są z nami....

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości