K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

[Annazoo]

może już wystarczy...
Wyjście jest jedno, bardzo proste. Jeżeli jest tyle zastrzeżeń do pracy fundacji wystarczy przestać z nią współpracować. Zawsze można założyć własną i pokazać innym jak się to robi aby było dobrze. Pozytywnych wzorców nigdy dosyć. Jeżeli mnie się coś nie podoba to zwyczajnie zabieram swoje zabawki, mówię dziękuję i do widzenia. Krótka piłka i ostre cięcie. W prawo albo w lewo.
Miało być to omówione na zebraniu, nie było chętnych dlatego piszę tutaj. Do niedzieli proszę o ostateczną deklarację (zostanie to tez wysłane na pw aby nie było, że ktoś nie doczytał) co do dalszej współpracy. I to będzie najzdrowsze wyjście z sytuacji.
Z mojej strony EOT

Agnieszko, rezygnuję z dalszej współpracy z AFN.

Agnieszka już wie, do wiadomości pozostałych: 5 stycznia upływa termin mojego miesięcznego wypowiedzenia porozumienia z AFN.

[Tosza]

Honorata dalej sika na łóżko.
Miała lekką infekcję pęcherza, ostatnie badanie moczu ok, dostaje Calma, Feliway w kontakcie, z kocurem się lubią, kuwety czyste jak łza. Na wypadek rui dostała zastrzyk, kastracja w planach niebawem.
Co jeszcze można zrobić?

Z moich tegorocznych doświadczeń?
Zmienić dom. Serio mówię. U mnie lały dwa wyluzowane zadowolone koty. W nowym domu nie leją. Piórek lał u Kocurii, u mnie nie leje, podobnie jak jego dwaj bracia, którzy wrócili również z powodu sikania. ( oczywiście po Klakiera nikt nie zadzwonił, choć miałam go po kweście zarezerwować ).

[annakreft]

( oczywiście po Klakiera nikt nie zadzwonił, choć miałam go po kweście zarezerwować ).[/quote]

szkoda że nie zadzwonili wyglądali na fajnych

[miszelina]

Mikołajowie dopisali, przynieśli karmę, zabawki, żwirek i ręce do głaskania. Mamert całe trzy godziny spędził na kolanach, miziany i głaskany. Ale gwiazdą wieczoru była Katka, która bawiła się i szalała. Nawet Zyta odważnie wyszła z klatki, nasyczała na Ibu i zabunkrowała się z myszką w budce. W sobotę ją wypuszczę, rozmawiałam już z Quenn_ink.
W niedzielę można będzie przenieść do cat-roomu Milusię.

[mahob]

Mikołajowie dopisali, przynieśli karmę, zabawki, żwirek i ręce do głaskania. Mamert całe trzy godziny spędził na kolanach, miziany i głaskany. Ale gwiazdą wieczoru była Katka, która bawiła się i szalała. Nawet Zyta odważnie wyszła z klatki, nasyczała na Ibu i zabunkrowała się z myszką w budce. W sobotę ją wypuszczę, rozmawiałam już z Quenn_ink.
W niedzielę można będzie przenieść do cat-roomu Milusię.

Cuda, pani, cuda
To chyba przez tego mikołaja
Jeśli są dyspozycje na niedzielę wieczór to proszę dać mi znać. Bo chyba ja mam dyżur? Upewniam się

[annakreft]

Mikołajowie dopisali, przynieśli karmę, zabawki, żwirek i ręce do głaskania. Mamert całe trzy godziny spędził na kolanach, miziany i głaskany. Ale gwiazdą wieczoru była Katka, która bawiła się i szalała. Nawet Zyta odważnie wyszła z klatki, nasyczała na Ibu i zabunkrowała się z myszką w budce. W sobotę ją wypuszczę, rozmawiałam już z Quenn_ink.
W niedzielę można będzie przenieść do cat-roomu Milusię.

