michalinadzordz pisze:Budki są świetne, jesteś niesamowita!
I bardzo mi przykro z powodu kociczki
Tak budki są bardzo solidne, mocne, funkcjonalne , cieplutkie i co najważniejsze koty w nich bardzo chętnie zamieszkują. Te budki w przeciwieństwie do budek z pudeł po np.rozwielitkach nie łapią wilgoci, są zawsze cieplutkie i suche.
Budki to akurat robi mój Mąż ale robi to wyjątkowo dobrze i idzie Mu to bardzo sprawnie.Ja jestem tylko nadzorcą budowlanym.
Dzisiaj z budki która wczoraj zaniosłam wyszła wyluzowana i zadowolona Rózia.Czyli idealnie trafiłam z miejscem.Być może i Dina z nią wcześniej drzemała, bo Dina akurat też dzisiaj wyglądała na dosć wyspaną i zadowoloną.Z drugiej strony garażów do jedzonka dołączył troche zamulony Miłek ,wiec wnioskuje że wyszedł z budki, a raczej uciekł wcześniej, jak tylko usłyszał szmer, kiedy sie zbliżałam.Jest dość ostrożny i bardzo szybko reaguje.
Dziękuję Wam Kochani za Pożegnanie Myni Wampirek [*]. Nie pisałam dzisiaj na wątku, zajrzałam tylko na Bazarek, właściwie po to tylko, aby odreagować.Bardzo mi brakuje Myni.Bardzo.....cały dzień dzisiaj o niej myślałam i czułam taka nicość i pustkę.