Do ZAMKNIĘCIA!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2011 11:29 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Fredziolina pisze:Słuchaj, jedź z Kisia do weta który leczy Kokę.

sądzę, że to dobra rada
Szylka0505, bardzo Ci współczuję. :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 05, 2011 11:30 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Szylka0505 pisze:Kto jest z Warszawy ja nie dam rady jej sama uspic, nie dam rady :-(:-(:-(:-(:-(



spokojnie, poczekaj, posłuchaj weta który teraz leczy Kisię.
może Kizia przechodzi poważny kryzys, ale zdaniem weta ma szanse wyjść z tego

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon gru 05, 2011 11:31 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Szylka nam chodziło o to abyś oddała Kokę żeby można ją leczyć bo sama wiesz, że w Koterii leczenie było kiepskie żeby nie powiedzieć żadne. Czy możesz napisać co zaaplikowano Kisi jakie leki i czy dostała też coś do uszu,to ważne napisz proszę.
Biedna koteńko trzymaj się :ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 05, 2011 11:33 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Jedź z kicią do drugiego weta!
Póki życia, póty nadziei :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon gru 05, 2011 11:33 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Ja nie mogę, martwiłam się o jakieś neuro powikłania ślepote, głuchotę... a tu :cry: :cry: :cry:
Nie jestem z Wawy, wiec nie pomogę, ale może choć niech Twój wet spróbuje przedzwonić do tego od Koki- to ten sam przypadek :(
Boże nic nie mogę tylko trzymać kciuki..
Jak wszytko zawiedzie, wiadomo ... i nie oglądaj się na nikogo, Ty wiesz najlepiej :cry:
Boże co za dzień :cry: :cry: :cry:
pwpw
 

Post » Pon gru 05, 2011 11:33 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Szylka0505 pisze:Kto jest z Warszawy ja nie dam rady jej sama uspic, nie dam rady :-(:-(:-(:-(:-(



Szylka, w której lecznicy jest Kisia? W jakim jest teraz stanie?
Jeśli nie chcesz tu pisać- prośba o pw.
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 05, 2011 11:34 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Erin pisze:Jedź z kicią do drugiego weta!
Póki życia, póty nadziei :ok:

Dokładnie. My tu wszyscy trzymamy kciuki za obie koteńki :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 05, 2011 11:35 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Ewan
Niech lepiej jedzie, albo Wet przedzwoni - na forum to jak będzie na to czas, w drugiej kolejności...
pwpw
 

Post » Pon gru 05, 2011 11:43 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Greta_2006 pisze:
Fredziolina pisze:Szylka0505 nieprawda.
Strasznie mi przykro.

W Koterii obu kotkom podano coś bardzo toksycznego :evil: :evil: :evil: :evil:
Tego nie da się odkręcić, a nikt z Koterii do tego się nie przyzna.
Po jaką cholerę kotki dostały ORIMEDYL oraz podskórnie IWERMEKTYNĘ? No po co????????????????????????????
Szlag mnie trafia, dwie kotki umierają :evil:

Słuchaj, jedź z Kisia do weta który leczy Kokę.


Czytałam na forum, że iwermektyna jest toksyczna dla kotów...


Ivermektyna ma szkodliwe skutki po podaniu podskórnym lub domięśniowym w zbyt dużej dawce z reguły powoduje uszkodzenie trzustki, wątroby lub uszkodzenie mózgu w rezultacie śmierć :cry:

Ciekawa jestem czy w koterii podaniem iniekcji wazy się koty? :roll:
Moim zdaniem , obie kotki dostały iwermektyne bez ich zważenia, na oko.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon gru 05, 2011 11:44 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

(...)

Usunęłam numer telefonu.
Aleba
najszczesliwsza
 

Post » Pon gru 05, 2011 11:45 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Greta_2006 pisze:
Erin pisze:Jedź z kicią do drugiego weta!
Póki życia, póty nadziei :ok:

Dokładnie. My tu wszyscy trzymamy kciuki za obie koteńki :!:


Dokładnie. Szylka trzymaj się dziewczyno. Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: dla obu koteczek.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24758
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon gru 05, 2011 11:46 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

najszczesliwsza. usuń ten numer, chyba że Szylka Cię prosiła o upublicznienie go na forum :evil:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 05, 2011 11:46 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

Greta_2006 pisze:usuń ten numer, chyba że Szylka Cię prosiła o upublicznienie go na forum :evil:


Sama go podawała pod drugim nickiem.
najszczesliwsza
 

Post » Pon gru 05, 2011 11:48 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

fajnie
teraz będzie bombardowana telefonami :roll: w takiej sytuacji kiedy musi ratować kotkę
wyobrażasz sobie że ktoś jej poda przez tel. cudowną receptę?
ludzie, myślcie, to nie boli :|
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon gru 05, 2011 11:49 Re: Kisia umiera, leki nie pomagaja. :-(:-(:-(:-(

słuchajcie Szylka potrzebuje finansowego wsparcia, jest bez kasy :(
proszę, pomóżcie jej uratować Kisię :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości