podejrzenie FIP -> jednak sepsa :( czyli życie z Jagonem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2011 1:07 Re: FIP :(

Kocurek ma koszmarną leukopenię.
Nie wiadomo czy nie miał jej wcześniej - i czy ona nie jest pośrednią przyczyną problemów.
Mówisz że zaczęło się od zapalenia pęcherza. Ono bywa objawem zaburzeń odporności.
Ja bym koniecznie pobrała płyn mózgowo - rdzeniowy do badania, mieszkasz we Wrocławiu, na pewno da się to zrobić.
Mogło dojść do zaatakowania mózgu przez bakterie które rozsiały się z dróg moczowych.
Albo toxoplazmozę - koty na nią chorują baaardzo rzadko w taki sposób (są nosicielami, ale praktycznie nie chorują), ale u kotów z obniżoną odpornością czasem dochodzi do zapalenia mózgu na tym tle.

Bo może być tak że ta leukopenia nie jest jednym z objawów ale pierwszym problemem który wywołał lawinę.
Inna sprawa co wywołało leukopenię.

A może było sobie jakieś zwyczajne zapalenie pęcherza, ale jakiś podany lek uszkodził szpik?
To też możliwe, piszesz że pogorszenie nastąpiło po dwóch tygodniach.
Przy tak zerowej odporności wszystko mogło zaatakować mózg.

Brałabym takie możliwości również pod uwagę - bo to co męczy Twojego kocurka nie jest klasyczne dla FIPa i każące go przede wszystkim podejrzewać.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon gru 05, 2011 2:00 Re: FIP :(

felin pisze:http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyprofloksacyna

Eeee... jednak przypomniałem sobie, że u kotów notowano przypadki ślepoty po leczeniu enrofloksacyną i dość długo trwało zanim powiązano ją z działaniem leku. Gdy to nastąpiło, zmieniono zalecane dawki i od tego czasu nie notuje się wystąpienia ślepoty przy prawidłowo wyliczonej dawce. Nie pamiętam, czy ta ślepota jest odwracalna.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 9:36 Re: FIP :(

Zamglenie rogówki może być przez wysoką gorączkę, miejmy nadzieję, że kota uda się zdiagnozować należycie, jakoś ten FIP coś mi nie gra do końca...

Kalla odezwij się jak się kociak czuje, czy masz dziś wizytę i co dalej zamierzasz?
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 05, 2011 11:02 Re: FIP :(

jesteśmy po wizycie:

Jago oprócz tego, że nie widzi zachowuje się całkiem normalnie, dzis z rana domagał się jedzienia jak za starych zdrowych czasów, gadał z nami jak kiedyś

jest jedynym kotem w domu, niewychodzącym, strasznie stresuje sie wizytami w przychodni, od małego byle co powodowało, że się spinał

temperatury nie ma

po 14 mam dzwonić po wyniki testu na FIP i wyniki morfologii

jeśli test wyjdzie ujemny bedziemy skierowani do docenta Kiełbowicza na chirurgii z oczkami

co zamierzam ? póki bedę mieć pieniadze tzn o ile uda mi się pożyczyć coś jeszcze bedziemy walczyć, o ile kot bedzie dobrze się czuł i nie bedzie cierpił...
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 11:25 Re: FIP :(

Ale jeśli wynik testu będzie ujemny to skąd to wszystko z czego? Nie wiadomo po prostu? Taki stan oczu z dnia na dzień bez ustalenia przyczyny jest zastanawiająco - martwiący....

No ale cóż na razie poczekajmy na te badania. Kciuki za Was :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 05, 2011 11:49 Re: FIP :(

Amanli pisze:Ale jeśli wynik testu będzie ujemny to skąd to wszystko z czego? Nie wiadomo po prostu? Taki stan oczu z dnia na dzień bez ustalenia przyczyny jest zastanawiająco - martwiący....

