bardzo agresywny kot pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2011 9:59 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Przepraszam, jeżeli mi coś umknęło, przyznam, że nie czytałam dokładnie, ale przypomnij proszę jakie robiłaś badania hormonów i jakie są wyniki tarczycy?

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 05, 2011 12:12 Re: bardzo agresywny kot pomocy

agnieszka33 pisze:
aguskaa pisze:
Czy korzystał ktoś z usług behawiorysty? Czy ktoś może napisać jak on pracuje ze zwierzęciem?


Może napisz też nowy temat z tym pytaniem na głównej stronie 'koty' jeśli tu będzie mały odzew.Ja tak napisałam w sprawie klatki i się udało :)


Witam serdecznie,

korzystaliśmy z usług behawiorysty, czy pomogło na pewno trochę tak. I nie chodzi tu o nieprofesjonalne podejście osoby która zajęła się Nadią tylko o to że kotka miała wszystkie badania porobione i niby zdrowa, a tu u jednego z lekarzy, u którego byliśmy ostatnio okazało się że miała ucisk na kręgosłupie ( prawdopodobnie stan zapalny) i co z tego że my robiliśmy wszystko jak było trzeba a kotkę bolało i co jakiś czas miała "agresora".

Teraz jesteśmy w kropce, przez tydzień było ok i wczoraj po sprzątaniu (umyta podłoga w pod łóżkiem tam gdzie często śpi) znowu atak, co prawda nie są one już tak silne jak na początku ale jednak są. Myślę że problem behawioralny nadal jest....

Jak mogę coś jeszcze napisać o szczegółach to chętnie służę pomocą.

pozdrawiam

donio

 
Posty: 29
Od: Wto lis 22, 2011 19:31

Post » Pon gru 05, 2011 16:03 Re: bardzo agresywny kot pomocy

CZy możesz napisać jak wyglądała jego praca z kotem? Ile było potrzebnych takich wizyt?

aguskaa

 
Posty: 18
Od: Nie lis 27, 2011 22:32

Post » Pon gru 05, 2011 23:16 Re: bardzo agresywny kot pomocy

dite pisze:Przepraszam, jeżeli mi coś umknęło, przyznam, że nie czytałam dokładnie, ale przypomnij proszę jakie robiłaś badania hormonów i jakie są wyniki tarczycy?


Wyniki wyszły ok, ale więcej o tym napiszę za parę dni bo już dawno powinnam leżeć w wyrze, za 4 h polskie pkp :/

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Pon gru 05, 2011 23:20 Re: bardzo agresywny kot pomocy

donio pisze:
agnieszka33 pisze:
aguskaa pisze:
Czy korzystał ktoś z usług behawiorysty? Czy ktoś może napisać jak on pracuje ze zwierzęciem?


Może napisz też nowy temat z tym pytaniem na głównej stronie 'koty' jeśli tu będzie mały odzew.Ja tak napisałam w sprawie klatki i się udało :)


Witam serdecznie,

korzystaliśmy z usług behawiorysty, czy pomogło na pewno trochę tak. I nie chodzi tu o nieprofesjonalne podejście osoby która zajęła się Nadią tylko o to że kotka miała wszystkie badania porobione i niby zdrowa, a tu u jednego z lekarzy, u którego byliśmy ostatnio okazało się że miała ucisk na kręgosłupie ( prawdopodobnie stan zapalny) i co z tego że my robiliśmy wszystko jak było trzeba a kotkę bolało i co jakiś czas miała "agresora".

Teraz jesteśmy w kropce, przez tydzień było ok i wczoraj po sprzątaniu (umyta podłoga w pod łóżkiem tam gdzie często śpi) znowu atak, co prawda nie są one już tak silne jak na początku ale jednak są. Myślę że problem behawioralny nadal jest....

