Kot budzik :|

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 07, 2011 8:55 Kot budzik :|

Pomóżcie mi bo oszaleję... Mój kot półtoraroczny samiec(wykastrowany) codziennie o tej samej porze(5 rano) ma atak głupawki...

Żeby sobie biegał i bawił się swoimi zabawkami, nie przeszkadza mi to przywykłem do tego bo tak przez dłuższy czas było, ale to już mu nie wystarcza. Teraz woli zrzucać wszystko z półek i szafek szczególnie mi na głowę(nie jest fajnie dostać porcelanową figurką w łeb)

Najpierw czepiał się kieliszków co skutkowało tym, że zbił dwa jeden od wina drugi od szampana. Gdy to mu przeszło zaczął się brać za długopisy, opakowania z lekami ogólną zawartość biurka i okolic. A teraz jak pisałem wyżej zwala wszystko co popadnie z szafek, lata jak rąbnięty wymachując ogonem na wszystkie strony i syczy(nie tak normalnie tylko głośno powietrze wypuszcza ustami)

Próbowałem już wszystkiego, bawiłem się z nim przed snem w granicach normalnych godzin jako że sam chodzę bardzo późno spać nie mogłem się z latać po domu o 2 w nocy. Dawałem mu na noc pełną michę żarcia, drugi kot odpada na chwilę obecną nie mam warunków :( Z sypialni wywalić go nie mogę bo akurat jest taka sytuacja w domu, że kot nocować musi u mnie. Zresztą jak nie musiał to i tak zwalał mnie na łeb nad ranem.

A najlepsze jest to, że jak osiągnie swój cel i mnie obudzi tak że wstanę to po 10 minutach sam kładzie się spać O_o

Pomóżcie proszę bo już chodzę jak trup... w tygodniu jeszcze można jakoś przeżyć ale jak przyjdzie sobota albo niedziela to człowiek by chciał poleżeć chociaż do tej 9 godziny, ale się nie da. 5 rano pobudka i rób co chcesz.

Krzyczenie nic nie daje, wstawanie i przeganianie też nie tylko się położę to robi to samo, straszyłem go powietrzem w spreju to poszedł zwalać z półek najdalej odsuniętych od mojego łóżka. Zgłupieć można.

HELP

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 9:00 Re: Kot budzik :|

Poczekaj jeszcze z rok :twisted: albo weź mu kolegę - do 9.00 będą się zagryzać, potem przyjdą nudzić o śniadanie :kotek:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro gru 07, 2011 9:03 Re: Kot budzik :|

a nie mógłbyś zamykać drzwi do sypialni i zostawiać go z tamtej strony?
albo wystawiać z pokoju jak zaczyna szaleć?

koty często się budzą o tej porze -bawią się, a potem znowu śpią
moje koty budzą mnie rano jak chcą jeść
możesz zostawiać mu tez jedzenie w miseczce -może jest głodny; poje i znowu pójdzie spać

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 07, 2011 9:10 Re: Kot budzik :|

alix76 pisze:Poczekaj jeszcze z rok :twisted: albo weź mu kolegę - do 9.00 będą się zagryzać, potem przyjdą nudzić o śniadanie :kotek:

Nie mogę mu wziąć kolegi na razie, pisałem wyżej :) Nie przeżyję roku w takim trybie :D

Patmol pisze:a nie mógłbyś zamykać drzwi do sypialni i zostawiać go z tamtej strony?
albo wystawiać z pokoju jak zaczyna szaleć?

koty często się budzą o tej porze -bawią się, a potem znowu śpią
moje koty budzą mnie rano jak chcą jeść
możesz zostawiać mu tez jedzenie w miseczce -może jest głodny; poje i znowu pójdzie spać

Pisałem, że musi nocować u mnie, rano panuje duży ruch u mnie w domu. Uciekł już kilka razy, a po ostatniej ucieczce 2 dni go szukałem, nie będę ryzykował więcej.

