zwierzak08 pisze:No i co???
Mam małego kota w domu

nie chciałam malucha, ale na działce, na którą jeździmy dokarmiać koty były 2 wrześniowe maluchy i dziś złapalismy jednego, drugi uciekł.
W domu jest nieciekawie, Kita zachowuje się tak jakbyśmy zrobili jej straszną krzywdę, jest albo tak wkurzona albo tak wystraszona. Na małego syczy, prycha, warczy, w stosunku do nas i Toli zachowuje się jak dzika, nieufna kotka

żal mi jej bardzo
A kotek/kotka (na razie nie wiemy) też syczy na Tolę i na nas czasami, ale to jest małe jeszcze, zatem chyba się przyzwyczai.
On jest taki o miesiąc młodszy od Kity jak do nas trafiła. Co zrobić żeby załapał kuwetę i w ogóle jak postąpić z Kitą, żeby czuła się dobrze?
Nie wiem czy dobrze zrobiłam zabierając kurdupla z działek...
Pomóżcie

Jakbym swoją Miśkę widziała z jakieś bodaj trzy lata temu,kiedy zrobiliśmy próbę,jak zareaguje na nowego przybysza w domu,bo miałam w planie pomóc jakiejś biedzie,jakiejkolwiek,czy spod bloku ,czy ze schronu

Miśka jeszcze dodatkowo mnie atakowała,nie tylko maleństwo,dokładnie jak piszesz,jak zdziczały kot się zachowywała,potem na końcu nalała na panele,a jak ją wziąć próbowałam po całej akcji na ręce,to trzęsła się jakby z 20 stopniowego mrozu przyszła i z planów wyszły nici i nadal wychodzą

Ja zupełnie nie wiem jak CI doradzić ,bo ja sama byłam bezsilna
Z tym że u nas to była próba,bo kociak w razie co miał gdzie iść,ale tu u CIebie ? choćbym chciała CI pomóc nie umiem

Moze zróbmy kocikowi wątek,banerek,fb i będziemy czekać na dom