Jak mogę coś jeszcze napisać o szczegółach to chętnie służę pomocą.

pozdrawiam


To i ja skorzystam z Twojego doświadczenia. Ile takie wizyty kosztują? I jak one wyglądają? W chwili obecnej moja skarbuchna jest na lekach (połowa dawki , od kilku dni, tabletka uspokajająca jedna szt na dzień) więc pewnie taka wizyta jest teraz bezcelowa skoro kot na uspokajaczu?To jedna kwestia, bo druga jest taka, że kot nie jest jeszcze puszczany wolno z klatki w mojej obecności :( To jak niby ma behawiorysta zaobserwować nasze relacje skoro boję się kota?
Ostatnio edytowano Pon gru 05, 2011 23:26 przez agnieszka33, łącznie edytowano 1 raz

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Pon gru 05, 2011 23:25 Re: bardzo agresywny kot pomocy

aguskaa pisze:Agnieszka33 czy mozesz mi podesłać link z allegro do tej klatki co zakupiłas? Może rzeczywiście jest to jakieś tymczasowe rozwiązanie :?: U nas jest tak, że to ja wypuszczam kotke z transportera jak nie ma mojego chłopaka w domu, bo ostatnio to na nim były ataki:(

A co do dużych źrenic to zaczeły one być takie wielkie od tych częstych ataków. Czasami się one zmniejszają, wówczas wiem że kotka jest spokojniejsza i nie boje sie chodzić po mieszkaniu:)



Zamówiłam coś takiego:
http://allegro.pl/metalowa-klatka-dla-p ... 19066.html
ale po tym jak e-dita pożyczyła mi swoją klatkę to widzę , że są lepsze bo większe (ta pożyczona ma tak na oko 1,50/80/80., ma nawet przegródkę w środku jakby ktos potrzebował włozyć 2 kociaki do jednej klatki, a jak nie, przegródka jest złożona i pasuje do jednego kota. W klatce, którą teraz mam kotek ma posłanie, miski, i krytą kuwetę, na którą w chwilach najwiękjszej nudy wskakuje czyli klatka jest dosyć wysoka.

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Pon gru 05, 2011 23:29 Re: bardzo agresywny kot pomocy

kotx2 pisze:
aguskaa pisze:U nas zachowanie bez zmian. Ciągle chodzi jakaś przestraszona i poddenerwowana. Ciągle chce atakować, w szczególności mojego chłopaka. Nie możemy przy niej robić gwałtownych ruchów, bo puszy się jej ogon i wydaje z siebie straszliwe dzwięki.

dziwne to :roll: ...


Niestety, całkiem 'normalne', moja kotka to samo tylko, że to ja jestem celem ataku na początku, a potem chłopak :/

Ps. do kotx2 : ten pierwszy kot u Ciebie na zdjęciu to wypisz wymaluj mój agresor 8O (kolejny przydomek kota hmm .. :/ )

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Pon gru 05, 2011 23:32 Re: bardzo agresywny kot pomocy

agnieszka33 pisze:
kotx2 pisze:
aguskaa pisze:U nas zachowanie bez zmian. Ciągle chodzi jakaś przestraszona i poddenerwowana. Ciągle chce atakować, w szczególności mojego chłopaka. Nie możemy przy niej robić gwałtownych ruchów, bo puszy się jej ogon i wydaje z siebie straszliwe dzwięki.

dziwne to :roll: ...


Niestety, całkiem 'normalne', moja kotka to samo tylko, że to ja jestem celem ataku na początku, a potem chłopak :/

Ps. do kotx2 : ten pierwszy kot u Ciebie na zdjęciu to wypisz wymaluj mój agresor 8O (kolejny przydomek kota hmm .. :/ )

Zuzia ,kotoludziopies,kurcze trzymam kciuki za was,mam nadzieje,że jest jeszcze ratunek :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 05, 2011 23:37 Re: bardzo agresywny kot pomocy

aguskaa pisze:Agnieszka33 czy mozesz mi podesłać link z allegro do tej klatki co zakupiłas? Może rzeczywiście jest to jakieś tymczasowe rozwiązanie :?: U nas jest tak, że to ja wypuszczam kotke z transportera jak nie ma mojego chłopaka w domu, bo ostatnio to na nim były ataki:(



aguskaa napisz na stronie głównej 'koty' temat z prośbą o pożyczenie klatki do czasu aż zamówisz swoją/aż przyjdzie przesyłka. Na mój apel odpowiedziała e-dita i w ten sam dzień kotek mościł się w klatce ścigając mnie wzrokiem.. :)

Są ludzie, którzy zrozumieją Twoją sytuację, a zobaczysz jak Ci ulży jak kotek 'będzie z Tobą i chłopakiem' w jednym pomieszczeniu, i będziecie mogli na bezpieczną odległość i przez kraty mierzyć się wzrokiem :)

