Łał! Kucharz! Jak ja kiedyś chciałam mieć kucharza w domu!! To były czasy, kiedy musiałam gotować. Kucharza nie znalazłam, na szczęście już nie muszę szukać, bo Kika znalazła, choć bez dyplomu, a z zamiłowania.
witam niedzielnie i miziam się miziam z Bajunią i przekazuję te miziaki wszystkim Waszym kotuniom Bajcia ogólnie mocno dokazuje, jak to w weekend tłucze się z Coco po całym pokoju jak Coco ma dość to śmiga na schody a wtedy Maleństwo hamuje z piskiem pazurków i ani kroku dalej, czekam momentu kiedy zaskoczy nas wszystkich i jednak zdecyduje się pognać w dół
zapragnęło mi się wczoraj w związku z poranną pobudką poleżeć a może i nawet zdrzemnąć się troszeczkę w efekcie to Buba i Coco przyjęły dogodne pozycje do spania...na mnie...ja zdrętwiałam