Katka Mikołajowie przyszli i chcieli miziać a tu towarzystwo się pochowało
Wtedy wpadła Katka i wszystkich zabawiała, obskakiwała, i pokazywała sie z najlepszej strony i wszyscy kojarzyli ją z Facebooka

[Tweety]

jutro czwartek, co ze spotkaniem? Padały pytania z "sali", choćby od _namidy_, na które chciałabym odpowiedzieć
Poza Kingą Warmijską i Annązoo i nie do końca sprecyzowanym stanowiskiem edit_f od nikogo innego nie dostałam żadnego sygnału. Czy to jest jednoznaczne, że pozostali akceptują istniejące zasady i nadal współpracują?

Annazoo jest z nami jeszcze miesiąc, prowadzi ogłoszenia na allegro, stworzyła własny szablon, który zostawia naszym zwierzakom (bardzo dziękuję ) ale na początku stycznia trzeba będzie te ogłoszenia przejąć. Aniu, czy Ty miałaś wszystkie czy tylko np kocurki, bo tutaj trochę pamięć mi szwankuje ?
Czy ktoś z ogłaszających może je dorzucić czy mam poszukać zupełnie kogoś nowego do tego?

[Annazoo]

jutro czwartek, co ze spotkaniem? Padały pytania z "sali", choćby od _namidy_, na które chciałabym odpowiedzieć
Poza Kingą Warmijską i Annązoo i nie do końca sprecyzowanym stanowiskiem edit_f od nikogo innego nie dostałam żadnego sygnału. Czy to jest jednoznaczne, że pozostali akceptują istniejące zasady i nadal współpracują?

Annazoo jest z nami jeszcze miesiąc, prowadzi ogłoszenia na allegro, stworzyła własny szablon, który zostawia naszym zwierzakom (bardzo dziękuję ) ale na początku stycznia trzeba będzie te ogłoszenia przejąć. Aniu, czy Ty miałaś wszystkie czy tylko np kocurki, bo tutaj trochę pamięć mi szwankuje ?
Czy ktoś z ogłaszających może je dorzucić czy mam poszukać zupełnie kogoś nowego do tego?

Generalnie miałam kocurki, ale robiłam też maluchy i "jak leci" gdy queen_ink była zawalona robotą.
Zapis istniejących aukcji prześlę Ci mailem, by nie trzeba ich było robić od nowa.
Zdjęcia do aukcji shostingowane są albo na Domowych Tygrysach i tam są bezterminowo, albo na moim imageshacku i po jakimś czasie znikają. Trzeba będzie sprawdzać aukcje i ewentualnie uzupełniać je o fotki.
Proponowałabym nowe sesje zdjęciowe dla Arbuza (urósł bardzo) i dla Franka (jest ich mało).

[edit_f]

może już wystarczy...
Wyjście jest jedno, bardzo proste. Jeżeli jest tyle zastrzeżeń do pracy fundacji wystarczy przestać z nią współpracować. Zawsze można założyć własną i pokazać innym jak się to robi aby było dobrze. Pozytywnych wzorców nigdy dosyć. Jeżeli mnie się coś nie podoba to zwyczajnie zabieram swoje zabawki, mówię dziękuję i do widzenia. Krótka piłka i ostre cięcie. W prawo albo w lewo.
Miało być to omówione na zebraniu, nie było chętnych dlatego piszę tutaj. Do niedzieli proszę o ostateczną deklarację (zostanie to tez wysłane na pw aby nie było, że ktoś nie doczytał) co do dalszej współpracy. I to będzie najzdrowsze wyjście z sytuacji.
Z mojej strony EOT

Agnieszko, rezygnuję z dalszej współpracy z AFN.

Agnieszka już wie, do wiadomości pozostałych: 5 stycznia upływa termin mojego miesięcznego wypowiedzenia porozumienia z AFN.

niestety rezygnuję z dalszej współpracy z AFN.. swoje stanowisko sprecyzowałam w pw z dn. 1 grudnia, czyli przed wyznaczonym terminem.. formalnie muszę odszukać starą umowę wolontariacką, aby móc ją wypowiedzieć.. Basia nadal na moim utrzymaniu i szukam jej domu.. w ogłoszeniach Misia mogę nadal figurować jako osoba do kontaktu (choć mam nadzieję, że ten dom to już w grudniu).. nadal będę wirtualnym opiekunem Ibu (chcę znaleźć jej dt).. Sara to mój tymczas, więc to już też inna bajka..