Napisz w swojej prośbie miejscowość gdzie mogłabyś podjechać po klatkę, bo jeszcze się okaże , że e-dita się zgłosi z pomocą a to okaże się Szczecin :)

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Pon gru 05, 2011 23:46 Re: bardzo agresywny kot pomocy

kotx2 pisze:
agnieszka33 pisze:
kotx2 pisze:
aguskaa pisze:U nas zachowanie bez zmian. Ciągle chodzi jakaś przestraszona i poddenerwowana. Ciągle chce atakować, w szczególności mojego chłopaka. Nie możemy przy niej robić gwałtownych ruchów, bo puszy się jej ogon i wydaje z siebie straszliwe dzwięki.

dziwne to :roll: ...


Niestety, całkiem 'normalne', moja kotka to samo tylko, że to ja jestem celem ataku na początku, a potem chłopak :/

Ps. do kotx2 : ten pierwszy kot u Ciebie na zdjęciu to wypisz wymaluj mój agresor 8O (kolejny przydomek kota hmm .. :/ )

Zuzia ,kotoludziopies,kurcze trzymam kciuki za was,mam nadzieje,że jest jeszcze ratunek :roll:


Nie ma limitu czasowego więc wszystko przed nami, tak łatwo się nie poddamy, kotek charakterny i uparty, ale widocznie nie wie na kogo trafił :)
Zazdroszczę podwójnego przychówku :kotek: :kotek: , że też ten mój kot taki egoista i nie podzieli się terenem :x

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Sob gru 10, 2011 18:15 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Hej,
sporo się wydarzyło od mojego ostatniego pobytu na forum.
Po moim powrocie do domu złamaliśmy się i daliśmy kotu szansę bycia razem z nami bez izolacji. Nawet skorzystaliśmy z pomocy behawiorysty. Może z tego powodu 'mniej' się bałam kota, w każdym razie kot nic sobie z obecności obcej osoby nie zrobił tylko ponowił atak.
Mimo bycia na lekach uspokajających. Znowu mnie podrapał, znowu schiza i strach przed kotem.
Wyszło na to , że kot jest z tych co mają silne poczucie obrony swojego terytorium. Jest b. terytorialnym kotem (potwierdziło się to co mówił drugi wet).
Całe szczęście , że zdążyłam uskoczyć, tzn, podnieść się na nogi bo akurat sięgałam coś z dolnej półki.
Atak nastąpił w czwartek, w piątek kota oddałam na zabieg, dziś jest już ze mną.
Aż dziwne jak kotek sobie radzi dobrze mimo opatrunków i operacji. Ale nie chcę się z tym rozpisywać bo wiem, że jest wiele osób, które określą mnie jako barbarzyńcę.
Osoby, które mają b. agresywnego kota a rozważają rozwiązanie takie jak moje, po wypróbowaniu innych metod, udzielę informacji jeśli mają do mnie pytania.
Dziękuję Dalii za jej wątek, bo naprawdę uratowała nim mojego kotka przed uśpieniem.
Pozdrawiam wszystkich i bardzo dziękuję za wszystkie wpisy i rady. Tylko te rady, które polegały na zbliżeniu się do kota podczas ataku i załatwieniu problemu siłą (człowiek przegrywa w tym pojedynku) nie radzę stosować. Ja tego na szczęście nie zastosowałam, zresztą wtedy NAPRAWDĘ człowiek myśli o ucieczce, i jest to, jak się okazuje słuszna myśl.

agnieszka33

 
Posty: 54
Od: Nie lis 27, 2011 19:38

Post » Sob gru 10, 2011 19:01 Re: bardzo agresywny kot pomocy

Przykro mi, ze nie dalo sie inaczej. Behawiorysta nic nie pomogl?

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Sob gru 10, 2011 20:43 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 17:24 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Sob gru 10, 2011 20:52 Re: bardzo agresywny kot pomocy

agnieszka33 pisze: bo wiem, że jest wiele osób, które określą mnie jako barbarzyńcę

Tak, uważam Cie za barbarzyńcę, a nawet gorzej... :evil:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob gru 10, 2011 21:00 Re: bardzo agresywny kot pomocy

O kurka wodna mać!

Nie wierzę w to co czytam...

A co zrobisz jak trafi ci się dziecko z kolką?

To jest przestępstwo i trzeba to zgłosić!
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot] i 95 gości