MalgWroclaw pisze:Dopiero teraz czytam.
Najważniejsze: mam nadzieję, że Kita jest szczepiona. Ten mały na pewno ma wirus kociego kataru. Byliście już u lekarza? Odpchlić trzeba koniecznie, odrobaczyć też, lekarz sprawdzi płeć. Odizoluj go na trochę, kuwetę szybko załapie, ale nie wiesz, czy nie ma wirusów.
Oczywiście, że dobrze zrobiłaś, jeden uratowany kot więcej. Kituni potrzeba duo uwagi i miłości.
Przepraszam, nie mądrzę się, ale radzę
Wiem, dziękuję
