Zulus, Nikita, Frugo i cała reszta...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 20, 2011 13:40 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Zwracam honor Zuluskowi... :oops: . Jak mogłam nazwać go 'narcyzem"....Biedny koteczek wszak w łazience z lusterkami robi co innego... :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Do tego właśnie służą Zulciowi dwa lusterka :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw paź 20, 2011 14:08 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Zulciu łapie zajączki :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 29, 2011 11:43 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Nasza dochodząca Kocia stała się cudną puchatą...kuleczką :mrgreen:. popatrzyłam na jej zdjęcia z lipca i teraz...no nie ten kot Ogon puchaty niczym u wiewióry, sierść gęsta zimowa, puszysta. martwi mnie tylko to, że jak je strasznie się ślini i jakby języczek jej wypadał. Ostatnio praktycznie na każdym zdjęciu podczas jedzenia jęzorek ma na boku...Może doznała kiedyś jakiegoś urazu ? Kiedys aż tak bardzo sie jej nie przyglądałam-nie chciałam spłoszyć. Teraz to prawie jak domowa kotka, która na mój widok leci z ogonkiem do góry i cieniutko piszczy - nie umie maiuczeć. Jak otwieram drzwi to chętnie zrobi kilka kroków do domu. Uwielbia barankować i jest w tym mistrzynią-przez te baranki non stop nie trafiam do miseczki z karmą...a traktorzy przy tym łuhuhu! Jedynie na ręce nie za bardzo lubi być brana na ręce-spina się.


Lipiec
Obrazek
Listopad
Obrazek
Obrazek

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto lis 29, 2011 12:13 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Asia ona taka puchata, bo się ofutrzyła na zimę już.
A co do jęzorka, to może jakaś infekcja w pyszczku się rozwija kurcze
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 29, 2011 12:21 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

magdaradek pisze:Asia ona taka puchata, bo się ofutrzyła na zimę już.
A co do jęzorka, to może jakaś infekcja w pyszczku się rozwija kurcze



To swoja drogą - drugie, że jak ja głaszcze to nie jadę po kręgach tylko czuję zapasik tłuszczyku-tak samo na brzucholku - mały wałeczek jest :mrgreen:. Jeśli da sobie do paszczy zajrzeć to zajrzę ale..obstawiam jakiś stary uraz. Śliniła się już w lipcu...Jak wystawiłam miseczkę to zanim postawiłam na ziemi już jej ślina kapała na kostkę. Myślałam, że miała uszkodzona szczękę.

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto lis 29, 2011 12:31 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Jakby Ci się udało zajrzeć do pyszczka to by było dobrze.
Jeśli uznasz że coś tam sie dzieje, to może lekarz wet dałby Ci jakiś antybiotyk, który mogłabyś wsypać jej do jedzonka.
To super, że przytyła na Waszym wikcie :ok:

a jak tam chłopaki?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 29, 2011 21:07 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

W poszukiwaniu "mikołajkowych" prezentów natknęłam się na takowego kota :mrgreen:

http://allegro.pl/elegancki-kot-duzy-i1966592568.html

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt gru 02, 2011 22:05 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

U mnie tez się narobiło albo narobi. Mam na ulicy takich sąsiadów co to zwierzątkami bawią się jak wazonikami w pokoju-jak się nie podoba to do lasu albo do schroniska - choć a opcja ostatnio nie przeszła bo schronisko było pełne i przyjmowało tylko z Torunia-okolic już nie. Mieli fajną małą sunię, jak się oszczeniła szczeniaki sprzedali a sunię wydali bo niby sikała zimą na śnieg i potem na trawie zółte place sie porobiły. Mieli fajną białawą kicię, się okociła-kicię wywieźli do lasu (zeznanie dzieci) a kotka sobie zostawili. Kotek podrósł i dziwnym trafem nagle znów zniknął. W sierpniu pojawił się nowy kot. Taki pseudo rasowy. Biszkoptowy, pręgowany, niebieściuchne oczy - widziałam bo biega po łące koło nas. Wczoraj około 1 w nocy pies nagle zaczął okropnie szczekać, zapaliła się czujka i walnęło coś z impetem w drzwi-o mało zawału nie dostałam (sama byłam). Otwieram-kot! Wparował mi przerażony do domu jak do siebie. Podejrzewam, ze chciał się ogrzać i wlazł Soni do budy ale ta "się nie zgodziła. Moje koty dostały mega wqur...jak nigdy. Zulus syczał i chychał na cały parter z najdalszego kąta. Wzięłam toto na ręce - kotka - dwie dziury były jak nic. Brzuch bez śladu ciachnięcia. oczy pięękne niebieścidła. A ogon ma taki wielki, gruby jakby szopowi ukradła, jak nie jej! Jadła jakby ja głodzono. Ze względu na moje wrażliwce i późną porę nie mogłam nic zorganizować aby ją przechować, tym bardziej że na dziś miałam dwie wizyty u lekarza z dziećmi... Wypuściłam. Waham się teraz czy jej im nie gwizdnąć...to jest najgorszy dom na jaki chyba mogła trafić...Kotka niestety choć piękna, rozmruczana, barankująca ma wadę - lubi pacnąć łapa i ugryźć...to nie "potulna misia" choć na taką wygląda...

Obrazek

Obrazek

Płochliwy Rychu (Madziu sorki ale TŻ tak go nazwał) :wink:
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob gru 03, 2011 22:18 przez Asia_Siunia, łącznie edytowano 1 raz

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob gru 03, 2011 9:15 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

co za ludzie :twisted:
kiedyś już o nich pisałaś, chyba dokarmiałaś jakąs ich kotkę...
biedna kicia :(
może znajdziesz dla niej dom i ją wykradniesz....już sama nie wiem.
A Rychu piękny :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 03, 2011 22:03 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

zakochałam się :love: najpiękniejsza kicia na ziemii :1luvu: gdyby nie Salem już grzałaby się u mnie...

Muriel

 
Posty: 151
Od: Śro mar 02, 2011 15:27

Post » Sob gru 03, 2011 22:17 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Muriel pisze:zakochałam się :love: najpiękniejsza kicia na ziemii :1luvu: gdyby nie Salem już grzałaby się u mnie...



:oops: Mogłam ci jej nie łapać i nie dawać głaskać...


Muriel dziś doznała zaszczytu wymiziania też i Koci :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 06, 2011 20:33 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Dziś pod oknem była walka pomiędzy Kocią-zaborczo broniącą swojej miski a tą blekitnooką panienką :(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro gru 07, 2011 10:13 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Muriel, a może Salem też by się zakochał? ;)

kurcze biedne te koty co na dworze żyją... :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 12:24 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

"Chory" Zulus
Obrazek


Te ufne ślepka :1luvu:

Obrazek

Mój kochany "śledź" :1luvu: . Tu widać u Zulcia wysunięta górna powiekę
Obrazek

Tak sobie czasem odpoczywamy :mrgreen:
Obrazek

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto gru 13, 2011 12:54 Re: Zulus, Nikita i cała reszta

Moje Zulusiątko najpiękniejsze :1luvu: :love: :1luvu: :love:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, jolabuk5 i 11 gości