Listopad był paskudny.Grudzień do d.....y. Komputer nie chce mi odpalać-tylko załapuje od czasu do czasu. Okno na Świat zamknięte.

Nienawidzę grudnia.tych całych ozdóbek ,światełek,choinek na ulicy..Brak najbliższych,samotność wśród ludzi.Przy stole coraz mniej rodziny i ból który nie chce opuścić.Tylko coraz większa tęsknota.Pustka ,pustka.......,szarość i bezsens istnienia.
Czekam na styczeń wtedy humor mi się poprawi
Lajjla szaleje jak zwykle.Zdradziła mnie dla innych rezydentów.Przychodzi tylko na jedzonko i raz dziennie po mościć się na mojej twarzy i podokuczać papudze.Chłopaciara z niej.Trzyma się Kacperka i Czesława.Za dziewczynami nie przepada.