Jest fundacja Agaty Białachowskiej , która zajmuje się królikami. Kasiu , mnie też nie lubią na forum. Nigdy nie odczułam dowodów jakiejkolwiek sympatii. Mam to w d...e. Zaraz poszperam w necie mówiąc po poznańsku "za tą fundacją".
przyjaciel z liceum i jego żona, od 3 lat mają już kota. chcą zobaczyć Miszkę zanim ją wezmą, bo nie chcą brać w ciemno. mam nadzieję, że ta wizyta okaże się formalnością
Misia dzisiaj przyszła pougniatać mi brzuch łapkami, a później umyła mi czoło
No dobra, Michu pojechała. ostatnie pół godziny przed wyjazdem spędziła leżąc pod transporterem (najwyraźniej bardzo jej się spieszyło
Grażynko, proszę odezwij się na pw albo coś jak z umową, bo ja im nie dałam jeszcze, ale w razie czego Wojtek podjedzie podpisać. myślę, że powoli można zdejmować ogłoszenia. czekamy jeszcze na pierwsze wieści z Naramowic