No ale cóż na razie poczekajmy na te badania. Kciuki za Was :ok:


teraz patrząc na Jagonowe oczy : wielkie, czarne źrenice, całe oko mętne, lekko pomarańczowe ? nie było tego rano :( wspomnę o tym przez tel

pierwsze objawy w postaci nierówno zwęrzonych źrenic - docent Kiełbowicz stwierdził przewlekłe zapalenie nabłonka - co je wywołało ? stąd wszystkie testy na wirusówki

nagłe pogorszenie stanu kota wprawiło cały zespół w osłupienie - dlatego szybko były robione testy na wirusówki

ogólnie to Jagon, jego stan zdrowia i wszystkie objawy sprawiły, że jest niezwykłym przypadkiem i wiem, że bedzie zrobione wszystko co możliwe żeby znów postawić go na nogi

ehh... byle do 14 :(
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 11:52 Re: FIP :(

Kallla pisze:...po 14 mam dzwonić po wyniki testu na FIP i wyniki morfologii...
Chyba na miano przeciwciał FCoV. Nie jest to test na FIPV. Nie wyklucza, ani nie potwierdza na 100% diagnozy, ma tylko pewien w niej udział.

Diagnostyka FIP:

Obrazek
http://abcd-vets.org/guidelines/feline_ ... pter-5.asp

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 11:59 Re: FIP :(

PcimOlki pisze:
Kallla pisze:...po 14 mam dzwonić po wyniki testu na FIP i wyniki morfologii...
Chyba na miano przeciwciał FCoV. Nie jest to test na FIPV. Nie wyklucza, ani nie potwierdza na 100% diagnozy, ma tylko pewien w niej udział.

Diagnostyka FIP:

Obrazek
http://abcd-vets.org/guidelines/feline_ ... pter-5.asp



zaczynam się gubić....
to ten test gdzie wychodzi miano tak ? 1:1000 np ?
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 12:29 Re: FIP :(

Czytałam, że pewne to jest pobranie płynu z jamy brzusznej, usg i "otwarcie" i nic innego.

Z drugiej strony przewlekłe zapalenie nabłonka - nie, że się czepiam, ale to nawracające stany, to jest przewlekłe, no a kot ma to pierwszy raz, dziwne to wszystko, może warto wydać 50 zł i iść go gdzieś indziej skonsultować, no ale skoro ufasz Twojemu wetowi to wiem jak to jest.
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2011 22:30 przez Amanli, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 05, 2011 13:42 Re: FIP :(

PcimOlki pisze:
felin pisze:http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyprofloksacyna

Eeee... jednak przypomniałem sobie, że u kotów notowano przypadki ślepoty po leczeniu enrofloksacyną i dość długo trwało zanim powiązano ją z działaniem leku. Gdy to nastąpiło, zmieniono zalecane dawki i od tego czasu nie notuje się wystąpienia ślepoty przy prawidłowo wyliczonej dawce. Nie pamiętam, czy ta ślepota jest odwracalna.

PcimOl, wiem, że eeee, ale nie chcialo mi się już ryć w sieci. Z drugiej strony, te leki często podaje się wlaśnie przy infekcjach ukladu moczowego. Ja pamiętam jak bylo, kiedy mój nieżyjący rezydent-senior byl leczony ciprofloksacyną (na podstawie wyniku posiewu) i po 10 dniach zacząl mieć zaburzenia równowagi. Natychmiast odstawiliśmy i reszta bakcyli byla tluczona furaginem, zakwaszaniem i plukaniem. Pamiętam też, że wtedy ciotka farmaceutka wyszukala mi sporo materialów o chinolonach, a z niektórych wynikalo, że mogą być też ototoksyczne i powodować gluchotę. Ale to bylo kupę lat temu i nie wiem już, czy chodzilo o jakieś konkretne. Poza tym, zawsze mogą być jakieś nietypowe reakcje osobnicze.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 15:29 Re: FIP :(

leukocyty skoczyły w górę ! z 0,8 do 21 !
Boże jak się cieszę, futro wsparte antybiotykiem walczy :)

wyniku testu na FIP nie ma..... wkurzyło mnie to bo i ja i dr pytaliśmy się dwa razy o ktorej będzie wynik
mam dzwonic jutro o 10
jutro też dowiem się czy jedziemy na zastrzyk jeszcze, nie ma sensu stresować zwierza dlatego kazał nam Pan doktor zadzwonić najpierw

może nie będzie tak źle ............. ?
:|
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 17:05 Re: FIP :(

