Prosiłabym o pomoc, Was doświadczonych.
Moja półroczna kotka od wczoraj nie ma apetytu.
Jest dość wybrednym kotem i musieliśmy manewrować w śród karm dla kotów. W poniedziałek dostała znów coś nowego, zjadła z apetytem. Następnego dnia nic nie chciała jeść, zwymiotowała kilkukrotnie, cały dzień przespała, i miała bardzo delikatną biegunkę.
Dziś widać, że jest żywsza, domaga się jedzenia, chodzi pomiaukuje, łasi się.
Podałam jej tą sama karmę co ostatnio, ucieszyła się ale nie posmakowała.
Postanowiłam podać jej gotowane mięso za którym szaleje, widać że bardzo chce zjeść, ale nawet nie wzięła do pyszczka....
Starszej kotce nic nie dolega, a konsumują to samo.
Zmiksować? Podawać 'na siłę'?
Zapewne powinnam iść do weterynarza, ale obecnie jestem w kryzysowej sytuacji i musi poczekać kilka dni co zrobić TERAZ

Dodam że mała zaczyna gubić mleczne zęby....