Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 03, 2011 20:06 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

:(
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Czw lis 03, 2011 20:06 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Smutno. :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 03, 2011 20:24 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

kolejna świeczka ['] :( :( :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 03, 2011 23:15 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Wieści dopiero będą po rozmowie z Wetem, P.Iwona miała ostatnio wolne.Dostaniemy jej fotki,bo są już w drodze. Niesprawiedliwe :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lis 10, 2011 22:46 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Nie udało się w żaden sposób dodzwonić w sprawie fotek - miały być już dawno, podobnie jak zaświadczenie od weta.

Za uczciwość osoby, która o wsparcie prosiła ręczę własną głową, jednak - jeżeli wskutek braku fotografii są jakieś wątpliwości - zwrócę pieniądze z własnej kieszeni.
Można też skontaktować się gabinetem weterynaryjnym (płatność była skierowana bezpośrednio na konto lecznicy), na pewno potwierdzi fakt dokonania zabiegu - i późniejszą śmierć kici :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie gru 04, 2011 17:01 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Czy moge komuś wysłać rozpiske z lecznicy?
Nie mam aparatu,nie mam jak pokazać na forum.

To pilne,bo Theodora sugeruje oszustwo.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 04, 2011 19:18 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Chodzi Ci o przesłanie fizyczne (pocztą) rozpiski i żeby ktoś zrobił zdjęcie i wysłał czy też że ty wyślesz zdjęcie z komórki i ktoś wrzuci? Bo to drugie u mnie niemożliwe, to pierwsze jak najbardziej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 04, 2011 19:27 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Alienor pisze:Chodzi Ci o przesłanie fizyczne (pocztą) rozpiski i żeby ktoś zrobił zdjęcie i wysłał czy też że ty wyślesz zdjęcie z komórki i ktoś wrzuci? Bo to drugie u mnie niemożliwe, to pierwsze jak najbardziej.



Pocztą, mam popsuty aparat

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 04, 2011 20:56 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Możesz wysłać do mnie, jeśli nadasz jutro priorytetem list powinien dotrzeć do Białowieży pojutrze (tu jakoś szybciej dochodzą niż do Warszawy :twisted: ). Zeskanuję i wstawię. A potem można oryginał wysłać do Theodory. Skoro zapłacila za leczenie to jej świętym prawem jest żądać potwierdzenia.

Masz mój adres?
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto gru 06, 2011 18:52 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Udało się to jakoś załatwić?
Czy była może próba kontaktu z lecznicą? Nie wiem, jak można byłoby oszukać, jeżeli płatność była bezpośrednio na konto lecznicowe, ale - jak pisałam wyżej, w razie wątpliwości zwrócę całą kwotę, muszę tylko dostać sygnał najpóźniej w czwartek.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto gru 06, 2011 19:44 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

justyna8585 pisze:Czy moge komuś wysłać rozpiske z lecznicy?
Nie mam aparatu,nie mam jak pokazać na forum.

To pilne,bo Theodora sugeruje oszustwo.


Prosiłabym jednak o rozważniejsze dobieranie słów na forum.
Na PW po miesiącu oczekiwania na informacje napisałam, że zastanawiam się już, co i na czyją rzecz opłaciłam. Wcześniej pytałam o kotkę i przyczynę śmierci - niejednokrotnie i bezskutecznie.
Informacji o koteczce na wątku było niewiele, a pytać, jak sądzę - mogę.
Dowodu od weterynarza nie potrzebuję, bo to tylko i wyłącznie potwierdzenie wykonania usługi.
Gdyby interesował mnie tylko los moich pieniędzy, skorzystałabym z numeru telefonu do lecznicy, podanego mi w PW.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Śro gru 07, 2011 21:28 Re: Szylkretka BEZ OCZKA, w DT,po operacji,szuka dobrego ds

Theodora pisze:
justyna8585 pisze:Czy moge komuś wysłać rozpiske z lecznicy?
Nie mam aparatu,nie mam jak pokazać na forum.

To pilne,bo Theodora sugeruje oszustwo.


Prosiłabym jednak o rozważniejsze dobieranie słów na forum.
Na PW po miesiącu oczekiwania na informacje napisałam, że zastanawiam się już, co i na czyją rzecz opłaciłam. Wcześniej pytałam o kotkę i przyczynę śmierci - niejednokrotnie i bezskutecznie.
Informacji o koteczce na wątku było niewiele, a pytać, jak sądzę - mogę.
Dowodu od weterynarza nie potrzebuję, bo to tylko i wyłącznie potwierdzenie wykonania usługi.
Gdyby interesował mnie tylko los moich pieniędzy, skorzystałabym z numeru telefonu do lecznicy, podanego mi w PW.



Podawałam nie jeden raz namiary na lecznice.Czy gdybym chciała sobie powiedzmy opłacić leczenie moich zwierzaków,to dawałabym ich nr telefonu?
Nigdy nikogo nie oszukałam.

Nie moja wina,że os.,która miała ją w domu przekazała do dalszego DT spoza forum i kontakt był i jest utrudniony.Lecznica nie poda mi danych ,a dt miał przekazać jej fotki,o czym wciąż zapominał.Ani ja,ani P.iwona nie możemy żądać niczego od kogoś,kto wziął ją na papiery schroniskowe.DT był sprawdzony,ma zaufania lecznicy.

Dostałam całą rozpiske leczenia z pieczątkami,tylko jak mam wstawić,jak nie mam aparatu?
Moge wysłać listem komukolwiek,niestety na pewno nie w tym tygodniu,bo mam zapalenie oskrzeli.Nie wyjde z domu na poczte,bo już jestem uodporniona na antybiotyki.

Kotka sekcji nie miała,bo nie było kasy na to, przestała jeść,bardzo źle sie poczuła i odeszła.Nie wiadomo do dzisiaj dlaczego.Żaden inny kot nie podzielił jej losu.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama, Wix101 i 220 gości