[_namida_]

jutro czwartek, co ze spotkaniem? Padały pytania z "sali", choćby od _namidy_, na które chciałabym odpowiedzieć
Poza Kingą Warmijską i Annązoo i nie do końca sprecyzowanym stanowiskiem edit_f od nikogo innego nie dostałam żadnego sygnału. Czy to jest jednoznaczne, że pozostali akceptują istniejące zasady i nadal współpracują?

Annazoo jest z nami jeszcze miesiąc, prowadzi ogłoszenia na allegro, stworzyła własny szablon, który zostawia naszym zwierzakom (bardzo dziękuję ) ale na początku stycznia trzeba będzie te ogłoszenia przejąć. Aniu, czy Ty miałaś wszystkie czy tylko np kocurki, bo tutaj trochę pamięć mi szwankuje ?
Czy ktoś z ogłaszających może je dorzucić czy mam poszukać zupełnie kogoś nowego do tego?

Przepraszam, ale miały być wysyłane pw w tej sprawie, więc czekałam na wiadomość. Nie jest dla mnie jasne, jakie to zasady (mogę dostać na pw?) i czy mogę też dostać umowę wolontariacką?

[katgral]

Przepraszam, ale miały być wysyłane pw w tej sprawie, więc czekałam na wiadomość. Nie jest dla mnie jasne, jakie to zasady (mogę dostać na pw?) i czy mogę też dostać umowę wolontariacką?

Prześlij mi proszę maila z Twoimi danymi, oraz "zakresem" który mam wpisać w umowę na adres katarzyna.gralak@radioagora.pl żebym mogła wysłać Ci odpowiedni wzór umowy

[lutra]

ja, ze swojej strony, czekałam na pw...
myślę, że na pewno na jakiś czas muszę odpocząć, może nabrać dystansu.
jeśli chodzi o fb, mogę animować..., jeśli będzie taka wola.
moje kwestowanie 17 grudnia aktualne.
Na pewno będę potrzebowała pomocy afn przy sterylizacjach kotów w nowym roku, znaczy pomocy w postaci podbicia kart.
Łapkę i rzeczy na kociarnię odstawię, jak będzie zielone światło, że już można.

[katgral]

może już wystarczy...
Wyjście jest jedno, bardzo proste. Jeżeli jest tyle zastrzeżeń do pracy fundacji wystarczy przestać z nią współpracować. Zawsze można założyć własną i pokazać innym jak się to robi aby było dobrze. Pozytywnych wzorców nigdy dosyć. Jeżeli mnie się coś nie podoba to zwyczajnie zabieram swoje zabawki, mówię dziękuję i do widzenia. Krótka piłka i ostre cięcie. W prawo albo w lewo.
Miało być to omówione na zebraniu, nie było chętnych dlatego piszę tutaj. Do niedzieli proszę o ostateczną deklarację (zostanie to tez wysłane na pw aby nie było, że ktoś nie doczytał)[b] co do dalszej współpracy.[/b] I to będzie najzdrowsze wyjście z sytuacji.
Z mojej strony EOT

Przepraszam, że się wtrącę, ale kilka osób napisało że czekało na prw od Tweety, a ja zrozumiałam z Jej wypowiedzi że Aga wyśle do zainteresowanych prw z tym samym co na wątku czyli że czeka do niedzieli na info co do dalszej współpracy, jakby ktoś nie doczytał na wątku

Potem została poddana przez Nią propozycja spotkania, aby kolejny raz wyjaśnić wątpliwości ale chyba nikt się na nie nie zgłosił :/

[jej siostra]

ja też czekałam na pw i umowę
adres podawałam co najmniej dwa razy
na spotkanie w grudniu na pewno nie mam czasu

[katgral]

ja też czekałam na pw i umowę
adres podawałam co najmniej dwa razy
na spotkanie w grudniu na pewno nie mam czasu

Ja nie mam Twojego adresu, mogę prosić o maila na adres katarzyna.gralak@radioagora.pl