No tka czytałem o tym, że to ich pora tylko że jak ja tylko wstanę to on po 10 minutach śpi, niezależnie od pory.

Też myślałem, że jest głodny. Dałem mu kilka razy jeść, zjadł i znowu szalał O_o


Pamiętam, że miał taki okres w życiu gdy spał sobie do 10 spokojnie... ehhh

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 9:12 Re: Kot budzik :|

serj pisze: Teraz woli zrzucać wszystko z półek i szafek szczególnie mi na głowę(nie jest fajnie dostać porcelanową figurką w łeb)
Najpierw czepiał się kieliszków co skutkowało tym, że zbił dwa jeden od wina drugi od szampana. Gdy to mu przeszło zaczął się brać za długopisy, opakowania z lekami ogólną zawartość biurka i okolic.

Ja bym przede wszystkim pochowała te wszystkie przedmioty, żeby nie pokaleczył się potłuczonym szkłem i nie najadł spinaczami do papieru, a co gorsza lekami :strach: :strach: :strach:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 07, 2011 9:15 Re: Kot budzik :|

justyna p pisze:Ja bym przede wszystkim pochowała te wszystkie przedmioty, żeby nie pokaleczył się potłuczonym szkłem i nie najadł spinaczami do papieru, a co gorsza lekami :strach: :strach: :strach:


Nie zje, on tylko gania te opakowania po całym pokoju. Co do szkła to wiesz, raczej nie zdąży się pokaleczyć bo ciężko się nie obudzić przy takim huku i od razu to sprzątam.

BTW. Gdzie ja mam to pochować? Nie będę siedział z pustymi pułkami we własnym mieszkaniu i tak już lwią część schowałem i wygląda to dość komicznie. Po za tym jak coś chowa to on znajduje sobie nową zabawkę. Musiałbym w 4 ścianach siedzieć chyba.
Ostatnio edytowano Śro gru 07, 2011 9:17 przez serj, łącznie edytowano 1 raz

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 9:16 Re: Kot budzik :|

nie wyobrażam sobie młodego kota, który nie ma towarzystwa i śpi grzecznie do 9 rano
ale może są takie
jak jest starszy kot to może przypilnować Młodego, żeby cię nie budził
szczególnie jak mają jedzenie w miskach i miejsce do szaleństw o 5 rano
nawet jak weźmiesz drugiego kociaka, a masz mały pokój -to pewnie i tak będą po tobie przebiegać 8)

tłukące się rzeczy trzeba pochować
i te które robią hałas przy spadaniu też
zostawic jedzenie i wodę na miskach

a rano -przykryj się kołdra i udawaj że cie nie ma
stopper w uszy :mrgreen:
po kilku razach jak go zignorujesz --może załapie, a może nie 8)

edit -na pustych pólkach połóż miękkie poduszeczki -Twój kot będzie zachwycony :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 07, 2011 9:19 Re: Kot budzik :|

Patmol pisze:nie wyobrażam sobie młodego kota, który nie ma towarzystwa i śpi grzecznie do 9 rano
ale może są takie
jak jest starszy kot to może przypilnować Młodego, żeby cię nie budził
szczególnie jak mają jedzenie w miskach i miejsce do szaleństw o 5 rano
nawet jak weźmiesz drugiego kociaka, a masz mały pokój -to pewnie i tak będą po tobie przebiegać 8)

tłukące się rzeczy trzeba pochować
i te które robią hałas przy spadaniu też
zostawic jedzenie i wodę na miskach

a rano -przykryj się kołdra i udawaj że cie nie ma
stopper w uszy :mrgreen:
po kilku razach jak go zignorujesz --może załapie, a może nie 8)

edit -na pustych pólkach połóż miękkie poduszeczki -Twój kot będzie zachwycony :mrgreen:



Teoretycznie to wszystko się tłucze i łamie, pochowałem już to co się da pochować. Musiałbym siedzieć jak koczownik jakiś gdybym miał resztę zamieść. Mam gołe półki i ściany zostawić? Co mam tam poustawiać? I tak będzie zwalał niezależnie od tego co tam leży. Niech zapomni o poduszczkach :) już ma wystarczająco dużo miękkich legowisk w różnych miejscach :)

Nie da się wszystkie pochować jak coś nie robi huku to szeleści to niemożliwej jest. Zawsze coś wynajdzie.

