Behemot VI

[AYO]

A .. uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

[pozytywka]

Smutne jest życie... Zdradliwe...
Czasem z najbłahszej przyczyny
Splata się w cichą tragedię,
W ciężkie cierpienie - bez winy

co jes gdańszczanka?

[AYO]

To taki sobie żarcik,
KTO WIE, JAK SIĘ KOŃCZY TEN POEMAT?

[pozytywka]

Na stacji Chandra Unyńska,
Przy samym płocie cmentarnym,
Jest grób z tabliczką drewnianą,
Z krzyżykiem małym i czarnym...

A na tabliczce jest napis:
"Duszo pobożna i czysta,
Pomódl się... Leży w tym grobie
Piotr Płaksin, telegrafista"

[AYO]

i skutna' i grustna' i nikomu mordy nabit'

[alix76]

Macie doła, dzieciaki? Trzymajcie się ...

[pozytywka]

o, to to

u nas tak było wczoraj
to przez aurę
tornado przeszło i się uspokoiło

czym sie i nie dawaj
i nie bij się z nikim, ani nie kop, bo drugą nóżkę sobie uszkodzisz

[jozefina1970]

i skutna' i grustna' i nikomu mordy nabit'

O, to, to panie - szczególnie ostatnie

[AYO]

Uwenualnie lewe ramię se uszkodzę

PA dziewczęta

Odpinam się

[Bolkowa]

AYO, przyszło. Jestem po pierwszym czytaniu. Mój komp troszkę w tekście pozmieniał, więc na razie zajęta jestem stroną techniczną. Jak ustalę co znaki znaczą zagłębię się w treść.
Tu masz próbkę: podróży = podróży

Na to nie mam pomysłu: „Dyn-dyń

Skąd wiedziałaś, że lubię łamigłówki

[psiama]

Co to za hieroglify ?

Czy ta aura jeszcze krąży, bo mam bez powodu ochotę komuś wlać

[Bolkowa]

Czy ta aura jeszcze krąży, bo mam bez powodu ochotę komuś wlać

Jedni dołki zwiedzają, inni wlać chcą, a ja marzę o pozycji spiąco-leżącej - plecy i barki mnie straszliwie bolą, może jak zasnę to przejdzie

[psiama]

Bolkowo, współczuję. Wysmaruj się jakimś śmierdzidłem kamforowym, obłóż kotami i leż .... ommmmmmmmmmmmmm

Ochota na wlanie powoli mi przechodzi, znaczy coś ustępuje cokolwiek to jest

[psiama]

Gdzie mam pytac jak nie tu, jest niedoinformowana, z dosoku i w ciezkim niedoczasie

Dlaczego AYO wyeksmitowała B do Old Lady ? Jak kolorowa nózia ?

[AYO]

Oboje waletujemy u Matuli już drugi tydzień

Znalazłam wreszcie samobójca, który podjął się uporządkować moją pieczarę

A tu przeklejam z wątku Pasibrzuchy stan na dziś:

Jestem właśnie na etapie totalnej rozpierduchy na bardzo małej przestrzeni
Mamy jednakowoż światełko w tunelu bo wczoraj została pomalowana po raz drugi kuchnia. Majster do mnie dzwoni spanikowany i pyta -
"jaki ty kolor wybrałaś do kuchni?!!! Czarny??!!!"
Ja mu na to spokojnie -
"ciemnoszary "
"Ale pewna jesteś?!!!!"
" Luzik, poczekaj aż wyschnie "
Potem przyjeżdżam pod wieczór i widzę pierwszą warstwę w pokoju. Rozmawiamy o tym jak rozwiązać połączenie dwóch mocno różnych kolorów na winklu [ciemny wrzos i intenyswnie żółty] i co słyszę?

"Myślę, że ten NIEBIESKI powinien być do tego miejsca.."
Faceci ...