Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Bez ewidencjonowania i oznaczania zwierząt można z nimi zrobić co wyobraźnia podpowie, przez co na 1 lipca teren będzie wolny od zwierząt i gotowy
Tomasz Matkowski pisze:Zofia&Sasza pisze:Raz twierdzisz, że nikt tego czegoś (bo faktycznie trudno to nazwać schroniskiem) nie przejmował, raz informujesz, że Magda S. przekazała psy Markowi Suławce. Zdecyduj się - przekazała czy nie. Bo jeśli przekazała, to ktoś je jednak przejął.
A konkretna pomoc była proponowana - w uporządkowaniu kociarni, obfoceniu kotów - i tu na wątku i telefonicznie. Nie została zaakceptowana.
kolejne łgarstwo. na tym forum sa same łgarstwa. czekalismy w ten weekend ze ktos sie zjawi z miau, tak jak szumnie sie zapowiadali. przyjedziemy, sprawdzimy, adoptujemy. i co? był ktoś? nikt.
[...]
ARKA pisze:Alienor pisze:Bez ewidencjonowania i oznaczania zwierząt można z nimi zrobić co wyobraźnia podpowie, przez co na 1 lipca teren będzie wolny od zwierząt i gotowy
I znow jakies teorie spiskowe, dlaczego mieliby to robic teraz, pod okiem mediow, kiedy mieli sporo czasu i tego nie robili, od kiedy to wojt cofnal pozwolenie? Na dzis, mieliby juz teren "wyczyszczony" a nie na 1 lipca!!
agata-air pisze:Aniela twierdzisz, że bronisz człowieka ale to forum o kotach a ty z tego co wiem interesujesz się ochroną zwierząt domowych...O ile rozumiem nawoływanie do szanowania ludzi o tyle nie rozumiem przyzwolenia na cierpienie zwierząt w imię choroby zbieractwa danej osoby.
W jej domu bylam 3 lata temu. Wy, czyli PDZ, dwa lata temu, zgadza sie?Czy ty wiesz w jakich warunkach żyje człowiek, którego tak chcesz "bronić"? Kiedy byłaś w jej domu?
Ja bylam po emisji ostatniego programu "Uwaga" o Korabiewicach( w ubieglym tygodniu) kiedy to p. wet. w tym programie wytykala palcem, ze pies ma nieocieplana bude styropianem( a tak zgodnie z prawem to nie musi byc ocieplana styropianem) i zawiozlam dla tego psa ocieplana bude!Kiedy byłaś w schronisku i zrobiłaś coś dla tego miejsca?
Zofia&Sasza pisze:ARKA pisze:Alienor pisze:Bez ewidencjonowania i oznaczania zwierząt można z nimi zrobić co wyobraźnia podpowie, przez co na 1 lipca teren będzie wolny od zwierząt i gotowy
I znow jakies teorie spiskowe, dlaczego mieliby to robic teraz, pod okiem mediow, kiedy mieli sporo czasu i tego nie robili, od kiedy to wojt cofnal pozwolenie? Na dzis, mieliby juz teren "wyczyszczony" a nie na 1 lipca!!
A skąd wiesz, że nie robili?Przecież ewidencji brak. Nie wiadomo ile było psów pół roku temu, nie wiadomo, ile jest teraz... Brak ewidencji się kłania.
Alienor pisze:Cieszę się że się pan pojawił - wcześniej zapomniałam wspomnieć o tym blogu/artykule - nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby tłem była Pana twarz, ale pomysł do bani. Po pierwsze niewygodnie się czyta, po drugie sprawia Pan przez to wrażenie "tak pełnego siebie, że na nic innego nie ma już miejsca".
A swoją drogą - czy ktokolwiek normalny i zainteresowany dobrem zwierząt a nie autopromocją lub wszczynaniem kłótni latałby szukając Pana lub kierownika, żeby powiedzieć, że jest z miau lub dogo (oni także śledzą ten wątek)? Bo w fakt, że nikt kompletnie nie przyjechał nie wierzę (skoro były jakieś adopcje psie) - zwłaszcza, że "zwykli" ludzie słyszeli nie raz o tym jak wyglądały "adopcje" za rządów pani Szwarc - albo damy, albo nie damy, ale raczej nie damy- a to raczej odstrasza od pomysłu np. jazdy przez circa 68 km w jedną stronę by usłyszeć "spadaj".