Co do kota to spał do 10 normalnie, potem się trochę bawił w nocy ale mi to nie przeszkadzało. A teraz wariuje.

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 9:29 Re: Kot budzik :|

bo był malutki i więcej spał pewnie 8)

moje koty starają się tak chodzić żeby nie zrzucić
jak córka przyniesie nowego malucha -to starsze go tego uczą, że zrucanie jest źle widziane -
ale jak miałam jednego młodego kota - toteż zrzucał co się dało i patrzył czy dało efekt -efekt był wtedy jak ktoś zareagował 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 07, 2011 9:32 Re: Kot budzik :|

Patmol pisze:bo był malutki i więcej spał pewnie 8)

moje koty starają się tak chodzić żeby nie zrzucić
jak córka przyniesie nowego malucha -to starsze go tego uczą, że zrucanie jest źle widziane -
ale jak miałam jednego młodego kota - toteż zrzucał co się dało i patrzył czy dało efekt -efekt był wtedy jak ktoś zareagował 8)


No dokładnie to samo, podejdzie trąca łapką aż spadnie a potem się gapi :P jak nic nie robie to dalej zrzuca jak widzi, że wstaję to ucieka i się ukrywa menda jedna.

Dzisiaj przed snem postaram się zablokować dostęp do niektórych półek i tymczasowo(na noc) schować gdzieś jeszcze większą ilość rzeczy, zobaczę co z tego wyjdzie.

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 9:34 Re: Kot budzik :|

serj pisze:
justyna p pisze:Ja bym przede wszystkim pochowała te wszystkie przedmioty, żeby nie pokaleczył się potłuczonym szkłem i nie najadł spinaczami do papieru, a co gorsza lekami :strach: :strach: :strach:


Nie zje, on tylko gania te opakowania po całym pokoju. Co do szkła to wiesz, raczej nie zdąży się pokaleczyć bo ciężko się nie obudzić przy takim huku i od razu to sprzątam.

BTW. Gdzie ja mam to pochować? Nie będę siedział z pustymi pułkami we własnym mieszkaniu i tak już lwią część schowałem i wygląda to dość komicznie. Po za tym jak coś chowa to on znajduje sobie nową zabawkę. Musiałbym w 4 ścianach siedzieć chyba.

Niestety dla mnie bezpieczeństwo kota jest ważniejsze niż komfort człowieka, tak już mam..
Na razie gania opakowania z lekami, aż raz zaczepi pazurem, tabletka wypadnie i kot ją zje! Pochowaj leki!!!
Co do wystroju wnętrza nie będę Ci doradzać. U mnie na półkach stoją książki i pojemniki, koszyki, w których chowam różne drobne przedmioty. I posłanka. Przedmioty, które mogą zagrozić kotom sa pozamykane w szafkach.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 07, 2011 9:57 Re: Kot budzik :|

justyna p pisze:Niestety dla mnie bezpieczeństwo kota jest ważniejsze niż komfort człowieka, tak już mam..
Na razie gania opakowania z lekami, aż raz zaczepi pazurem, tabletka wypadnie i kot ją zje! Pochowaj leki!!!
Co do wystroju wnętrza nie będę Ci doradzać. U mnie na półkach stoją książki i pojemniki, koszyki, w których chowam różne drobne przedmioty. I posłanka. Przedmioty, które mogą zagrozić kotom sa pozamykane w szafkach.


Nie ma nic co może zagrozić jemu co najwyżej mi już w łeb dostałem kilka razy dostałem.

