Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2011 21:25 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

elag. pisze::( Obrazek skoro o jeżyku mowa

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon gru 05, 2011 21:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

ojeju :love: jakiż słodziak :1luvu:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 05, 2011 21:47 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:08 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Pon gru 05, 2011 21:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:08 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Pon gru 05, 2011 22:01 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

O matko kochana ten jeżyk mnie powalił! :1luvu:
Jakie cudeńko!!!! :mrgreen:

Mnie dzień upłynął spokojnie :ok: i sennie. Jak jechałam do pracy, sen mnie mulił i nie odpuszczał cały dzień.
Dzięki jednak tej wszechogarniającej senności niczym się dziś nie zdenerwowałam, choć okazja była po temu. :wink:
Za to po południu rozbawił mnie do łez sms od córci będącej w szkole. :lol:
Pozwolę sobie go Wam dokładnie przytoczyć :wink: :
"Pies policyjny wyczuł nasze futra i kazali mi wszystko z plecaka wyciągać!!!"
Ciekawe czy pies bardziej czuł kanapkę z kurczakiem, czy może jednak siuśki Silence. :lol:
Dzięki temu zdarzeniu wiem chociaż, których plecaków i toreb nie zabierać w zagraniczną podróż, by nie narazić się na nieuzasadnione nieprzyjemności. :wink:
Plecak Kiki i moja torba szpitalna na pewno odpadają!! :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 6:44 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:09 przez elag., łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Wto gru 06, 2011 7:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Iwonko mam nadzieję, że wierzysz w Mikołaja
Obrazek
:mrgreen:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 06, 2011 9:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Obrazek

Witamy mikołajkowo :1luvu: :kotek:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto gru 06, 2011 9:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Wesołych Mikołajek
:s2:
Ostatnio edytowano Śro gru 07, 2011 12:51 przez Karolek(ona), łącznie edytowano 2 razy
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto gru 06, 2011 9:48 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Jednak co do niektórych nie dociera słowo pisane :?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 9:50 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

gosiaa pisze:Jednak co do niektórych nie dociera słowo pisane :?

pilnuj swojego wątka
dziś jest wyjątek i będą obrazki
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto gru 06, 2011 10:01 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

A pozwolę sobie pilnować też innych, mało tego, pozwolę sobie komentować :)
Nic założycielka wątku nie pisała, że dzisiaj jest wyjątek, a o pewną rzecz jasno i wyraźnie prosiła i to nie raz.
Warto się dostosować, to naprawdę nie takie trudne, choć dla niektórych tak, bo obrazki to najprostszy sposób na nabijanie postów :|

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 10:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

gosiaa pisze:A pozwolę sobie pilnować też innych, mało tego, pozwolę sobie komentować :)
Nic założycielka wątku nie pisała, że dzisiaj jest wyjątek, a o pewną rzecz jasno i wyraźnie prosiła i to nie raz.
Warto się dostosować, to naprawdę nie takie trudne, choć dla niektórych tak, bo obrazki to najprostszy sposób na nabijanie postów :|

ale ja moge codziennie pisac tylko rano dziendobry, potem milego popoludnia, dobry wieczor i dobranoc bez obrazkow i bede miala 4 posty - a tak mam jeden na caly dzien wiec z obrazkami czy bez raz dziennie sie wpisuje u kogos a po drugie jak dla mnie mogą zlikwidować przelicznik - nie mam 12 lat zeby sie szczycic iloscia postów.
A kulturalnie jest sie przywitac jak sie juz na forum weszlo

i mylisz tutaj nabijanie postów z wielkościa obrazków - bo jak juz to Iwona prosiła, żeby nie były duże a nie żeby ich w ogóle nie było
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto gru 06, 2011 10:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

No teraz są zdecydowanie mniejsze.
I na tym kończę, bo nie zamierzam psuć atmosfery w jednym z moich ulubionych wątków.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 06, 2011 11:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

To i ja się odezwę...
Wiecie...
Kiedyś bardzo lubiłam zaglądać na ten wątek...
Wiedziałam, że zawsze znajdę tu jakąś zabawną historyjkę, trochę fotek futer, pośmieję się i porozmawiam na "jakiś" temat.
Od jakiegoś czasu - widzę śliczne obrazki, dzień dobry, do widzenia, miłego dnia czy wieczoru...
Fajnie. Tylko w tych wszystkich pięknych obrazkach giną te fajne historyjki, których jakoś nie mogę odnaleźć w gąszczu króliczków, kwiatków i mikołajków...
Zginął gdzieś urok i niepowtarzalny klimat tego wątku... Bardzo mi przykro...
Nie twierdzę, że osoby tu piszące mają złe intencje, ale może posłuchałyby próśb gospodyni wątku i postulatów osób, które z gospodynią są zaprzyjaźnione od dawna i od dawna odwiedzały Jej wątki... Ten i poprzednie

Bardzo bym chciała, żeby wróciło to, co było kiedyś...
Nie ja jedna, jak sądzę...
Pomyślcie o tym, proszę

I na koniec - życzę wszystkim miłego dnia.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości