Do ZAMKNIĘCIA!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 19:25 Re: Kisia

pwpw pisze:Cieszę się, że Kisia już w domku i rokowania są pomyślne :ok: :ok: :ok:
Szylka nie daj się wciągać w forumowe wojenki, wszak teraz nie to jest najważniejsze :kotek:

Mam nadzieje, ze o Kokce też czegoś się dowiemy. Co by nie mówić, AnielkaG na pewno dobrze nią się opiekuje. Za zdrowie Kokusi :ok: :ok: :ok:
Wie ktoś, czy uszkodzenie słuchu Koki może się cofnąć?


Staram się :evil: :) Ale przykro czasami i muszę choc próbowac się bronic. Właśnie sobie śpimy jak widac na zdjęciu z mikołajem bo robione dopiero. Ja nie mówię że Anielka się nie zajmie, tylko gożej jak to będzie tak że i jej koty się zarażą... No ale może nie jest, i naprawdę to wina leków sama nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiemy

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Wto gru 06, 2011 19:30 Re: Kisia

Zgubiłam się :cry:
A czym się zarażą? Mogę wiedzić? Skoro to komplikacje po lekowe i po złym leczeniu podobno (tak z oskarżeń wywnioskowałam) to czym sie zarażą?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 06, 2011 19:53 Re: Kisia

Nikt nie wie na pewno, może i się zaraziły lekarze spekulują pewności nie ma.

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Wto gru 06, 2011 20:09 Re: Kisia

najszczesliwsza pisze:Szylka udostępniłaś mi treść korespondencji z Anielą na PW i tam nie ma gróźb pod twoim adresem.
A to co napisałaś tutaj to poważne oskarżenie Anieli!

za to,ze Szylka wysłała pw z tekstami Anielki dostała ode mnie zjebke,a Ty jak zwykle chodzaca dyskrecja :evil:


Szylka Ty sie od nadpobudliwej trzymaj z daleka,dobrze Tobie radzę.Masz tam na pewno jedną bliska fajną forumowiczke(sa tez inne fajne babki),to sie Jej trzymaj i nie szukaj takich kumpel co to jak widzisz szybko wyswiadcza Tobie przysługe,zeby swoja "lojalnosc"nnym pokazac.Jesli to pw, jakie ja dostałam to wyzwiska tam nie było,ale ton i "ą,ę"i owszem...Dlatego tez odzwyczaj się pisac pw do takich ludzi,którzy wczesniej, czy później wszystko wypaplaja.Kazdy mierzy własna miarka jak widzisz.Szylka, mówiłam Tobie juz,ze pw, to pw...takich wiadomosci sie nie pokazuje osobom trzecim,bo trzeba byc "damą"nawet jak Tobie po swińsku ktos dopierdziela...PW,TO PW
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto gru 06, 2011 20:39 Re: Kisia

pwpw pisze:AnielkaG
Ja uważam, ze sprawę z Szylką można było załatwić bardziej elegancko :roll: I to na podstawie tego co Ty napisałaś.
Nie wiedzę też, by ktoś Tobie zarzucał, że coś złego zrobiłaś Koki, bo niby na jakiej podstawie? Skoro do Ciebie trafiła już chora.

[...]

Vega013
Nie porównywałabym tych sytuacji. To tak jakby ktoś nagle żądał ode mnie wydania mojego rezydenta (znajdy) nie patrząc na to ile nerwów i kasy już na niego wydałam i jak bardzo się do niego przywiązałam, bo mu zaginą. W takich sprawach trzeba się dogadać, zwyczajnie i po ludzku, by nikt nie czuł się pokrzywdzony.
I właśnie mnie ratowałaby ta kasa- no jakby go chciał z powrotem, nieźle by to go kosztowało :lol:

Moim zdaniem AnielkaG załatwiła sprawę bardzo elegancko. Wzięła kotkę i dała pieniądze na leczenie drugiej. Co jeszcze mogła zrobić?

A gdybyś nie miała kasy na leczenie tego rezydenta i rozważała eutanazję? W dodatku miałabyś chorego drugiego rezydenta. W tej sytuacji oba koty musiałyby umrzeć. Zauważ proszę, że Szylka miała dwa koty, oba były chore i nie miała pieniędzy na ich leczenie. AnielkaG uratowała życie obu kotkom. Wzięła Kokę na leczenie i dała pieniądze na wyleczenie Kisi. Nikt nie sfinansował leczenia Koki - Anielka leczyła ją za własne pieniądze.