A kto powiedział, że dla mnie nie? To, że w czymś nie widze niebezpieczeństwa znaczy, że już jestem lordem ciemności?

Od rutinoscorbinu mu nic nie będzie nawet jak zje, a wątpię bo to kwaśne jak cholera po rozgryzieniu. Poza tym wszystko jest w opakowaniach, blistry się nie walają. Inne leki mam w szafce.

Ja mam książki, kilka kosmetyków codziennego użytku, płyty DVD, CD, telewizor. A na najwyższej półce zestaw kieliszków do wina i szampana. Wcześniej miałem całe półki zawalone szklanymi rzeczami wszystko jest w piwnicy i tak już dawno ze względu na kota.

No i wiadome różne drobie rzeczy się walają gdzieniegdzie. Chowanie ich w jedno miejsce akurat nie wypaliło bo miał pojemnik w którym mógł grzebać i wszystko z niego wciągać.

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 10:13 Re: Kot budzik :|

jak się ma koty :mrgreen: trzeba sprzątać :mrgreen:
zawsze to powtarzam swoim dzieciom :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 07, 2011 10:17 Re: Kot budzik :|

Patmol pisze:jak się ma koty :mrgreen: trzeba sprzątać :mrgreen:
zawsze to powtarzam swoim dzieciom :mrgreen:


Jak ktoś o tym nie wie, szybko się boleśnie przekona :D

serj

 
Posty: 50
Od: Czw maja 05, 2011 18:02

Post » Śro gru 07, 2011 10:24 Re: Kot budzik :|

Ja też mam taką artystkę, która wszystko zrzuca i z radością patrzy, jak spada. Śmiejemy się, że badania nad grawitacją prowadzi. Robi to, mimo że ma sześcioro kociarstwa do towarzystwa i zabawy.

Jak to wygląda u nas?
1. Półki są ciasno zastawione książkami, kota nie ma szans na ruszenie ich.
2. Szkło i porcelana są zamknięte w szafkach, dodatkowo wyposażonych w zabezpieczenie antydzieciowe, bo inny kot lubi otwierać szafki i wszystko z nich wyrzucać,
3. Drobiazgi - lekarstwa, długopisy, kosmetyki itp. leżą w szufladach.

Przy kociarstwie polegną kieliszki i porcelanowe figurki trzymane na otwartych półkach. Lepiej zmienić wystrój wnętrza i wstawić szafki, komody. Praktyczniejsze - bo nic się w nich nie zakurzy, a w dodatku bezpieczniejsze.

Jeżeli chodzi o poranne budzenie, to najlepszą reakcją jest brak reakcji. Początkowo warto kupić stopery do uszu. Absolutnie nie wstawaj, udawaj, że śpisz. Kotu trudno będzie zrozumieć, że nagle przestałeś reagować, więc to odzwyczajanie może trochę potrwać, ale w końcu przyniesie efekty. Zacznij wyznaczać granice swojej niezależności. Na przykład - kiedy wstaniesz, nie napełniaj od razu miski. Weź prysznic, ogarnij się - niech od momentu wstania do kociego śniadania minie trochę czasu.

Drugi kot byłby najlepszym wyjściem i szkoda, że nie możesz sobie na niego pozwolić. Twój kot się nudzi. Potrzebuje zabawy i siłą rzeczy prowokuje Ciebie. To zupełnie normalne, przecież nie ma innego partnera.

Życie z kotem to ciągłe szukanie kompromisów pomiędzy jego kocią naturą a własnymi potrzebami. Początkowo może być trudno, ale opłaci się - obie strony będą zadowolone. Co najważniejsze - Ty będziesz cieszył się towarzystwem futrzaka, a nie zaczynał dzień od używania najbrzydszych wyrazów, jakie znasz. :piwa: Życzę Ci cierpliwości i konsekwencji :piwa:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran i 112 gości