Kicia przygarnięta! Jest TDT! Trzymajcie kciuki!

[TrisK]

ja też nie wezmę, bo niezależnie od tego ile mam obecnie tymczasów, mieszkam po prostu za daleko

Wiem, Patmol
I dzięki, że chciałabyś...

Pomóżcie mi więc szukać...

[Patmol]

pomagamy -to po prostu jest trudne

dlatego każdy kolejny kot, którego znajdzie moja córka ląduje u mnie na tymczasie

[TrisK]

Tymczasem zrobiło się zimno. Myślimy z Panią Danielą na temat założenia jakiegoś ocieplacza pod folię.
Kicia czuje się całkiem dobrze. Jest tylko nieco przestraszona. Nie zapomnijcie o niej, proszę. Ona tak chce mieć domek (

[edii]

Matko , jak znaleźć kawałek kąta dla tej kotuni

[Patmol]

po prostu ktoś kto ma taki kąt musi go u siebie zauważyć i zabrać kota

jak się ma jednego kota -to się wydaje że trzy koty to strasznie dużo
a jak się ma juz trzy koty - to i czwarty się zmieści i nawet za bardzo nie widać różnicy

[TrisK]

Nawet ja wciąż myślę, jakby tu ją wziąć.... Mimo, że obiektywnie nie jest to możliwe. Ona jest taka kochana.
Tak przychodzi do mnie niezależnie od pogody, odprowadza, miauczy ładnie i kocha ogromnie
Słodka Kicia...

[Patmol]

szynszyle masz w klatce?
nie znam się zupełnie na szynszylach

kota można mieć nawet w niezbyt dużym pomieszczeniu, bo on chodzi nie tylko po podłodze
i 25 godzin na dobę przesypia

nie patrz obiektywnie
popatrz subiektywnie

[KaleidoStar]

szynszyle masz w klatce?
nie znam się zupełnie na szynszylach

kota można mieć nawet w niezbyt dużym pomieszczeniu, bo on chodzi nie tylko po podłodze
i 25 godzin na dobę przesypia

nie patrz obiektywnie
popatrz subiektywnie

Prawdę rzecze, polać Jej

[TrisK]

Nie mam gdzie położyć legowiska dla kota. Do mojej dyspozycji jest tylko 10m2 pokój.
Szynszyle są w dużej klatce, puszczane są też na wybieg na 2 godziny dziennie, a po historiach (częstych niestety na forach od szyli) o wydrapaniu oczu przez kraty (szynszyle mają bardzo wypukłe oczy), nie zostawię jej bez pilnowania w jednym pomieszczeniu. Koty nie zgrywają się niestety zbyt dobrze z szynszylami...
Urlopu na czas przyzwyczajania ich do siebie wziąć nie mogę , bo dopiero jestem pierwszy miesiąc (próbny) w pracy.
No i zostaje sprawa mojej matki... Jest chora na depresję, narkolepsję i jest zbieraczką i inne, poza tym kiedyś ... zmarnowała mi psa, nie będę pisała szczegółów. Szynszyle na czas mojej obecności w pracy zamykam NA KLUCZ W POKOJU.
Boję się je zostawiać w zasięgu matki
Kotka nie byłaby u mnie bezpieczna...
Myślicie, że jakby nie było najmniejszej choć możliwości, nie wzięłabym jej do siebie??

[Patmol]

myślimy, że byś wzięła

Nie mam gdzie położyć legowiska dla kota.

kot nie potrzebuje legowiska i tak będzie tam spał, gdzie zechce np. na Twoim łóżku, np na książkach albo na Twojej głowie w nocy

Kota tez byś musiała zamykać w pokoju na klucz -po prostu by przespał czas Twojemu nieobecności
koty naprawdę bardzo dużo śpią

klatkę z szynszylami by trzeba czymś odgrodzic

ja miałam jakieś dwa tygodnie chomika (koleżanka mojej córki prosiła kilka osób o przechowanie go na czas wyjazdu -nikt nie chciał; a jej rodzice powiedzieli -"no to wyrzuć jak wrócimy kupi się nowego")
Ja mam więcej niż trzy koty i takie mieszkanie, że nie da się praktycznie żądnego pomieszczenia zamknąć przed kotami i jeszcze wtedy miałam remont łazienki -więc nawet łazienka odpadała.

chomik nocami stał w łazience (jego klatka)
a w dzień zabezpieczałam go taką jakby pleksią, taką przezroczysta płytą, że miał światło, ale koty nie mogły go złapać jak chodził po prętach klatki
to był malutki chomik -taki jak mysz

były nim zafascynowane

[TrisK]

I tak zostaje sprawa mojej matki. Nie wiem, też jak odgrodzić szynszyle. Technicznie niezbyt wykonalne. Klatka ma 120, 160, 80cm... Ile to plexi i za ile? Poza tym szyle muszą mieć dużo cyrkulującego powietrza... Są złożone z puchu na wierzchu i istnieje ryzyko zaparzenia. Szynszyle hoduję już od 20 lat, to niezwykłe zwierzaki.. Moje mają po 3 lata, a szyl potrafi 20ki dożyć, więc jeszcze ze mną mam nadzieję długo będą. Kot nie powinien mieszkać tylko w jednym pokoju, spać może, ale miejsca na kuwetę to tam zdecydowanie brak... Takie teoretyzowanie. No i serio,kicia nie byłaby bezpieczna w tym wariatkowie.. No przerąbane. Ze tez ja nie mogę mieć normalnego życia :/

[Patmol]

pleksia nie -bo pleksia jest dość droga
a może ktoś kto też ma szynszyle wziąłby Twoje na jakiś czas? jest forum szynszyli?

kot spokojnie może mieszkać w małym pokoju,no oczywiście nie całe życie, ale jedną zimę na pewno

są takie siatki na okna, żeby koty nie wypadły -jakby tym owinąc klatkę z szynszylami?
powietrze jest, a kot nie wsadzi łapy

[TrisK]

Sorry ale szynszyle mają pierwszeństwo i się ich po moim trupie nie pozbędę...
Nie mogę jej wziąć, byłaby to z mojej strony skrajna nieodpowiedzialność. Gdzie kuweta? Na biurku ma mi się załatwiać?. I matka... może mi zabić kota...

[Patmol]

tak sobie rozmyślam na głos
to podobno dobry sposób na rozwiązanie problemu-wymyslać różne rozwiązania nawet nieprawdopodobne
nie myślałam o pozbywaniu się szynszyli, ale sama pisałaś żeby ją chociaz przygarnąć na kilka dni

można jeszcze robić kotce ogłoszenia
zobacz to ogłoszenie - http://tablica.pl/oferta/piekna-mloda-r ... DvWFZ.html
to ogłoszenie było na wielu stronach
i dwa dni temu znaleźli się ludzie z okolic Warszawy, którzy chcieli wziąć sunię
nie wiem czy doczytali z tych ogłoszeń, z FB czy z wątku
i sunia już w DS
szanse były małe, ale się udało

[TrisK]

Wiem,
Rozumiem, sama też miałam myślówkę, ale życie nauczyło mnie boleśnie odpowiedzialności. Nigdy nie robię nic na "jakoś to będzie".

Jak wrócę po pracy spróbuję coś umieścić.
O ile mój komp mi pozwoli, bo pilnie wymaga reinstalacji chyba.
Restartuje się co 5 minut :/
Ale wcześniej ją odwiedzę i umieścimy koc pod folia na okienku, bo zimno się zrobiło bardzo.

Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko Patmol, Ty dobra kobieta jesteś
Miej dobry dzień...