Wygląda na to, że dobro kota wcale nie jest dla Ciebie najważniejsze. Liczy się tylko kasa... Za kasę oddałabyś ciężko chorego kota na leczenie, w sytuacji, gdyby Ciebie nie było na to leczenie stać.
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2011 20:45 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto gru 06, 2011 20:43 Re: Kisia

Vega013-Na leczenie drugiej?nic nie wyczytałam takiego :roll: chyba za Kokę,ale jak się myle to wybaczcie i naprostujcie
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto gru 06, 2011 20:46 Re: Kisia

BOZENAZWISNIEWA pisze:Vega013-Na leczenie drugiej?nic nie wyczytałam takiego :roll: chyba za Kokę,ale jak się myle to wybaczcie i naprostujcie

Bożenko, na leczenie Kisi, czyli drugiej rezydentki.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto gru 06, 2011 20:51 Re: Kisia

dokładnie tak, dostałam 300zł i szczerze powiedziawszy nie chciałam i tego brac, wzięłam ze względu że pożyczyłam te pieniążki pierwszej nocy na zawiezienie Koki do lecznicy, a oddac szybko musiałam inaczej nie brała bym bo wiem, że to nie łatwo dac tak od ręki;-/ dzisiaj zapłaciłam 3/4 tego za moją kicie jutro już mniej bo jest w domu. Zrozumcie, ja absolutnie nie mam do Anieli pretensji o to, jak trzeba będzie a moja wyzdrowieje dam jej to z nawiązką. Wtedy nie chodziło o to żeby dawac pisałam o pożyczce bo nie miałam takich kwot a wiedziałam, że pilnie potrzebne :( :( :(

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Wto gru 06, 2011 20:55 Re: Kisia

Szylka0505 pisze:dokładnie tak, dostałam 300zł i szczerze powiedziawszy nie chciałam i tego brac, wzięłam ze względu że pożyczyłam te pieniążki pierwszej nocy na zawiezienie Koki do lecznicy, a oddac szybko musiałam inaczej nie brała bym bo wiem, że to nie łatwo dac tak od ręki;-/ dzisiaj zapłaciłam 3/4 tego za moją kicie jutro już mniej bo jest w domu. Zrozumcie, ja absolutnie nie mam do Anieli pretensji o to, jak trzeba będzie a moja wyzdrowieje dam jej to z nawiązką. Wtedy nie chodziło o to żeby dawac pisałam o pożyczce bo nie miałam takich kwot a wiedziałam, że pilnie potrzebne :( :( :(

Ależ rozumiemy. Gdyby mnie ktoś dał trzy stówy na leczenie mojego chorego kota to chyba też bym o to nie miała pretensji ;)
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2011 20:56 Re: Kisia

Szylka0505 pisze:dokładnie tak, dostałam 300zł i szczerze powiedziawszy nie chciałam i tego brac, wzięłam ze względu że pożyczyłam te pieniążki pierwszej nocy na zawiezienie Koki do lecznicy, a oddac szybko musiałam inaczej nie brała bym bo wiem, że to nie łatwo dac tak od ręki;-/ dzisiaj zapłaciłam 3/4 tego za moją kicie jutro już mniej bo jest w domu. Zrozumcie, ja absolutnie nie mam do Anieli pretensji o to, jak trzeba będzie a moja wyzdrowieje dam jej to z nawiązką. Wtedy nie chodziło o to żeby dawac pisałam o pożyczce bo nie miałam takich kwot a wiedziałam, że pilnie potrzebne :( :( :(


Ja na Twoim miejscu byłabym wdzięczna Anielce.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto gru 06, 2011 20:59 Re: Kisia

Pieniądze na mojego.... Rozumu bo tak się składa, że Koka jest u Anielki chciała, zabrała więc tak jakby na jej prawda? Skorzystałam na tym powiedz szczerze? Czy JA NA TYM SKORZYSTAŁAM!!!!??? że takie aluzje?

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Wto gru 06, 2011 21:00 Re: Kisia

vega013 pisze:Moim zdaniem AnielkaG załatwiła sprawę bardzo elegancko. Wzięła kotkę i dała pieniądze na leczenie drugiej. Co jeszcze mogła zrobić?

A gdybyś nie miała kasy na leczenie tego rezydenta i rozważała eutanazję? W dodatku miałabyś chorego drugiego rezydenta. W tej sytuacji oba koty musiałyby umrzeć. Zauważ proszę, że Szylka miała dwa koty, oba były chore i nie miała pieniędzy na ich leczenie. AnielkaG uratowała życie obu kotkom. Wzięła Kokę na leczenie i dała pieniądze na wyleczenie Kisi. Nikt nie sfinansował leczenia Koki - Anielka leczyła ją za własne pieniądze.