ARKA pisze:agata-air pisze:Aniela twierdzisz, że bronisz człowieka ale to forum o kotach a ty z tego co wiem interesujesz się ochroną zwierząt domowych...O ile rozumiem nawoływanie do szanowania ludzi o tyle nie rozumiem przyzwolenia na cierpienie zwierząt w imię choroby zbieractwa danej osoby.
I znow wyrecytowane haselko. Psow chyba od jakiegos czasu nie przyjmuje, jesli suki rodza to nazwijmy to zbieractwem ale wy tez pokazaliscie lekcje zbieractwa przed kamera tv!! Suki szczeniat nie uspiliscie...wiec??W jej domu bylam 3 lata temu. Wy, czyli PDZ, dwa lata temu, zgadza sie?Czy ty wiesz w jakich warunkach żyje człowiek, którego tak chcesz "bronić"? Kiedy byłaś w jej domu?
Skoro TY o tym doskonale wiesz to dlaczego P.Szwarc nie pomoglas?Ja bylam po emisji ostatniego programu "Uwaga" o Korabiewicach( w ubieglym tygodniu) kiedy to p. wet. w tym programie wytykala palcem, ze pies ma nieocieplana bude styropianem( a tak zgodnie z prawem to nie musi byc ocieplana styropianem) i zawiozlam dla tego psa ocieplana bude!Kiedy byłaś w schronisku i zrobiłaś coś dla tego miejsca?Spodziewalam sie,ze tam Was spotkam,ze tez budy przywieziecie a szczegolnie p.wet, ktora wykazywala troske, ale nikt zadnej ocieplanej budy nie przywiozl. I jesli uwazasz, ze ta skrzynka fasolki szparagowej i dania obiadowe z jakimis kawalkami miesa, co cala ekipa przywiozla dla korabiewckich zaglodzonych psow, to swietny pokarm, to gratuluje fantazji!!
agata-air pisze:Ile lat znasz Magdę? 1 buda, 1 pies do adopcji na...lat 10,15?
agata-air pisze:Co do prawa i ocieplenia bud- właściwe warunki utrzymania, dobrostan zwierząt, opieka...:
Ustawa o Ochronie Zwierząt
Art. 4 ust. 2
Art. 4 ust. 11
Art. 4 ust. 15
Art. 6 ust.10
Tomasz Matkowski pisze:Zofia&Sasza pisze:Raz twierdzisz, że nikt tego czegoś (bo faktycznie trudno to nazwać schroniskiem) nie przejmował, raz informujesz, że Magda S. przekazała psy Markowi Suławce. Zdecyduj się - przekazała czy nie. Bo jeśli przekazała, to ktoś je jednak przejął.
A konkretna pomoc była proponowana - w uporządkowaniu kociarni, obfoceniu kotów - i tu na wątku i telefonicznie. Nie została zaakceptowana.
kolejne łgarstwo. na tym forum sa same łgarstwa. czekalismy w ten weekend ze ktos sie zjawi z miau, tak jak szumnie sie zapowiadali. przyjedziemy, sprawdzimy, adoptujemy. i co? był ktoś? nikt.
[...]
Tomasz Matkowski pisze:o, bardzo dobrze że przypomniała mi Pani o tej medialnej pani wet. pani Wet ma wielką zasługę - to ona kilka tygodni temu przyprowadziła mnie do Korabiewic. razem wywieźliśmy stamtąd kilka psów i kotów. A kiedy mój przyjaciel Tomasz L. został tam kierownikiem, zaproponowałem pani Wet aby została tam naczelnym wetem. do dziś nie mogę odżałować, ze się nie zgodziła. chyba przeraził ją ogrom odpowiedzialności. tak czy owak, to dzięki niej dowiedziałem się o Korabiewicach, i dzięki niej mój kolega ratuje teraz zwierzęta - o których może byśmy nigdy nie słyszeli. Ola Majchrzak - bardzo dzielna kobieta. zrobiła dla zwierząt więcej niż milionhy internetowych pierdziarzy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 67 gości