Kallla pisze:leukocyty skoczyły w górę ! z 0,8 do 21 !
Boże jak się cieszę, futro wsparte antybiotykiem walczy :)...
Tak z ciekawości - ten antybiotyk jest fluorochinolonem?

felin pisze:
PcimOlki pisze:
felin pisze:http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyprofloksacyna

Eeee... jednak przypomniałem sobie, że u kotów notowano przypadki ślepoty po leczeniu enrofloksacyną i dość długo trwało zanim powiązano ją z działaniem leku. Gdy to nastąpiło, zmieniono zalecane dawki i od tego czasu nie notuje się wystąpienia ślepoty przy prawidłowo wyliczonej dawce. Nie pamiętam, czy ta ślepota jest odwracalna.

PcimOl, wiem, że eeee, ale nie chcialo mi się już ryć w sieci. Z drugiej strony, te leki często podaje się wlaśnie przy infekcjach ukladu moczowego. .....
Każdy lek jest trucizną, tylko w mniejszej dawce i podawanie jest zwykle balansowaniem między ryzykiem a korzyścią możliwą do uzyskania. Jeśli chodzi o walkę z UTI, ogromnego wyboru antybiotyków nie ma, a flurochinolony są na pierwszej linii. Nieleczone UTI jest bardzo wysokim ryzykiem, więc stawia się przeciw niemu ryzyko mniejsze, bo w praktyce reakcje niepożądane nie występują często.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 17:46 Re: FIP :(

kot dostaje cephaliexin czy jak to się tam pisze...
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 18:00 Re: FIP :(

To cefalosporyna. Trochę inna grupa.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 18:05 Re: FIP :(

PcimOlki pisze:
Kallla pisze:leukocyty skoczyły w górę ! z 0,8 do 21 !
Boże jak się cieszę, futro wsparte antybiotykiem walczy :)...
Tak z ciekawości - ten antybiotyk jest fluorochinolonem?

felin pisze:
PcimOlki pisze:
felin pisze:http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyprofloksacyna

Eeee... jednak przypomniałem sobie, że u kotów notowano przypadki ślepoty po leczeniu enrofloksacyną i dość długo trwało zanim powiązano ją z działaniem leku. Gdy to nastąpiło, zmieniono zalecane dawki i od tego czasu nie notuje się wystąpienia ślepoty przy prawidłowo wyliczonej dawce. Nie pamiętam, czy ta ślepota jest odwracalna.

PcimOl, wiem, że eeee, ale nie chcialo mi się już ryć w sieci. Z drugiej strony, te leki często podaje się wlaśnie przy infekcjach ukladu moczowego. .....
Każdy lek jest trucizną, tylko w mniejszej dawce i podawanie jest zwykle balansowaniem między ryzykiem a korzyścią możliwą do uzyskania. Jeśli chodzi o walkę z UTI, ogromnego wyboru antybiotyków nie ma, a flurochinolony są na pierwszej linii. Nieleczone UTI jest bardzo wysokim ryzykiem, więc stawia się przeciw niemu ryzyko mniejsze, bo w praktyce reakcje niepożądane nie występują często.

Wiem. I przecież nie krytykuję leczenia.
Chodzilo o to czy takie objawy, jak ma kot, mógl wywolać antybiotyk. I być może mógl - nawet, jeśli reakcje niepożądane są rzadkie. Ludzie i zwierzęta różnią się od siebie i to, co jednemu nie zaszkodzi, może zaszkodzić innemu. Co nie wyklucza, że równocześnie dziala też tak jak powinien.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 806 gości