Wygląda na to, że dobro kota wcale nie jest dla Ciebie najważniejsze. Liczy się tylko kasa... Za kasę oddałabyś ciężko chorego kota na leczenie, w sytuacji, gdyby Ciebie nie było na to leczenie stać.

Vega013
Wybacz, ale dobrze się czujesz? :roll: Koka była wykupiona za 100 zł, do tego wizyty u weta jeszcze przed steylką, później w płatnym szpitaliku, nawet jest zdjęcie stronę wcześniej, wiec mimo tego, co niektórzy sugerowali, dowody są, że Koka tam trafiła. Do tego utrzymanie kota. Szylka na tą kotkę wydała kasę, której później jej zabrakło na Kisię. I musiała ją oddać, nie bo tak stanowi prawo, bo ona raczej nie dawało większych szans na odzyskanie Koki przez DT, nie bo doszła polubownie do porozumienia z DT, ale dlatego, ze całe forum na nią najechało, gdy tylko okazało się, co to za kot. Szykla szukała tu pomocy dla obu kotek, fakt spanikowana najpierw stanem Koki, później Kisi, ale nie przyszła tu pozbyć się kota jak problemu :roll: Niewątpliwe jest jedno, że Szylka jest przywiązana do obu kotów i chciała ich dobra.
My znamy i AnielkaG i Fredzioline wiemy, ze Koka będzie miała tam dobrą opiekę i w imię tego, oraz zrozumienia dla sytuacji w jakiej znalazło się DT Koki chcieliśmy by Koka została oddana. Gdyby to nie była Koka, ale bezimienny kotek, co najwyżej szukalibyśmy kasy na jego leczenie, a nie nakłaniali Szylkę do przekazania kotki.
Nie zamierzam decydować, jak powinno wyglądać przekazanie kota w takiej sytucaji, gdzie obie strony są bardzo przywiązane do niego, a żadna z nich nie jest winna zaistniałej sytuacji. Wiem, ze tak jak TU nie powinno to wyglądać :roll: Czy byłaby to gratyfikacja finansowa, czy inna- to już sprawy stron, ja o tym nie zamierzam decydować :roll: Na pewno nie powinnam tu czytać, że Szylka jest osobą za bardzo nie potrafiącą myśleć, czy podobne :roll: Brzydko to zostało załatwione i nie dziwie się Szylce, ze ma żal.
Vega013
Nie popisałaś sie tym postem, wiesz choć ile Szylka dostałą tej kasy? Bo ja wiem, zę na leczenie Kisi nie starczy, wiec może tego nie sugeruj. I nie mówię, ze powinno starczyć, tylko jak wyżej, jeśli jesteś w stanie to zrozumieć :roll:
Co do zdania o mnie- to zwyczajnie się chyba nudzisz, albo na dziś już :piwa: za dużo. Nie moja sprawa- na szczęście :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2011 21:01 przez pwpw, łącznie edytowano 1 raz
pwpw
 

Post » Wto gru 06, 2011 21:01 Re: Kisia

Feebee pisze:Szylka, może nie dawaj się podpuszczać, ja bym na Twoim miejscu nie odpisywała na ich zaczepne posty. Zajmij się kotem.
Życzę powodzenia. :ok:

Jak zwykle - nie umiesz czytać ze zrozumieniem... Ale czy naprawdę musisz to wciąż pokazywać? :roll: :roll: :roll:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto gru 06, 2011 21:03 Re: Kisia

Szylka, podlicz ile zapłaciłaś za wykupienie Koki i ile wydałaś na jej leczenie. Może oddaj resztę, jak tylko będziesz mogła, bo w nieskończoność będą puszczały oczka do Ciebie.
Feebee
 

Post » Wto gru 06, 2011 21:05 Re: Kisia

Feebee pisze:Szylka, podlicz ile zapłaciłaś za wykupienie Koki i ile wydałaś na jej leczenie. Może oddaj resztę, jak tylko będziesz mogła, bo w nieskończoność będą puszczały oczka do Ciebie.



Myślę, że może trzeba jeszcze dołożyć, ale żeby to pojąć należy nie czytać ze zrozumieniem. :wink:
„Jeżeli wolność cokolwiek znaczy, to jest to prawo mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć"

Stworze­nia zgro­madzo­ne na dworze pat­rzyły to na świ­nię, to na człowieka, znów na świ­nię i znów na człowieka, ale nie można już było roz­poznać, która twarz do ko­go należy. G.Orwell

beata68

Avatar użytkownika
 
Posty: 4215
Od: Pon lip 03, 2006 20:33
Lokalizacja: warszawa-mokotow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości